Monstery, Tarzan, liany.
Sama bym potrzymała moją monsterkę za korzonek, ale ona ledwo zipie, więc nie chce jej stresować




 Jest gdzieś dział o trzymaniu za korzonki? :P Jesteście rewelacyjne, wstałam dziś lewą nogą a teraz już chichoczę do monitora. Dzięki Kochane. Ja mam dwie monsterki z korzonkami, także, jak któraś szczególnie zdesperowana, to się podzielę. Zaczyna mnie tylko zastanawiać dlaczego m. tak lubi monstery :P  (oby tego nie czytał) :P
 Jest gdzieś dział o trzymaniu za korzonki? :P Jesteście rewelacyjne, wstałam dziś lewą nogą a teraz już chichoczę do monitora. Dzięki Kochane. Ja mam dwie monsterki z korzonkami, także, jak któraś szczególnie zdesperowana, to się podzielę. Zaczyna mnie tylko zastanawiać dlaczego m. tak lubi monstery :P  (oby tego nie czytał) :P  
 


 
  Co do hibka to nie wiem co mu może dolegać. On już dawno przecież ukorzeniony... Może poczuł zimę i mu smutno
 Co do hibka to nie wiem co mu może dolegać. On już dawno przecież ukorzeniony... Może poczuł zimę i mu smutno   na razie niestety zostaje dać mu czas i poczekać co się będzie działo
  na razie niestety zostaje dać mu czas i poczekać co się będzie działo 
