Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Irenko

U mnie wygląda podobnie ;:108

Obrazek
Pozdrawiam, Beata.
pouder
200p
200p
Posty: 351
Od: 21 sty 2013, o 20:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorze

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Beata jak u Ciebie ze smakiem tego " jabłka" bo u mnie marnie, zupełnie jak sklepowe zimą. Może to moje błedy i mam dać mu szansę.
pozdrawiam Karina
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11136
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

U mnie jabłko jest smaczne ,smak z pewnością nie sklepowego ,ale owoce mniejsze niż
u Beatki .Takie były przez cały sezon w granicach 200 gram .Krzak rośnie wolno ,zawiązuje
systematycznie grona ,3-4 sztuki w gronie .
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Z Jabłkiem u nas to tak: rodzina jest nim zachycona. Odpowiada im smak, wygląd konsystencja. Ja smakwo jestem mniej zachwycona, jednak lepiej smakuje mi M.Sz., tylko nie może być dobrze dojrzała.
Ten na zdjęciu rzeczywiście dorodny, większość owoców jednak mniejsza, podobnie jak u Ani.
Posadzę w przyszłym roku jedną roślinę, niech mają skoro im smakuje.
I powiedzcie sami jak to jest z tymi smakami ?
Jedna odmiana, a tyle różnych opini, nawet w jednym domu. :;230
Pozdrawiam, Beata.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Podobno, gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania, więc nie ma się co dziwić. :wink: :;230

Mi Jabłko smakowało. Było jedno, nie dałam nikomu innemu skosztować, więc w moim domu 100% zadowolenia (ze smaku, nie z plenności :lol: ). :wink:
pouder
200p
200p
Posty: 351
Od: 21 sty 2013, o 20:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorze

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Dzięki, nie zbierałam nasion bo mnie zniechęciły, zostały mi 2 z ubiegłego roku to je wysieję może się poprawią.
pozdrawiam Karina
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Zostaję przy Ananas Noir. Smak , kosystencja , zdrowotność i plenność na piątkę z + . Na 4 krzakach urosło ponad 6,5 kg pysznych pomidorów ( rekordzista wydał 2,15 kg), które nie robią się błotniste i smakują nawet mocno dojrzałe .Tak wyglądał wspomniany rekordzista jeszcze kilka dni temu.


Obrazek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8131
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Tydzień temu, dokładnie 31.08 (środa) byliśmy - tak jak i w tamtym roku, na Wielkiej Degustacji Pomidorów w Rutgers. Oczywiście, zapomniałam aparatu ;:14 , z listą odmian zaczęłam krążyć wokół stoisk. Szukałam mięsistych, o smaku typowo pomidorowym (typu befsztyk jak i na przeciery), sprawdziłam też koktajlówki. Ogromna większość smacznych odmian to niestety hybrydy. Były ruskie i ukraińskie odmiany: Azoychakę, Grushowkę, Russian Rose, Ukrainian Purple, zauważyłam też " Malakhitovaya Shkatulka"
Wśród tych odmian niewiele było ustalonych i też tylko kilka wzięłam na nasionka; 1- Brandywine (różowy, od Amiszów) od 30 do 40 dkg, 2- Box Car Willie (od 30- 35 dkg), 3- Missouri Pink Love Apple- różowy befsztyk (około 40 dkg), wg opisu uprawiana od cywilnej wojny w rodzinie Barnes, 4- Chocolate - ta odmiana bardzo posmakowała synowej ( i tylko dlatego ją wzięłam)- ciemna skórka, miąższ czerwony, około 20 dkg.
Z koktajlówek też mnóstwo było hybryd, wzięłam tylko jedną (open pollinated) odmianę FOX, raczej większą - około 3 dkg. Chciałam czegoś więcej się dowiedzieć o wybranych przeze mnie odmianach, niestety niewiele więcej znalazłam poza lakonicznymi informacjami z listy Rutgersa. Te odmiany posieję w następnym sezonie, zobaczymy, które się sprawdzą u mnie w tych ekstremalnych warunkach (ogromne upały i wilgotność). Być może niektóre będą godne polecenia i rozpropagowania ;:215
A, i skorzystałam z okazji, było stoisko z laboratorium i kupiłam dwa testy do zbadania ziemi i w ogródku i w sadku. Po zbiorach wyślę próbki ziemi do zbadania.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Gienia!

Jak dobrze,że napisałaś o pomidorach od Amiszów.Nie pomyślałam wcześniej o tym.A przecież oni uprawiają warzywa pewnie bez stosowania chemii.To i odmiany uprawiane przez nich są odporne na różne choroby.Tak mi się wydaje.Muszę popytać.
aleksandras77
200p
200p
Posty: 244
Od: 9 maja 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

kaLo wszystkie posadzone były w gruncie? Gratuluję zbiorów ;:215
pomidosia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 4 wrz 2015, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Maraga, ja w tym roku miałam dwie sadzonki Amish Rose i gdyby nie to, że dopadła je ZZ to byłabym skłonna polecić tą odmianę, bo.. były to pyszne, malinowe pomidorki, choć plennością nie zachwycały, to jednak każdy pomidorek był pełen smaku, słodyczy z odpowiednią ilością kwasku i aromatu, który pamiętam z dzieciństwa. Dam tym pomidorkom jeszcze szansę na przyszły rok.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Wczoraj zakończyłem (prawie) sezon pomidorowy. Zrobiłem obchód , pozdejmowałem podwiązki z palików i oberwałem nadające się do dalszej obróbki zielone pomidorki. Zostały tylko koktajlówki i 3 krzaki Red Pear. Dzisiaj będzie mnóstwo roboty z wyrywaniem krzaków i palików.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8131
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Nie tylko Ty, ja też po jednym krzaku usuwam co kilka dni. Jak zerwę ostatniego pomidora z krzaka to go wyrywam. Już 6 z 30 -stu usunęłam. Z palikami gorzej, bo nie dam rady ich wyciągać, To są 10-cio stopowe, zbrojeniowe, żebrowane pręty, wbite w glinę naokoło 50- 60 cm. Wczoraj syn próbował i nie dał rady, czekamy aż poleje i ziemia rozmięknie, znowu sucho okropnie. Właśnie wreszcie zaczęło kropić i gdzieś tam daleko, na północy się błyska.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Sezon na pomidory u mnie jeszcze trwa. Najbardziej zywotny jeszcze Cytrynek, Brutus i Romus. Ani zaraza im niestraszna ani nagłe ochłodzenie. Reszta krzaków w gruncie już oberwana z owoców. Dojrzałe wylądowaĺy w garze, mniej dojrzałe w kartonie. Jutro wyrywanie pozostałości i palików.
Ogólnie rzecz biorąc, sezon był udany- bez chorób, większych niedoborów.
Nie wiem, jak u Was ale u mnie zdecydowanie lepiej plonowały pomidory w gruncie niż w tunelu.
Pozdrawiam, Marta.
nilbul1
50p
50p
Posty: 63
Od: 22 lis 2014, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: W-wa

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6

Post »

Tylko pozazdrościć.
W moim przypadku : koniec sierpnia - koniec pomidorów.
5 minut potężnego gradobicia pod koniec lipca i "po ptokach".
Pozdrawiam Tadeusz
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”