Zaciemniło się wczoraj niebo, wiaterek przyspieszył, gdzieś z oddali ze dwa grzmoty dobiegły i.... koniec

Mamcia z Poznania dzwoni że ściana deszczu z nieba zeszła a u mnie ani kropki nie uświadczyłam

Rano jak wstałam patrzę - mokro

Ale ile tego deszczyku w nocy popadało to nie wiem. Po południu wbije łopatę żeby zobaczyć czy cos się roślinkom skapło, czy trzeba będzie węże rozwijać
------------------------
Iwonka, nie wiem czemu ta lilia tak skarlała. W opisie miała być
zwykła a tu taki mikrus

Za bez trzymam kciuki
Dorota, dziękuję w imieniu bzu
Lucynko, ten czas otwierania pączków różanych jest bardzo ekscytujący. Tym bardziej że dużo z nich to nowości sadzone jesienią. Ze zniecierpliwieniem oglądam każdy pączek czy jest zgodność odmianowa. tym razem jednak sadzonki z renomowanej szkółki, więc mam nadzieje że żaden żółtasek pomyłkowy mi się nie trafi
Aniu, hortensja rośnie w przyjaznym dla niej miejscu to i przyrosty ma spore. U mojej siostry rosła na słońcu i widzę sporą różnicę, a wsadzałyśmy równo. Jednak jak roślina dostanie swoje
ulubione warunki to później się nam za to odwdzięczy
Miłka, w weekend idę na zbiory bzowo-kwiatowe

Alkohol już kupiony, naleweczka będzie się tworzyć
Lawendy mam dwie odmiany i jest spora między nimi różnica, choć sadzone były w tym samym czasie i rosną nieopodal siebie w takich samych warunkach. Na szczęście obie bez problemu przezimowały. Ta druga już kwitnie, ta pokazana jeszcze teraz nie zamierza.
Sabina, nalewka jednak będzie z kwiatów, nie z owoców. Alkohol już do niej nabyty

Co do zestawienia z lawendą zaczynam się zastanawiać czy aby nie zakwitnie ona, jak żółtek zrobi sobie przerwę i z zestawu będzie figa. Choć ten żółtek to w kwitnieniu nie jest kapryśny i przerwę ma nikłą. Kwitnie praktycznie cały czas choć już nie tak mocno jak w pierwszym rzucie. No zobaczymy
Ola, nalewka jednak będzie

Oglądałam tę Twoją różę i różnica jest taka że moja nie otwiera pąków aż tak mocno, że nasienniki są bardzo widoczne. Do tego przebarwia się później na różowo. A, i kwiaty ma ogromne, wielkości dłoni. Twoja ma tez takie duże? I jaka wysoka Ci rośnie?
Lawenda rośnie w piasku, nie zasilam niczym. Nie podlewam, no chyba że z trzy tygodnie nie pada i żar się leje z nieba. Ważne żeby wody w korzeniach nie miała, u mnie w piasku jej to nie grozi. A, jak sadziłam to podsypałam mielonymi skorupkami od jajek i tyle
Malvy, hortensja koniecznie w cień. U mojej siostry rosła w słońcu i miała mniejsze przyrosty i jaśniutkie liście. Po przesadzeniu w cień wzięła się za siebie. Różnice było widać sporą. Ona lubi też żyzną ziemię i trzeba ją podlewać. Jak każdą hortensję chyba
Marzena, wszystko jasne, pomyliłam trawke vertigo z purple majesty której nasionka dostałam od Ciebie

Myślałam że o nią pytasz. a tak nawiązując, to wysiałam i kilka mi wzeszło. Wsadzić wszystkie do jednej donicy? Mocno się rozrasta? Może lepiej włożyć do kilku doniczek?
Bez nie ma specjalnych wymagań co do gleby. Z podlewaniem też się nie umęczam, sam sobie radzi. Ale faktycznie u mnie ma sporo słońca, wtedy tez fajnie wybarwia liście na mocno ciemny kolor.
Kasia, piękne to mam nadzieję że będzie jak się wszystkie kwitnienia zgrają

Dzięki
Ania-Annes 77, bez jeśli posadziłabyś na słońcu, to zrobi spora zasłonę. Tyle że on też sporo w górę idzie więc musiałabyś sprawdzić, czy nie będzie Tobie zbyt mocno zacieniał później innych roślin.
Herzogin to jedna z perełek w moim ogrodzie. Tym bardziej że jeszcze różany laik ze mnie więc tym bardziej na nią chucham i dmucham
Kasia-Kasiula17, róże na razie powolutku rozwijają pierwsze pąki. A lilie zeszłoroczne ładnie porosły i się podzieliły. za to sadzone wiosną to jakby ciut gorzej. OT powinny być duże a takie jak Azjatki. A azjatka z kolei to taki mikrusek jak pokazałam

--------------
Dziewczyny które dostały paczki odezwijcie się
please w jakim stanie roślinki dotarły
