Maju i kto tu mówi o chandrze, jak można ją mieć w tak ślicznym ogrodzie, z takim talentem

. Dziewczyno, chandrę to dopiero ja mam po obejrzeniu Twojego ogrodowego królestwa

. Na widok surfiniowej kaskady po prostu szczęka opada

, dobrze, że nie pokazałam swojej, bo bym się chyba ze wstydu spaliła

Moje petunie jak półtora nieszczęścia a o angielskich pelargoniach nawet nie chcę wspominać

. Zazdroszczę takiego wspaniałego ogrodu, ale w pozytywnym rozumieniu

, na pewno nie masz powodu do chandry, zapewniam Cię
