


Próbuj - może jeszcze coś zbierzesz.
del999 pisze:
pierwszy oprysk Amistarem (wiem, że trochę późno) po niecałym tygodniu (od kilku dni pada) zastałem moją uprawę zdziesiątkowaną - porażone liście, łodygi, owoce. Dzisiaj zrobiłem drugi oprysk zwiększoną dawką tego samego środka -
W sezonie szklarnia powinna być cały czas otwarta i to najlepiej na przestrzał. Inaczej szara pleśń murowana. Ja nie zamykałam tunelu od majowych przymrozków.del999 pisze: ... no i nie trzeba być codziennie na działce żeby wietrzyć szklarnię lub tunel.
Mnie po silnym ataku zz kilka lat temu (tydzień w siepniu padało) udało się dzięki zerwaniu i dojrzewaniu w domu uratować tak z 1/5 owoców. Niby to nie wiele, ale zawsze coś. Może to zależy od odmiany. Wtedy uprawiałam tylko śliwkokształtną odmianę nn od mojej mamy.Maraga pisze:Owoce niby zdrowe,zielone zrywałam,potem wyrzucałam,ani jeden nie był dobry,wszystkie po kolei gniły.