Identyfikacja róż - część 4

[apus]

Dorja, nie jest to Cinco de Mayo - mam tę różę i inny kolor ma i liście (możesz ją zobaczyć w moim wątku na stronie 40 i 41).

[Dorja]

apus, śliczna, ale to rzeczywiście absolutnie nie to. Moja różyczka jest bardzo trwała, kwitnie już ok 2 tygodni, raczej rabatowa więc. Kwiaty wybarwiają się od jaskrawej czerwieni, wręcz pomarańczu, poprzez różne odcienie jasnej czerwieni i wypalają się do różu. Niesamowite. Nie czuję zapachu. Miała być parkowa, ech.

[apus]

Kasiu, ale śliczności masz a nazwę na pewno prędzej czy później poznasz

[tara]

apusBasiu to może być Gloria Dei u mnie gdybym nie wiedziała, że to ona na 100 procent to miałabym wątpliwości jedna zakwitła na żółto a w poprzednim roku pierwsze kwitnienie na różowo.
Jak usprawnię swoje możliwości w robieniu zdjęć /nowy aparat/ wstawię dla porównania.

[Deirde]

Gabriela - na zdjęciu na dole różowa wygląda jak Baronesse

[sadzik102]

Gabriela,wyczytałam że baronesse to sport róży Mariateresia,mam trzy baronessy i na każdej są różowe jasne kwiatki takie jak na całej Twojej nn,kilka na każdym krzaku.Sa też pół na pół.W takim razie Gosia ma rację,że to baronessa,tylko w kolorze mamusi

[apus]

Tara, dziękuję Ci bardzo Za dwa dni widać było już wybarwienia Glorii, więc to na pewno ona


Mam kolejną zagadkę - angielka, kartonikowa, posadzona wiosną, pachnie:

[tara]

Gabi mam obie Baronesse i Mariatheresia - uważam, że to Baronesse /zmienia kolor aż do różu, blednie/ a krewniaczka Mariatheresia jest bardziej różowa od początku.

[poserbaby]

poserbaby, ja mam Chicago Peace, z tym, że moja jest zdecydowanie ciemniejsza.
Jest to róża dwukolorowa, różowo-żółta. Ma olbrzymie kwiaty o średnicy ponad 15 cm. Charakterystyczną cechą tej róży jest, że przepięknie zaczyna, a koszmarnie kończy kwitnienie. Do tego dość szybko przekwita.
Możesz porównać tutaj

Nena, dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście Twoja wygląda nieco inaczej. Ogólny opis by się zgadzał: mój krzaczek tez jest mizerny, ma ze dwie gałązki i ani myśli się rozrastać, kwitnie pojedynczo (póki co, miałam chyba tyko dwa kwiaty, a wygląda na to, że skonczył sie juz jej sezon), kwiaty sa bardzo duże, dwukolorowe różowo-żółte, jak przekwitają, to blakną, osypują się i ogólnie wygadają niepięknie. Ale niestety wciąż nie mam pewności czy to Chicago, wyglądem jednak trochę się różni.

Czy są jeszcze jakieś odmiany róż w tym kolorze, różowo-żółtym? Ja nie mogłam znaleźć nic więcej, co by pasowało

[tara]

Gabi ale ze mnie gapa popatrzałam na różę Baronesse [bsadzik102][/b] a Twoja to moim zdaniem Mariatheresia.;

[Gabriela]

Dziewczyny, to miała być Baronesse, i być może nią jest... ciekawostką jest to, że ma w niektórych kwiatach ciemniejsze płatki...
Zeszłej jesieni zamówiłam ponownie Baronesse, i ta już jest w bardzo mocnym różu, takim jak te pojedyncze płatki w tamtej...

Aniu, Mariatheresia jest chyba jaśniejsza... też ją mam.. układ płatków jest chyba taki sam, tyle że o dwa tony jaśniejsza...

[tara]

Tak - Mariatheresia jest jaśniejsza.
Ja moja Baronesse dostałam jako pomyłkę bo miała to być Bonita R. ale jestem z niej szalenie zadowolona.

[Gabriela]

Ja też... podoba mi się też to, że długo trzyma kwiaty...