Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4

[stasia_ogrod]

Moje rudzielce jeszcze nie kwitną, może temu że w cieniu rosną, za to dłużej się nimi cieszę.
Straszna u nas duchota od rana i takie dziwne powiewy wiatru, jakby szykowało się coś niebezpiecznego.
Śliczne masz te iryski a dalijka w pięknym kolorze i to złotodajne stadko szkodników, ładnie komponuje się z roślinami.

[vimen]

Ile masz już kwitnących dalii I liliowiec już kwitnie

[tencia]

A u nas pada i pada ,nic zrobić nie można .Wczoraj po pracy świeciło słońce,chwilę po plewiłam ,ale kręgosłup tak się dawał we znaki ,ze praca nie szla .Jak nie urok to dzisaj znowu deszcz
Działeczka wypielęgnowana

[plocczanka]

Strach się bać.
Wróciłam z działki, gdzie przeżyłam chwile grozy, gdy pod wpływem wichury rozdwojony został potężny orzech włoski sąsiada i z ogromnym hukiem jego połowa lądowała na innych drzewach, łamiąc po drodze ich gałęzie. Przeżycie naprawdę mrożące krew w żyłach.

Jest jednak coś dobrego w tym wszystkim, bo porządny deszcz dał roślinkom duuużo picia.
Po burzy wyszło gorące słoneczko i dwie moje gazanie pokazały swoje pierwsze kwiatki. Gazanie z mojego wysiewu oczywiście.








Dorotko 71 - kwitną już trzy pierwsze ogóreczniki, które same się wysiały. Ja nie siałam ich, bo zawsze same o sobie pamiętają.
Szkudniki, owszem, są ładne i są pożyteczne, ale w tym roku wyjątkowo mi brużdżą i nerwa mnie często ponosi. Szczególnie skalniaczek od nich dużo ucierpiał.

Heliotropom szczególnie dobrze służy słonko.

Ten już zaczął rozwijać pąki.
Jeśli się dobrze przyjrzeć, to za heliotropami widać wodę podeszczową na ścieżce. W ogóle ścieżkami między rabatami płynęły wąziutkie strumyki.

Stasiu - dzisiejszy wicher połowę moich rudzielców połamał. Jednak nie będę się gniewała na naturę, ponieważ przyniosła dużo wody z nieba.
Podejrzewam, że Ciebie też podobna pogoda nawiedziła. Mam tylko nadzieję, że nie narobiła Ci szkody wśród Twoich pięknych roślinek.
A komponują się te szkudniki, komponują, tylko że coraz mniej mi się podobują.

Mimo wszystko to dzięki nim takie pychotki się szykują.





Kasiu [vimen] - kwitną po jednym kwiatku trzy dalie niskie, z siewu. Poza tym cała daliowa rabatka jeszcze zielona.
Zaś mój rudzielec nie jest pionierem. Pierwszy kwitł taki z żółtymi kwiatkami. Malutki, młodziutki, ale pachnący.

Za to kwitną wyhodowane w domu celozje.









Tereniu [tencia] - niesamowicie niesprawiedliwa natura w tym roku. Nierówno obdarowuje deszczem i słońcem.
Może teraz Tobie już tylko słoneczko będzie świeciło, czego szczerze Ci życzę.
U mnie po dzisiejszym deszczu roślinki podniosły swe główki w górę, a zieleń liści zaraz zrobiła się jakaś żywsza i zieleńsza.

Tylko kota nie była szczęśliwa. Chowała się przed deszczem nie dość że w tunelu, to jeszcze na wszelki wypadek pod stolik.

[iwona0042]

Oj to przeżyłaś Lucynko , na szczęście wszystko dobrze się skończyło prawda i kwiatki zadowolone , a jakie ładniusie, gazanie miałam raz, a teraz dochować się ich nie mogę, już tylko spokojnej pogody Lucynko życzę

[Iwonka1]

Przeżycie nie do pozazdroszczenia Dzisiaj takie wichury były w całej Polsce. Jaka to musi być ogromna siła, że potężne drzewo bez wysiłku łamie?Dalej wieje bardzo mocno. Celozje zawsze mi się kojarzyły z kurzymi grzebieniami A gazanie same wyglądają jak małe słoneczka.
Miłej soboty

[plocczanka]

Iwonko [00..] - dla mnie i dla moich roślin wszystko minęło bez większych strat. Jedynie zapączkowane łodygi rudego liliowca w części połamane.
Liczę na dobrą pogodę w dniu jutrzejszym, bo działkę zobaczę dopiero przed samym wieczorem.







Iwonko 1 - u mnie na szczęście wiatr się znacznie zmniejszył. Liczę na spokojną pogodę w dniu jutrzejszym, bo strach byłoby jechać gdzieś samochodem.
Pewnie dlatego te celozje z grzebieniem nazywają się grzebieniaste. Coś w tym jest.







Dobrej nocy, spokojnego weekendu.

[iwona0042]

Lucynko, to ja życzę takiej pogody jak sobie wymarzyłaś, a ten pomarańcz jest cudny, no cudny jak nie wiem

[Maska]

Witaj Lucynko!
Wybierasz się w podróż? więc spokojnej drogi życzę!
Róże pięknie kwitną, ale i inne z rozsady! u mnie niestety w glinie idzie to powoli i celozjom jeszcze daleko, a są gazanie grzebieniaste też
Dobrego weekendu Lucynko

[stasia_ogrod]

Lucynko, Tobie chociaż podlało a u mnie nawet kropla nie spadła.
Wichura dużych zniszczeń mi nie poczyniła, kilku powojnikom urwała wystające ponad kratkę zbyt długaśne pędy i jedną wolnostojącą podporę, taki obelisk, przewaliła razem z powojnikiem.Ale za działkami przy blokach przewróciło dużego modrzewia.
Śliczne masz różyczki, podziwiam gazanie i celozje a heliotropy masz ogromne.
Ogórki mam większe, ale pomidorkami to mnie na głowę bijesz, będzie smaczna wyżerka.

[alicjad31]

Lucynko to Ci współczuję ,miałam podobne przeżycie i więcej już nie chcę
ogórecznik to ziółko prawda ,a do czego go używasz
Różyczki piękny kolorek mają pomidorki dorodne już tylko patrzeć jak zaczną dojrzewać
A celozji jaka ilość
No wczoraj to było dziwnie na dworze takie wichury i burze ,a to ciepło takie inne ni zwykle
Zdróweczka

[plocczanka]

Długi i męczący dzień ma się ku końcowi.
Witajcie!
Działkę też nawiedziłam. Dobre i chwil kilka. Po wczorajszym deszczu wszystko ładniej ruszyło i widzę, że nawet moje pełniki, które jeszcze w tym roku nie kwitły, zaczynają zawiązywać pąki.

Iwonko [00..] - Twoje życzenie spełniło się w całej rozciągłości. Było ciepło, ale nie upalnie, bez niespodzianek pogodowych.
Ta pomarańczowa różyczka też mnie urzekła swym kolorem. W realu jest jeszcze ładniejsza, bardziej brzoskwiniowa niż pomarańczowa. To młodziutka roślinka i ma dopiero jeden kwiatek. Pachnie!
Teraz zabłysnę, a co.... Ona, ta róża to 'Speelwark'.
Dzisiaj wygląda tak:


Marysiu [Maska] - spełniło się również Twoje życzenie.
Róże nareszcie ruszyły swoje cztery litery i pokazują coraz więcej kwiatów, co mnie ogromnie cieszy.
Rośliny z rozsady w znakomitej większości już kwitną, ale przecież wiesz, jak wcześnie siałam w domu.
Powiem Ci na uszko, że 'klip daga' ma malutkie pączki.
Co byś nie myślała, że mnie o rosliny nie należy pytać, to dzisiaj zadedykuję Ci 'Novalis' lavendel-blau


Stasiu - podlało moim roślinom całkiem przyzwoicie. Jeszcze dzisiaj przed wieczorem ziemia miała widoczne ślady wilgoci.
Twoim roślinkom życzę obfitego deszczu.
Na moim osiedlu leżały tylko gałązki i liście, ale na osiedlu mojego syna, gdy szłam dzisiaj rano nakarmić papużki, musiałam kluczyć pomiędzy zwalonymi dużymi konarami drzew. Ciekawostka polega na tym, że jego osiedle znajduje się w odległości, którą pokonuję na nogach w 10 minut.
Heliotropy rzeczywiście wyrosły i rozkrzewiły się ładnie, ale celozje tylko na zdjęciu wydają się duże. Nie wybujały zbyt, bo po wysadzeniu gorące słońce je przypiekło. Dopiero teraz wracają do życia. Jednak nie będą już takie, jak być powinny.
Róże nareszcie kwitną, ale ciągle jeszcze małą ilością kwiecia, nawet te kilkuletnie.
Tak wygląda rabata z sześcioma kilkuletnimi krzaczkami róż. Niezbyt bogato, prawda?


Alicjo - ogórecznik jest ziołem. Jego młode listki dodaję do sałat, a kwiaty mrożę w kostkach lodu, a także używam do zdobienia potraw, zwłaszcza galaretek owocowych. Teraz już rzadziej bawię się w te zdobienia, ale gdy dzieci były małe, robiłam to często. Na starej działce zawsze uprawiałam dużo ogóreczników, teraz jest ich tyle, ile się wysieje, a nadmiar wyrzucam.
Celozji w tym roku mam wyjątkowo mało. Część nie dożyła w domu do wiosny, ale są inne kwiaty, więc nie płakałam z powodu strat.
Rzeczywiście wczorajsza pogoda była dziwna, ale najważniejsze, że skończyło się dla nas w zasadzie bezszkodowo.
Tobie też zdrówka życzę i dedykuję Ci taką oto różowiutką różyczkę.


Jeszcze tylko mały spacerek na dobranoc.
Porcelanka po przeniesieniu w inne miejsce pokazała taki oto kolor kwiatka.

Irysy holenderskie ciągle jeszcze cieszą oczy.


Mój piękny orlik rozwinął drugi kwiatek.

Dzwonek skupiony niebieski. W inspekcie wschodzi biały.

Tawułki 'Arendsa'.
Ciemnoróżowa o kwiatach pojedynczych.

Jasnoróżowa o pełnych kwiatach.

Misia poszła spać, to i ja pójdę.


Dobrej nocy, Kochani i dobrej pogody na jutrzejsze świętowanie.

[ewelkacha88]

Witaj. Lucynko dawno nie zaglądałam do Ciebie a tyle się dzieje. Wszystko pięknie Ci rośnie i jest na czym oko zawiesić a i pewnie nos . Róże masz w pięknych kolorach i jak rozkręcą się na dobre będzie bosko. Te gazanie bardzo urocze są . Nigdy ich nie miałam. Pomidorków po cichu zazdroszczę bo ja w tym roku z warzywami słabo stoję . Deszcz potrzebny ale te wichury są straszne . Współczuję przeżyć z orzechem , to musiało wyglądać rzeczywiście nieciekawie. Pozdrawiam .

[cyma2704]

Lucynko jak dobrze, że deszcz podlał ci działkę. Rośliny od razu lepiej się mają. Irysy przepiękne, ale heliotropy wyhodowałaś wspaniałe, jakie zwarte, będzie dużo koloru i zapachu. Pomidory już takie duże, inne warzywa też dorodne, widać jak dbasz o nie. Słońca na niedzielę.

[Dorota71]

Oj to się kochana strachu najadłaś.
U nas deszcz dopiero wieczorem był. Zdążyłam kilka liści zrobić.
Wiać wiało i to strasznie ale wczoraj. Dzisiaj pięknie i slonecznie bylo.

Kolorowych snów życzę.