Secret garden wg Carterki

[carterka]

Dorfi zawsze tnęłam (kurcze jaka jest forma przeszła od ciąć ) książkowo czyli między 3 a 4 oczkiem. Ale ona już taka wyrośnięta..i w zeszłym roku ucięłam połowę lawendy prawie do ziemi i ładnie odrosła, więc w tym roku potraktowałam tak wszystkie....tylko no....chyba je wymienię w tym roku...szkoda, że nie zrobiłam sadzonek

Kurcze zdjęcie beznadziejne, bo się wychyliłam z okna, a zimno jak .....brrrr .

[Dorfi]

To nie wiem czy swoje ciąć. W ubiegłym roku kupiłam maciupeńkie sadzonki. Nie zakwitły. Owszem, urosły w porównaniu do tego jakie były przy zakupie, ale wielkością nie powalają.

[Maska]

Agatko Słoneczko nam świeci
Dobrze że piszesz o lawendzie, bo chodzę koło swojej i zastanawiam się czy już ją ciąć? Mam dwa potężne krzewy, rok temu cięłam odmładzająco i już myślałam że straciłam krzewy ale nie pozbierały się. Wypuściły mnóstwo nowych pędów i fantastycznie kwitła prawie do mrozów. Taki stary krzew ma swój urok, przynajmniej dla mnie! Czyli mimo przymrozków ciąć teraz? Z obciętych fragmentów robię sadzonki. Wkładam do doniczki i nakrywam folią co jakiś czas podlewam i w lecie są nowe roślinki Dobrego dnia!

[carterka]

Dziewczyny w zeszłym roku cięłam w lutym i też jej nic nie było. Ale trzeba przyznać, że miejsce jest dla niej idealne; w pełnym słońcu i pod okapem, że nie ma dużo wody .
Marysiu to może ja też zrobię jeszcze sadzonki, bo na razie ucięte gałązki leżą i czekają na ognisko...to może jeszcze mi się przyjmą....szkoda wydawać na lawendki, jak mogłabym przecież przeznaczyć pieniążki na inne roślinki

[witch]

Agatko, w Biedronie są nasiona lawendy po 1.29 zł.
Jeśli chcesz się pobawić od początku oczywiście

[Maska]

Agatko proponuję wsadzić do doniczki tzn oberwać suche listki i tylko czubek zostaw i nakryj słoiczkiem albo workiem... a czasem podlej. Nasiona też możesz kupić, ja zebrałam jesienią swoje i już mi wschodzą w doniczce

[carterka]

Dziewczyny dałyście mi powera . Wypróbuje metody, jeszcze jedna przyszła mi do głowy. Wykopę te stare i starannie oczyszczę z ziemi i trawy . Azalię tak przesadziliśmy i żyję...może z lawendką też się uda

[carterka]

Ale miałam planów na wczoraj...ognisko miałam robić, ciąć, przesadzać i co....chróbsko mnie dopadło i mogłam sobie tylko przez okno powyglądać . Na szczęście posiałam sobie pomidorki..namiastka była. Wysiałam też roślinki na "winter-sow". Fajna sprawa, bo sieje się do pojemniczków plastikowych i wystawia na zewnątrz. Takie roślinki są odporniejsze niż te siane w domku. Szkoda, że dopiero wczoraj sobie o tym przypomniałam, bo w lutym mogłam już pare roślinek tak zasiać!

[Ola2310]

Tak jest zawsze , tyle sobie zaplanujemy zawsze a w rzeczywistości d... blada z tego.
Ja zaplanowałam sobie na dziś oprysk róż. Owszem, pogoda była, słoneczko swieciło ale wiatr to wiał taki że glowe chcialo urwać. No i jak pryskać

[Maska]

Agatko przede wszystkim zdrowia życzę
O co chodzi w tej metodzie? o stratyfikację i jakie rośliny masz na myśli
W takich plastikach robię dziurki podgrzewanym grubym gwoździem wtedy dno nie pęka

[carterka]

Olu ano właśnie....nic nie można sobie zaplanować na sto procent...przypomniała mi się piosenka "czas na uczy pogody"..powinno być "natura nas uczy cierpliwości" ;)
Marysiu to jest super metoda, szczególnie dla mnie, która nie ma miejsca w domu na rozsady. To nie stratyfikacja, siejesz tak jakbyś siała w domku, tylko odpowiednio wcześniej i wystawiasz na pole. Np. jarmuż możesz wysiać w styczniu lub lutym i potem tylko czekasz. Jak jest już ciepło na polku to musisz sprawdzać, czy nie podlać no i w ciepłe dni otwierać i wietrzyć.
Potem, normalnie pikujesz i dalej na polu zostawiasz. Takie roślinki kiełkują mocniejsze niż te w domu, mi w zeszłym roku wszystko ładnie wzeszło. Teraz trochę przegapiłam.
A można siać wszystko kwiaty i warzywa

Metoda z gwoździem super, muszę ją zapamiętać, bo drugi mój pojemnik właśnie pękł

[Maska]

Agatko zainteresowałaś mnie tym sianiem i pokaż proszę jak wygląda taki pojemnik, czy jest nakryty i gdzie go stawiasz. Czy teraz jeszcze można coś posiać? Na pewno nie wszystkie kwiaty i nie wszystkie warzywa, bo sporo kiełkuje w 20 st. Masz może link do tej uprawy a jak nie to proszę o szczegółową instrukcję
Dobrego tygodnia

[carterka]

Marysiu nie dokładnie, ale opisałam tą metodę u mnie http://blogroom61.blogspot.com/2016/03/ ... iewie.html
Ale powiem Ci, że nie pisałam szczegółowej instrukcji, bo nauczyłam się tej metody z innej strony i przekierowuję na nią

http://www.agardenforthehouse.com/2010/ ... owing-101/
tu jest krok po kroczku, co prawda po angielsku, ale nawet jak ktoś nie zna, to tyle zdjęć, że łatwo się połapać

http://www.agardenforthehouse.com/2012/ ... -and-when/
a tu jest lista kwiatów i warzyw, które pan wysiewa i kiedy. Tylko on mieszka w strefie 5b, więc my możemy wszystko przesunąć spokojnie o miesiąc

W razie co to chętnie odpowiem, lub przetłumaczę co będę umieć ;)

tu moje pojemniczki




Dzisiaj wyszłam na chwilkę zobaczyć co się dzieje w ogrodzie i chyba cieszę się, że pada, bo jeszcze gardło boli i mam usprawiedliwienie, dla siebie, że przecież i tak by się nie dało pracować

[Maska]

Agatko bardzo dziękuję za wskazówki jak poczytam i pooglądam to może będę miała jakieś pytania...albo nie
U mnie trochę pokropiło ale i tak nie planuję wyjścia do ogrodu. Ładnie u Ciebie u mnie jakoś tak nieporządnie i czekam jak zielonym zarośnie Dobrego dnia

[witch]

Agatko, dużo zdrówka życzę
Deszcz jest potrzebny w ogrodzie, więc odpoczywaj bez wyrzutów sumienIia