Ginka, na pewno są fajne, bo od serca. Moje to tylko przód, tył i spód mają jakoś spasowany,
bo mam takie wąskie deski akurat na tą szerokość.
Boki i daszek to już poważniejsza sprawa. Boki muszą być szersze, żeby zachodziły na przód i tył.
No i też się naszukałam desek. Niby przyciąć można, ale ręczną piłą ciąć wzdłuż deski to nie bardzo idzie.
Nie chce mi się zakładać łańcucha do elektrycznej, a cyrkularki nie mamy.
Jak będą szpary to dobrze, bo będzie trochę powietrza wewnątrz więcej.
Słodowy to nawet pisze, żeby w denku porobić małe dziurki dla cyrkulacji powietrza.
Moje to ładnie z daleka wyglądają

, a tak to artystyczna twórczość
