Piękność widziałam, oj widziałam.
Jadziueksperymentuję wcześniej miałam foliaka ale zrezygnowałam bo kręciły mnie różyce a teraz na starość wraca się do wspomnień smaku własnych warzyw

Moje chłopaki w tym roku nieco się przykładają pomagając w sprawach technicznych a tego jest sporo do zrobienia - komórka na narzędzia jeszcze czeka na ułożenie podłogi, altanka na remont cóż wpadają jak po ogień - my emeryci a to lud pracujący

Ogród to nieskończona ciągle robota i to jest fajne, kości trzeszczą jak nie boli nic to znaczy, że już klapa z nami ale my twardzi zawodnicy w myśl zasady łóżko jest do spania nie do leżakowania.
Jeszcze kilka tulipanów kwitnie, cebulice u mnie szaleją wprost jak chwasty ale to piękne chwasty, w blokach startowych piwonie, różaneczniki i azalie. U mnie azalie jakoś marnie kwitną, miejsce mają dobre, dokarmiłam w tym roku specjalnym nawozem, miały mikoryzę, trudno poczekam.
Kilka nowych różyczek ale z pączkami m.in.Dr Jamain, Eve, Paris Chanel i Red Berlin, Wanilia
Charles de Gaulle ,Zorza Północy, Amber Qeen, Królowa dnia, Versilia








Mam białą, różową i niemowlaka czerwona serduszkę


Mam Jodłę koreańska i szyszki ma niebieskie ciekawe jaka to odmiana bo widzi mi się inna.



Pozdrawiam i zapraszam