Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2

[MartisM]

Czy ktoś miał już problem chlorozy na ketmiach?

[Eliza52]

Marta podlej ketmię albo opryskaj nawozem do pelargonii. Może ma za kwaśno, zmierz pH gleby.
Nie dawaj wiary że ketmia wytrzyma -30 stopni. Ja swoje okrywam kapturem z agrowłókniny. Jak rosną w ustronnym miejscu bez wiatru i mają sporo lat, to może i wytrzymają, albo i nie.

[clem3]

Ja swojego nigdy nie okrywałam, a był hodowany z ziarenka. Fakt - od początku "mieszkał" pod wschodnio-południową ścianą domu. Mam go ok. 6 lat. Drugi zakupiony w biedronie posadzony niemal na środku trawnika też nigdy nie był okrywany, w tamtym roku przeniesiony na rabatę, w tym zaczął wypuszczać zielone, zaszkodziły mu wiosenne przymrozki. Na szczęście odbił od dołu.

[LadyK]

Zależy clem3 od odmiany, stopień mrozoodporności jest różny no i od strefy, w której mieszkasz. No i jeszcze ogólnie od tego jak teren naokoło ogrodu wygląda czy jest to zaciszne miejsce, gdzie nie ma przewiewów czy też gwizda zimą z każdej strony.
Mi się zamarzyły w tym roku maty bambusowe bądź trzcinowe na płot ale niestety okazało się poza moimi możliwościami finansowymi, jednak jeśli ktoś ma taką możliwość to może warto zastosować.

[clem3]

Kasiu ja w tym roku założyłam takie, na allegro były sporo tansze niż w sklepach w mojej okolicy. Oczywiście, ze masz rację z tą mrozoodpornością hibiscusów, chciałam tylko podkreślić, że nie koniecznie muszą zmarznąć

[LadyK]

Zgadza się. Z zazdrością patrzę gdy widzę niedaleko siebie okazy 1,5 metrowe w miejscach publicznych gdzie nikt ich nie okrywa na zimę. W większosci są to odmiany o pojedynczych kwiatach ale równie piękne. Mimo to chyba się jeszcze w tym roku nie odważę zostawić swoich na zimę w ogrodzie, no może z jednym zaryzykuję bo wiosną posadziłam do gruntu, pozostałe są zadołowane z doniczkami.

[krzysiek86]

Ketmie to ja lubię!

[Ika2008]

Krzyśku, cudne masz ketmie,szczególnie te pełne.
Zainteresowałam się tymi roślinami całkiem niedawno, kiedy zakwitł mi niepozorny krzew podarowany jesienią przez koleżankę.
Mam tylko taki, pokazany kilka postów wcześniej. Ale już wiem, że na nim nie poprzestanę....

[LadyK]

Krzysiek śliczne masz odmiany. 3 z nich albo takie same albo podobne do tych co mam. Czekam na bardziej obfite kwitnienie.

[krzysiek86]

Niestety to nie moje a jedynie zaobserwowane Ale może kiedyś!

[Locutus]

[Jolek]

Locutus ile ich już masz w sumie i gdzie je mieścisz
Ja mam 3 i ten 3 pospolity fioletowy w tym roku zakwitł Biedaka jednego roku chyba w styczniu ,,rozsadziło" przy odwilży ale dał radę odbić z ,,korzenia". Parę lat się zbierał. No, ale jest, więc wioną go przesadzę aby go widzieć z okna.
Gdzieś w Polsce Centralnej widziałam piękny szpaler, coś jak wysoki żywopłot z kwitnących kolorowych hibiskusów.
Men nie chciał się zatrzymać abym go obfociła Oj , dało po oczach.

[LadyK]

[Locutus]

@ Jolek ? wysiałem je w niedługim szpalerze koło pergoli i w sumie nawet nie wiem ile ich mam... Sporo, bo większość nasion ku mojemu zaskoczeniu wykiełkowała bardzo ładnie.

Pozdrawiam!
LOKI

[mirek338]

Mój hibiskus ma około 8 lat. kwitnie drugi rok,po przesadzeniu w inne miejsce.Nigdy go nie okrywałem,nie nawoziłem i nie dbałem o niego.