

Fajnie, że syn się zainteresował zielonym.

Nie wiedziałam, że można robić herbatkę z kotków wierzbowych. Wiem tylko, że napar z kory jest lepszy podczas przeziębienia niż polopiryna, gripexy i inne tego typu wynalazki. Ostatnio nawet podczas silnej grypy szybko zastosowany pozwolił mi wrócić do świata żywych.
Napisz coś więcej o tej herbatce z kotków.