Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy nie martw się jeszcze jeden wypad i Asplenium będzie Twoje 
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Hit lata - rewelacja
Dobrze, że jeden kwiatuszek zakwitł ;)
Roślinki po przesadzeniu - widać, że im dobrze w nowych domkach.
Skrętniki dorodne i zdrowe
Zaprzyjaźnij się z etykietkami do roślin, one naprawdę "nie gryzą".
Roślinki po przesadzeniu - widać, że im dobrze w nowych domkach.
Skrętniki dorodne i zdrowe
Zaprzyjaźnij się z etykietkami do roślin, one naprawdę "nie gryzą".
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy, Ty lepiej wróć po to Asplenium, tak ładnie prosiło
. Jeżówki też mi się podobają, nie są takie wiotko- mdlejące.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Asplenium nie bierz! Śliczne, ale nieco kłopotliwe z podlewaniem, a u mnie dodatkowo nie chciało być sukulentem
Ale historię tę czytałam z poczty i uśmiałam się serdecznie. Tiaaa.. zakupy.. tylko worek ziemi...
Ale jaki efekt - super!!!
Ale historię tę czytałam z poczty i uśmiałam się serdecznie. Tiaaa.. zakupy.. tylko worek ziemi...

Ale jaki efekt - super!!!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
A wiesz, że u mnie Adiantum miało to samo!piasek pustyni pisze:Asplenium nie bierz! Śliczne, ale nieco kłopotliwe z podlewaniem, a u mnie dodatkowo nie chciało być sukulentem![]()
Pomijając moje tendencje do zasuszania (chociaż mam już parę roślin, które trzeba podlewać i, o dziwo, żyją
I pomijam, że one (paprocie) mnie chyba jednak za coś nie lubią
Justynka - etykietki to ja mam. Tylko jedne mam już, a inne 'mam mieć'
Dzięki za odwiedzinki
Pada u nas, a nawet leje. Dzisiaj przestało, ale zimno jest i pochmurno. Taka średnio zachęcająca do kwitnienia pogoda.
Zakwitł kolejny rojnik. Na gatunkach się nie znam, jest po prostu biały. ostatnio wyczytałam, że jak zakwitnie, to ta rozetka, z której wyrósł ginie. Przyjrzałam się moim na skalniaku - qrczę - prawda to! Ale nasion za to mnóstwo daje. Nie wiem, na ile one są wartościowe, niemniej jednak powoli się moje kępy rozrastają

Zakwitł też worek ziemi, kupiony ostatnio przez mamę

U mnie natomiast stan liczbowy hibiskusów jakoś się powiększył jakby...
Doszedł Apollo
Ja się wszystko uda, to razem z moimi dwoma starymi będę miała 7 odmian. I różowego klonika. Rany, zarosnę!
Trzymajcie kciuki, żeby mi się hibiskusy trzymały

- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja tez sama nie wiem skąd tyle zielonych mam, mania kupowania spowalnia z braku miejsca.
Śliczny worek ziemi
za hibiskusy trzymam kciuki 
Śliczny worek ziemi
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Trzymam kciuki!
A ziemia pięknie zakwitła, znaczy ten worek. Nie, dobrze mówię, ta ziemia.
Rojnik ma swój urok, ale wybacz - tym razem ta ziemia nie pozwala przejść obok siebie obojętnie
A ziemia pięknie zakwitła, znaczy ten worek. Nie, dobrze mówię, ta ziemia.
Rojnik ma swój urok, ale wybacz - tym razem ta ziemia nie pozwala przejść obok siebie obojętnie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
To jednak nie wróciłaś po biedaka -czkę
. Adiantum u mnie też nigdy nie chciało być sukulentem, ale Asplenium owszem
. Piękny ten nowy hibiskus, oby jak najszybciej zyskał kolegów do kwitnienia, a będziesz biegać z pędzelkiem, jak Kinga.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja już tłumaczyłam na kaktusach, że pszczoła nie jestem, i - choćby ze względu na gabaryty, na kwiatkach nie siadam
No i trochę mnie poniosło. Wkurzył mnie ten kikucik hoi lacunosy, bo koniecznie chce wyglądać, jak suchy stary Chińczyk. A że rosły dwie roślinki w jednej doniczce, to jedną posadziłam do osobnej doniczki, z drugiej - tej co do góry nogami rosła (no jednak mi to zaburza harmonię w domu
) ucięłam i wsadziłam już nogami do dołu w hydro-zeolit, jako eksperyment, w celu ukorzenienia głównie, a ucięty/odwrócony został w ziemi, i niech mi teraz wypuszcza normalnie, a nie jak cudak 
Przy okazji cięcia malutka kropeczka białego soku upadła na nóż kuchenny od chleba. Natychmiast wypłukałam, porządnie wyszorowałam i jeszcze gorącą wodą przelałam. Myslicie, że nie otruję rodziny, jak będę go nadal używać?
Serio pytam, nie wiem, na ile taki sok może być trujący.
No i trochę mnie poniosło. Wkurzył mnie ten kikucik hoi lacunosy, bo koniecznie chce wyglądać, jak suchy stary Chińczyk. A że rosły dwie roślinki w jednej doniczce, to jedną posadziłam do osobnej doniczki, z drugiej - tej co do góry nogami rosła (no jednak mi to zaburza harmonię w domu
Przy okazji cięcia malutka kropeczka białego soku upadła na nóż kuchenny od chleba. Natychmiast wypłukałam, porządnie wyszorowałam i jeszcze gorącą wodą przelałam. Myslicie, że nie otruję rodziny, jak będę go nadal używać?
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucy - no powiem Ci, że nie brzmi to za dobrze, bo 7 odmian,
które na pewno będziesz miała, nie ma innej opcji,
toż to zakrawa już na początki jakiejś poważnej, zakaźnej choroby
Trzymam, żebyś to jakoś radośnie przeżyła
Bardzo podoba mi się skalniaczek
które na pewno będziesz miała, nie ma innej opcji,
toż to zakrawa już na początki jakiejś poważnej, zakaźnej choroby
Trzymam, żebyś to jakoś radośnie przeżyła
Bardzo podoba mi się skalniaczek
Pozdrawiam i zapraszam
-
wisnia897
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja myślę, że możesz używać noża. Tacie się zdarzało takie różne dziwne rzeczy kroić nożem kuchennym, że aż strach, ale po porządnym umyciu noża nikomu się krzywda nie stała. Sok hoi, o ile dobrze kojarzę, może powodować głównie wymioty, aż tak śmiertelnie groźny nie jest (chyba, że sobie zrobisz sałatkę z liści). Jak porządnie umyłaś nóż, nie sądzę, żeby coś groźnego się mogło stać.
Fajny ten biały rojnik
Fajny ten biały rojnik
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Spokojnie co do tego soku z hoi
Kropla, po wypłukaniu, pewnie że nic się nożowi nie stanie 
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4241
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No rzeczywiście ziemia zakwitła fantastycznie-jakaś wyjątkowa
a młode hibiskusy bardzo urodne i na pewno sie przyjmą
Pozdrówka.
Pozdrówka.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ładnie zakwitl ten worek ziemi a co do noża to bym się nie przejmował po takim czyszczeniu... to ja mogę się pochwalić że raz do zmywarki wsadzilem nie kostkę do zmywarki tylko do WC i umysłem tym naczynia... I nikt się nie otrul
także Ten tego tym sokiem z hoji bym się nie martwił 
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Znaczy, że moja rodzina ma ze mną dobrze, bo ja im myje jednak płynem do naczyń
Worek okazał się być hibiskusem Boreas yellow i dziś wygląda tak:

Dziś napracowałam się jak pszczółka, a spaliłam się przy tym, jak raczek, bo namiocik stawiałam - prezent od rodzinki na zbliżające się urodzinki
Głównie będą tam kaktusy i sukulenty, ale kto wie, co jeszcze
Jeszcze nie do końca się wprowadziłam, ale muszę odsapnąć trochę od tego gorąca.
Taka krótka fotorelacja:


I lilię kupiłam nową - ciemnopomarańczowa, na fotce nie wyszło dobrze
I urwałam kilka kwiatków do wazonika, choć nigdy tego nie robię, wolę, jak kwitną na łodydze i w ziemi
A strażnicy teksasu teraz pilnują foliaczka
Tu jeden z nich, z tych średnio wysokich



