Sieweczki rosną powolutku w swoim tempie. Natomiast dziś partia roślin poszła na dwór. W międzyczasie stołom wymieniłem nogi na antyjasiowe (kaktusy jak kaktusy, ale nazwówki niestety robią szał ;) i zastosowałem drewno z orzecha laskowego Niestety zabrakło czasu na zbicie trzeciego stołu i nie wszystko po przesadzaniu się mieści. Ale teraz pora na zmontowanie tunelu po przestawieniu... Szkoda tylko, że jakoś czas tak szybko płynie.
Uff... Czasu mało, ale coś tam kaktusowo do przodu. Jest trzeci stół, który tymczasowo jest kiepsko ustawiony bo przodem w kierunku północnym, ale póki co na nim siewki zeszłoroczne i ledwo ukorzenione odrosty, więc ten sezon jakoś trzeba przeżyć. No i tunel postawiony i część ustrojstwa wyniesione. Został głównie meksyk.