koziorożec, jak to się stało, że ślimory wywąchały dalię w donicy? Ja myślę, że trzeba by najlepiej od razu sypać niebieskie granulki wokół młodej roślinki. To się przecież załamać można, gdy te oślizgłe paskudztwa zżerają nasze wychuchane skarby. Czy te obgryzione dalie już Ci potem nie odrosły z ziemi?
nena08, muszę się sama przekonać, jakie u mnie wyrosną te tulipany. Może odczyn gleby też ma jakiś wpływ na barwę kwiatów. No niestety, czerwonych nie znoszę. Tak sobie myślę, czy nie posadzić ich z fioletowymi. Gdzieś tak widziałam i wyglądało nawet całkiem, całkiem.
kropelka, czytałam, że niektóre odmiany są bardzo odporne na pierwsze przymrozki i kwitną sobie nadal. Dopiero prawdziwy mróz je niszczy.
Annes, u mnie w ogrodzie panuje taka specyfika, że słońce błądzi cały dzień po rabatach i stale jest w innym miejscu. Nie ma nigdzie całkowitego cienia i dzięki temu rośliny mogą jednak kwitnąć. Hortensję Diamantino kupiłam kiedyś w przydrożnej szkółce. Zdziwiłam się, że mają taką oryginalną odmianę. Nawet nie byłam pewna czy mimo etykietki nie okaże się zupełnie inna. Na szczęście odmiana była zgodna. Warto czasem zatrzymywać się po drodze przy nieznanych centrach ogrodniczych. Pytać o rośliny to raczej nie warto, bo sprzedawcy rzeczywiście bardzo rzadko orientują się w oferowanym przez siebie towarze. Czasem jest to wręcz żenujące, że klient ma większą wiedzę o produkcie niż sprzedawca.
Zeniu, powiem Ci, że u mnie trawy w donicach nie zdały egzaminu. Wymarzły. Ja swoje wszystkie mam w gruncie, a i tak co pewien czas któraś mi wypada nie wiadomo dlaczego.
