Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Niedawno dostałam od koleżanki zamiokulkasa. Zauważyłam,że na jego listkach pojawia się "rosa".
Wiem, że niektóre rośliny reagują tak na zmiany ciśnienia, a więc pośrednio przepowiadają deszcz (np. scindapsus). Czy zamiokulkas, również posiada te właściwości? Muszę zaznaczyć jednak, że oprócz niego mam w domu jeszcze 3 okazy. Stoją obok siebie, a "rosa" jest tylko na tym nowym.
Wiem, że niektóre rośliny reagują tak na zmiany ciśnienia, a więc pośrednio przepowiadają deszcz (np. scindapsus). Czy zamiokulkas, również posiada te właściwości? Muszę zaznaczyć jednak, że oprócz niego mam w domu jeszcze 3 okazy. Stoją obok siebie, a "rosa" jest tylko na tym nowym.
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Witam serdecznie.Przeglądnęłam cały wątek i nie znalazłam odpowiedzi na pytanie nurtujące moją znajomą a dotyczy kwiatostanu zamiokulkasa. Jak widać na załączonym zdjęciu zaschnięty kwiatostan ma maleńkie nasionka (a może to nie nasiona). Pytanie brzmi: czy z tych nasionek może wyrosnąć nowa roślinka?
Jakośc zdjęć nie najlepsza ale wysłana do mnie na telefon.

Jakośc zdjęć nie najlepsza ale wysłana do mnie na telefon.


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Teresko brawo dla znajomej bo zamiokulkas uprawiany w domu kwitnie bardzo rzadko, a szanse na zawiązanie nasion są równe zeru.
Jednak jej udało się jeśli te małe kropeczki na zdjęciu są nasionkami.
Rozmnażałam go z podziału bulw, przez ukorzenianie pędu i z liścia tak z ciekawości .
Jednak jej udało się jeśli te małe kropeczki na zdjęciu są nasionkami.
Odpowiedź prosta - aby dowiedzieć się tego wystarczy je posiać i ... cierpliwie czekaćPytanie brzmi: czy z tych nasionek może wyrosnąć nowa roślinka?

Rozmnażałam go z podziału bulw, przez ukorzenianie pędu i z liścia tak z ciekawości .
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Krysiu miła odpowiedż godna profesjonalisty .
. Takąż samą odpowiedź dałam znajomej. Liczyłam na to że komuś już się udało z nasionek wyhodować .
A wiesz co
może wezmę od niej taki zasuszony kwiat i sama posieję , a potem do hydro 
O wyniku poinformuję i będzie jasność. Mnie cierpliwości nie brakuje ,znajomej raczej tak
Pozdrawiam Cię serdecznie.

A wiesz co


O wyniku poinformuję i będzie jasność. Mnie cierpliwości nie brakuje ,znajomej raczej tak

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
U mojej znajomej ma dwa kwiaty zamiokulkas ...stoi na parapecie i ma prawie cały dzień bez słońca , a liscie ma zielone , ciemnozielone nawet mocno , widac takie warunki mu dobrze służą
Bożena
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 paź 2016, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
biały nalot na liściach
Witam,
Mam problem z Zamią
Od jakiegoś czasu na liściach pojawił biały nalot. Dziwne jest to że pojawił się tylko na końcówkach liści, nie widać tego na łodygach. Chwilę przed tym jak pojawił się problem, zaczęłam stosować nawóz w płynie Biopon do Zamii właśnie. Przestałam go stosować ale problem nie znikł, także trudno powiedzieć czy ma to jakiś związek.
Poza tym nalotem, na kilku liściach widać pod spodem skraplającą się wodę(?). Podlewam tak jak zawsze, miejsca nie zmieniła, kwiaty obok mają się dobrze. Ktoś ma pomysł co to może być?
Kondycja rośliny ogólnie nie jest dobra, liście brązowieją. Stoi w tym miejscu od początku i pięknie rosła zanim nie pojawił się ten nalot.

Szukałam, czytałam, ale żadnych konkretnych informacji...
Mam problem z Zamią

Poza tym nalotem, na kilku liściach widać pod spodem skraplającą się wodę(?). Podlewam tak jak zawsze, miejsca nie zmieniła, kwiaty obok mają się dobrze. Ktoś ma pomysł co to może być?
Kondycja rośliny ogólnie nie jest dobra, liście brązowieją. Stoi w tym miejscu od początku i pięknie rosła zanim nie pojawił się ten nalot.

Szukałam, czytałam, ale żadnych konkretnych informacji...

Re: Zamia, biały nalot na liściach
Czy nie za dużo podlewałaś ostatnio?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 21 paź 2016, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamia, biały nalot na liściach
Może rzeczywiście troszkę więcej, ale na pewno nie częściej niż raz na tydzień, albo i czasem rzadziej.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Jestem na etapie ratowania 2 zamiokulkasów zabranych z pracy. Tak naprawdę ratuję to, co po nich zostało. A zostały bulwy i troszkę korzeni. Liści nie ma w ogóle, bo zgniły. Zostały po nich tylko ucięte kikuty, choć twarde. Jedna z bulw była w części zgniła. Tą zdrową bulwę z kikutem liścia posadziłam do nowej mieszanki ziemi i grysu akwarystycznego z porządnym drenażem z keramzytu, w doniczce z dużymi otworami na dnie (produkcyjna). Tą uszkodzoną bulwę, też z kikutem liścia, przycięłam do zdrowej tkanki (niestety z dużą ilością korzeni, bo tak akurat rosły), spryskałam środkiem grzybobójczym i posadziłam jak poprzednią. To było jakieś trzy tygodnie temu. Stoją na parapecie południowego okna. Światła mają sporo, a pogoda teraz taka, że słońce ich nie uszkodzi. Dzisiaj wsadziłam palucha do ziemi, bulwy są twarde, nie gniją. Kikuty liści cały czas są takie same, nie gniją. No i co dalej? Mam być cierpliwa, to wiem. Jak je podlewać
Czy dawać jakiś nawóz
Mam klosz ogrodowy - czy mam je przykryć
Ładnie proszę o poradę 




Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Na pewno żadnego nawozu. Raz na trzy, cztery tygodnie możesz delikatnie je podlać. Ponadto zapewnij ciepło - najlepiej powyżej 20 stopni i uzbroić się w cierpliwość. Istnieje mała szansa, że coś z tego będzie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję za poradę. Spróbuję poeksperymentować i tak nic nie tracę 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 6 lis 2015, o 11:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Maaseik, Belgia
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ivonar ja też ratowałam takiego zamioculcasa. Wyrzuciłam wszystkie nadgniłe bulwy, te zdrowe dałam do nowej ziemii i przez miesiąc w ogóle nie podlewałam, potem zaczęłam po troszku wody dawać. Po prawie czterech miesiącach pokazały się pędy
zamioculcas wymaga cierpliwości 


Monika
Kocham zielone!
Kocham zielone!
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dzięki Buka85
Tak, jak pisałam, podejmuję próbę. Podobają mi się zamiokulkasy. O wynikach będę informować. Wiosna mnie przy tym zastanie, ale co tam
Pozdrawiam wszystkich.


Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Borg
- 200p
- Posty: 309
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Zamioculcas marnieje
Mam problem z zamioculcasem. Ewidentnie w jednym rogu doniczki pędy gniją od bulwy tak jakby roślina była przelana, mimo że z wierzchu ziemia jest zupełnie sucha.


Z drugiej strony doniczki natomiast niektóre pędy się marszczą, jakby miały za mało wody?

Kwiat stoi na wschodnim parapecie. Podlewany jest nie częśćiej niż raz w tygodniu (o ile wierzchnia warstwa ziemi jest sucha), a ostatnio nawet raz na kilka tygodni.
Pędy które już zgniły u nasady obciąłem do zdrowej tkanki i włożyłem do szklanki z wodą, ale nie jestem przekonany, czy w ten sposób je ukorzenię, skoro roślina nie lubi nadmiaru wody?
No i zastanawiające jest to, że w drugiej części rośliny pędy się marszczą..
Jakieś pomysły, podpowiedzi co z tym zrobić?
Może nie powinien stać przy oknie?
Roślina jest duża, bardzo ładna, ma jeszcze sporo zdrowych pędów i szkoda by mi było ją stracić. Help!

Przepraszam za "położone" zdjęcia, ale odkąd mam win 10 nie jestem w stanie wgrać ich pionowo. ;/


Z drugiej strony doniczki natomiast niektóre pędy się marszczą, jakby miały za mało wody?

Kwiat stoi na wschodnim parapecie. Podlewany jest nie częśćiej niż raz w tygodniu (o ile wierzchnia warstwa ziemi jest sucha), a ostatnio nawet raz na kilka tygodni.
Pędy które już zgniły u nasady obciąłem do zdrowej tkanki i włożyłem do szklanki z wodą, ale nie jestem przekonany, czy w ten sposób je ukorzenię, skoro roślina nie lubi nadmiaru wody?
No i zastanawiające jest to, że w drugiej części rośliny pędy się marszczą..
Jakieś pomysły, podpowiedzi co z tym zrobić?
Może nie powinien stać przy oknie?
Roślina jest duża, bardzo ładna, ma jeszcze sporo zdrowych pędów i szkoda by mi było ją stracić. Help!

Przepraszam za "położone" zdjęcia, ale odkąd mam win 10 nie jestem w stanie wgrać ich pionowo. ;/
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamioculcas marnieje
Jak na zamiokulkasa, to dość częste podlewanie. Ja zimą podlewam 1x na 3-4 tygodnie "raz a dobrze". Ta donica ma odpływ? Może ziemia z wierzchu jest sucha, a głębiej jest błoto. Skoro tylko w jednym rogu donicy bulwy gniją, a w innym się marszczą, to może to kwestia rozprowadzenia wody w tak dużej donicy.Następna rzecz, to ziemia. Jakie podłoże? Kiedy był przesadzany? Ja bym wyjęła z donicy i obejrzała bulwy i korzenie - szkoda rośliny, jest ładniutka. Pora nie jest odpowiednia, ale to zabiegi ratujące. Zgniłe bulwy trzeba usunąć. Nie jestem doświadczoną "kwiaciarką", więc może niech się inni wypowiedzą. Zamiokulkasa trudno zabić, no chyba, że wodą.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam