Miłka   

 za Biennenweide, ona taka młodziutka a jak ładnie zakwitła, myslę, że do jesieni bedzie mnie cieszyć.
Za to dalie dzisiaj ucierpialy, ulewa i silny wiatr albo wicher wyłamał mi kilka łodyg, zabierałam się do paliczkowania już w tygodniu ale zostawiałam na sobotę i masz babo placek 

 ale ja myślę, ze i tak pokażą na co je stać.
Róże nadal zachwycają
FRIST LADY  no niestety ale podbiła moje  

 w ubiegłym roku w ogóle nie dostrzegłam jej urody
 
 
Pela 11  ziemia moja gliniasta, ja do takiej nie jestem przyzwyczajona, bo na ROD to puszek, tutaj jak wilgotno to można z motyczką się poruszać jak dogrzeje  

  to klepisko.
Ale rośliny a szczególnie róże ponoć to lubią i chyba to się sprawdza.
Na dowód że im służy pokażę
POMPONELLA
 
 
Lodziu  mi już minęło ostatniego kwietnia i tak patrzę na ogród jak te rośliny szybko rosną i w takim samym tempie nam czas umyka 
 
 
Hausestadt Rostoch
 
 
 
Beaby  tak to Papegeno u mnie jest drugi sezon, krzaczek ladnie zbudowany, kwitnie dość obficie i gółwki trzyma do góry, na pewno będziesz z niej zadowolona
Zakwitła pierwsza datura
 
Lucynko  zgadzam się z Tobą, róże to chyba wszedzie w tym roku wystartowały dość wcześnie i miom suszy kwitną obficie.
Aleksander Mec Kenzie posadzony przy ulicy zaczyna być problemem, rozrasta się bardzo mocno i jak ja teraz przycinać co by w oczy przechodnim nie wchodziła
 
Kasik  mój ogród taki  swojsko-wiejski zgodnie z moim pochodzeniem, wszystko bym chciała w nim mieć, zresztą zobacz jaki misz-masz tutaj panuje
 
 
 
Sasanko wcale się nie dziwię, że poleglaś przy Chopinie ale musisz mieć na uwadzę to, że ona tworzy silny, dobrze zbudowany krzew. Mam dwa jeden posadzony prawidłowo drugi w towarzystwie Chippendale  i nie tworzą dobrego duetu  
 
   
 
 
za to kwiaty ma urocze
 
I mój stały  towarzysz zmagań ogrodowych
