Leżę sobie grzecznie w łóżeczku i kuruję chore gardełko. Mam czas do jutra, bo w pracy kaszana i dym, więc muszę się szybciutko pozbierać. Beti, chyba za dużo tego jodu jednak

Zaszkodził
Mati - No oby tak było jak prorokujesz, bo mam taką leniwą kępkę i od kilku lat ani wzdłuż ani w szerz
Aguś - Moja jedna się pokazała, ale grecka ani widu ani słychu. Najwyżej jeszcze raz posiejemy. Kiedyś posiałam do gruntu, w nóżki pomidorom i też dość fajnie rosła.
Olka - Koperta poszła wczoraj i trzymam kciuki. A co do przebiśniegów, to i u mnie nie chcą rosnąć. Nie wiem, może to wina ziemi. Te z doniczek posadzę jesienią w inne miejsce, może mnie zachwycą. Uwielbiam te maleńkie białe zwiastuny wiosny.
Ewelinko - Kępkami chyba dam radę

Wczoraj pora pikowałam a to dopiero jest wyczyn takie mikro włoski posadzić i jeszcze oddzielić od kumpli co mocno w objęciach trzymają.
Czyli akcja przebiśniegowa jesienią w naszych ogrodach
Marysiu - No fakt, z bazylią za wyrywna byłam. Ale coś tam widać, więc szansa na kilka krzaczków może jest.
U mnie po ogrodzie łażą sobie bezkarnie mięty.Przebiśniegi grzecznie siedzą w jednym miejscu od kilku lat w ilości ( na chwilę obecną) aż czterech kwiatków
Becia - I dla Ciebie buziaczki. A nam było jeszcze milej
Pozdrów dzika ode mnie

I wypoczywaj kochana i bądź dzielna.
Reniu - To niezły pomysł z tym pikowaniem na rabaty. Przemyślę, bo miejsca zaczyna brakować w szklarence. Trzymam kciuki za Twoją
Aniu - Lobelia dość szybko wschodzi, tylko nasion nie przykrywaj. Kobea to kobea. Jak są dobre nasionka, to po kilku dniach się gramoli. Moje osiem panienek już dość spore, ale też różnie kiełkowały. Trzymam kciuki za Twoje wysiewy
Dekorację ogrodową z żeliwa kupiłam w jednej sieciówce spożywczej gdzie czarny pies spaceruje, leżała sobie biedna zagubiona i zapomniana. Czasami można w tym sklepie spotkać takie fajne drobiazgi.
Zuza - No u mnie taki sam problem z przebiśniegami. Sadziłam i mam małą jedną kępkę. Może tym razem się uda
Madzia - I tak zrobię licząc na efekty po ....kilkunastu latach
Aguś - To może umówimy się kiedyś na konie w stadninie gdzie mieszka nasz Aramisek? Stadnina jest za Stolnem, więc żabi skok, a dziewczę, które prowadzi ten biznes świetne w swoim fachu.????
Jaguś - Jak poradzę sobie z infekcją, to chętnie łyczka toastu z Tobą wypiję.
Soniu - Dziękuję
Dorotko - Szkółkę już znasz, a róże jakie zamówiłam u nich to Hela, Rosa Semiplena, Novalis, Dolomiti, i Crown Princess Margareta. Ta ostatnia to przez przypadek, bo nie mieli Bengali. Na inne czekam z innego miejsca, ale zapomniałam co zamawiałam
Miłego dnia kobitki
