Zaczarowany Ogród IV

[TerDob]

Dorotko piękne zakątki masz
Lasek z brzózkami i kozakami - to jest to Michał kupował brzozy u Konieczki ale jakie ceny nie wiem może zajrzyj tam .
U mnie dzisiaj trochę podlało , trochę mało ale dobre i to bo podlewanie nic nie dawało .
Pozdrawiam i życzę dużo sił do realizacji planów

[iwona0042]

No i żarnowce, to jest pomysł fajny, będzie to świetnie wyglądać, widzę wyobraźnią

[Dorota71]

sweetdaisy, Zuza, masz rację. Nie dla mnie małe ogródki. Lasek już mam teraz tylko grzybki tam muszę zaszczepić.

Aguss85, Aga, ja jesienią zbieram liście tylko z chodników i trawników. Na rabatach zostają. Chociaż nie. Z rabaty zbieram liście po katalpie, bo one wielgachne są.

wielkakulka, Aniu, całe szczęście mam swoja wodę. Kosztuje mnie to tylko za prąd, który pompa pobiera. Z wodociągów korzystamy tylko w kuchni i to czasami.

TerDob, Tereniu, właśnie sprawdziłam u Konieczki. Tam więcej nie ma niż jest. I oczywiście brzozy doorebons nie ma.

iwona0042, Iwonko, też myślę, ze żarnowce będą tam super wyglądały. Postaram się zebrać nasiona i wysiać. One przesadzania nie lubią.

Dziś znowu chwilę popadało. Niewiele. Teraz piękne słoneczko świeci.
Na ogrodzie nadal sucho.
Moje biedne roślinki. Dlatego wolę jednak drzewa i krzewy. One jak już się przyjmą i zaaklimatyzują to potrzebują tylko deszczu, nie podlewania. A mam coraz więcej bylin i jednorocznych i tu się zaczyna cyrk z konewkami. Ogród wielki to i kilometry robię z tymi konewkami.

ZUS dzisiaj mnie cudownie ozdrowił. Nie przyznano mi świadczenia rehabilitacyjnego. Niech ich szlag!

[iwona0042]

Wczoraj u swojego prawnika byłam, on z zusem ma doczynienia na co dzień, zajmuje się tymi uzdrowicielami, sam kręcił głową, na to co oni wyprawiają, mówi, że szukają oszczędności, tylko na co, na swoje ciepłe posadki chyba

[pela11]

Dorotko ,widzę że kwitną u Ciebie już co poniektóre różyczki .Sucho jest wszędzie ale zaczeło padać i w najbliższe dni też ma padać więc może będzie lepiej .Grzybnię zaszczep koniecznie ,posadż też trochę wrzosów bo są niekłopotliwe i znoszą suszę .

[pela11]

Dorotko ,pytałaś się Zeni o azalie .Posadz śmiało ,u mnie też piaski ,wystarczy zrobić mieszankę ziemi ogrodowej i dołożyć torfu kwaśnego a potem podsypywać nawóz do borówek .Lepsze są odmiany o opadających liściach na zimę niż odmiany japońskie, zimozielone bo te są delikatniejsze i bardziej wrażliwe na suszę .

[wielkakulka]

Cudownie uzdrowiona? Odwołaj się, nic nie kosztuje, a działa.

Ja mam pompę, taka jak ty na zdjęciu z makiem, ale wiadra trzeba nosić z alejki na działkę. Zostawiam na noc, żeby się ogrzała i rano podlewam. Wieczorem pompuje i noszę wodę... uff

[plocczanka]

Widzę kwitnące róże!
Witaj, Dorotko
Jak u Ciebie z pogodą? U mnie podlało pięknie i obficie.
Nareszcie odpoczęłam od węża. Jestem cała happy.

[Dorota71]

iwona0042, Iwonko, mi po prostu szkoda słów.

pela11, Elu, troszkę różyczek zakwitło. Co do deszczu, to trudno te kilka kropel deszczem nazwać. A wrzosy na pewno posadzę. A jeśli chodzi o azalie to mam w szkółkach pytać o te co gubią liście na zimę, tak?


wielkakulka, Aniu, odwoływać się nie mam co. U nas nikt odwołań nie wygrywa. Szkoda nerwów. Mam świstek, wracam do pracy. A jak coś się stanie to wtedy pociągnę do odpowiedzialności ZUS.
Co do wody, to u mnie kilka wiaderek to nic. Stanowczo za mało. A zresztą aż tyle nie mam. Zbieram deszczówkę do takich wielkich, kwadratowych beczek.

plocczanka, Lucynko, i burza była i deszcz. Tylko nadal sucho. Wiec ani ja ani moje roślinki nie są happy. Liczę na deszcz w nocy. Boziu, daj deszcz!

Wysiane nasionka złotokapu ładnie wzeszły. Będzie żywopłot.




Czarny bez zaraz zakwitnie.


Ogniki szaleją. Oj będzie owoców dla ptaszków.

[marzena06]

Dorotko u nas wreszcie zaczęło padać , można odpocząć od podlewania , jestem przeszczęśliwa bo już nie miałam siły ganiać i podlewaniem ,gratuluję siewek złotokapu ,u mnie ubiegłoroczna susza zniszczyła wszystkie sadzonki ,było mi bardzo przykro bo tylko jedną udało się odratować

[wielkakulka]

To nie jest kilka wiaderek, noszą 30-40 wiader dziennie. Do tego - jak jeszcze mam siłę - wylewam po kilka wiader pod młode drzewka, posadzone wiosną.

[karolacha]

Pięknie wyszedł Ci złotokap, ale tam coś chyba jeszcze wyszło ? bez czarny -super pięknie

[Dorota71]

beatrix+ , Beatko u mnie też słabo na początku rosły ogniki. Ale jak już się zaaklimatyzowały to poszły jak burza.
A żarnowce rosną pod lasem wiec chyba z sosnami mogą rosnąć. W każdym bądź razie u mnie rosną.

marzena06, Marzenko, u nas też popadało. Ale to kropla w morzu. Siewki złotokapu zaraz pójdą do większych doniczek. Później do jeszcze większych. Dopiero wiosną wsadzę do ogrodu.

wielkakulka, Aniu, tyle wiader! Ty się oszczędzaj kochana. A Ty za nosiwodę robisz. Pod drzewka też leję raz w tygodniu a naprawdę dużo.

karolacha, Karolcia, faktycznie, tam jeszcze coś wyłazi. Wysiałam wiosną i nic nie było, to dosiałam złotokap a teraz wszystko idzie w górę. Tylko co?




















I synuś na warsztatach.

[wielkakulka]

Jakaś masa, czy ciasto piernikowe?

[anabuko1]

Artysta rośnie
Ale fajnie te ogniki kwitną. Ja ich nie mam.To nawet nie wiem jak kwitną.
Zazwyczaj popodziwiam potem u innych z owockami
Orliki, maki, iryski, teraz maja swój cudny czas.
Szybko teraz wszystko w ogrodzie sie zmienia.