
Marysiu [Maska] - po takim filtrowaniu pozostaje jeszcze jakiś aromat oprócz tego jednego? Wiadomo jakiego!

Dorotko71 - octów już naprodukowałam. Dla całej rodziny. Teraz u mnie przyjemniejsze zapachy.

Na różane eliksiry rzeczywiście trzeba będzie czekać, ale czas szybko mija. Więc aby do lata.

Maryniu - a ja przeciwnie: kocham różane aromaty.

Kwitnie ostatnia Cassandra, dwie kwitły wcześniej i już zawiązały nasiona. Wszystkie trzy z przedwiosennego siewu.
Liczę na to , że w poniedziałek jeszcze da się na działce popracować, bo to i owo mam jeszcze do zrobienia. Później niech sobie pochłodzi, poświęcę czas innym zajęciom. Może do mamy wyskoczę na kilka dni.

Asiu [Joanna_68} - miło mi przywitać Cię w moim małym ogródeczku.

Tym bardziej że od progu serwujesz mi takie cieplutkie słowa.

Zapraszam częściej.
Iwonko [00..] - nooo! Różany!

Julio - nie przepraszaj,


Co do astrów, tak: masz rację. Dlatego właśnie u mnie zawsze musi się dla nich miejsce znaleźć.
Soniu - nie byłam na działce trzy dni i w głowę zachodzę, co też tam jutro zobaczę.
W międzyczasie spadł niezły deszczyk, więc roślinki dostały pić, ale część kwitnących jeszcze zapewne pogubiła ostatnie kwiatki.

Nalewka różana ma specyficzny smak.


Tereniu [tencia] - ulga poremontowa to prawdziwe szczęście. Cieszę się, że cały ten galimatias już za Tobą.

Może Twoja wisienka jeszcze zaowocuje, skoro zimy ma nie być.

Tak było jeszcze w czwartek.
















I tak też już było.


