christinkrysia mój orzech ma chyba pozytywne fluidy albo bardzo głębokie korzenie, bo skalniaczek i wszystkie roślinki na nim mają się bardzo dobrze. Niektóre szczególnie rojniki siedzą jeszcze w doniczce, korzonki już w ziemi i chyba już ich nie będę ruszała.
Zdrówko coraz lepsze i chwasów w ogrodzie mniej

a lilie mają się dobrze
Lodziu czy to Leokadia czy nie...nie wiem, taką zamawiała, przyszła dorodna karpa z taką etykietką i strzegę nazwy jak oka w głowie.
A to dzisiejsza w/g mnie Leokadia w kilku fazach jej rozwoju i wzrostu.......oceń proszę.
Sylusia zgadzam się z twoim twierdzeniem o daliach, też chodzę i podglądam, wzdycham i podwiązuję bo ostatnie pogody wyłamywały do korzenia.
Kręgosłup oszczędzam, w gorsecie poruszam się bardzo dużo i wszystko na dobrej drodze.
Dalie śmigają aż do nieba
Alinko moja kochana forumkowa przyjaciółko

nie wypadek, zabawa z dziećmi.
Mamy trzepak na nim wszystko, wietrzenie, trzepanie, suszenie, hamakowanie i huśtanie.
Dzieci jak przychodzą gwałcą babcię do udziału w konkursie kto dalej skoczy z rozbujanej huśtawki, kiedy już się bujamy i jesteśmy wysoko robimy wyskok kto najdalej skoczy.
Zawsze miałam najkrótszy wyskok, radości zawsze było wiele, że babcie tylko tyle, przy ostatniej rundzie tak sobie pomyslałam, ja wam
gzuby pokażę, aż dupsko mi umknęło i nie na nogi tylko na du.. skoczyłam
Pomogli mi się pozbierać i jakoś minęła noc, pózniej były rentgeny, badania i nieprzespane noce.
Mogłam tylko na Tramalach i itp. aż wreszcie poszłam na prywatny Rezonans i okazało się, że złamanie ale na wysokości kręgosłupa piersiowego ze zmiażdżeniem. Chodzę w gorsecie, śpię w koszuli

i już jest coraz lepiej, środki p/bólowe już oszczędniej więc jest coraz lepiej. Pierwszy, drugi neurochirurg tylko zabieg, ale wspólnie doszliśmy do porozumienia że skoro poradziłam sobie biologicznie w tym najostrzejszym bólu poczekamy.
W ogrodzie roślinki sobie radzą.
pella11 masz rację, ogród nawet nie czekał, wszystko rosło w swoim tempie i radziło sobie dobrze.

za troskę i rady, w zamian moja ulubiona Hausestadt Rostoch
Kasiu z tygodnia na tydzień lepiej, juz nawet chwaściory nie mają racji bytu, czyli jestem na prostej.
Zobacz jak dynia mi zawisła na płocie, dzisiaj mąż posadził ją na
foteliku podłożył wiadro na nim steropian aby się nie urwała, z dnia na dzień jest większa i cięższa.
Marysiu Masko tak jak wyżej w zdrowiu już coraz lepiej, przetaczniki kwitną, niektóre już mają kłosy z nasionami, wskazuj które i jak tylko dojrzeją to wyślę.
Bea zdrówko coraz lepsze to i w ogrodzie będzie lepiej.
Przetaczniki i u Ciebie będą dorodne, one szybko się rozrastają.U mnie jest sporo kłosów po przekwitnięciu, na razie nic nie ścinam, jak dojrzeją mogę podesłać nasion.
Już pomaleńku zaczynamy cieszyć się hortensjami
pozdrawiam