Zieloni przyjaciele Kati

[treissi]

Kasiu będę trzymała kciuki, żeby Ci plusssz pomógł

[kati-1976]

na pewno wspomoże Monisiu, przy moim trybie życia dodatkowa porcja witamin nie zaszkodzi.
Ewuniu przemyślałam sprawę ziółek i pomyślałam, że do pracy mogę je brać w termosie. Więc wracamy do ziół i oczywiście plusssz żelazo. Zobaczymy jakie to przyniesie skutki

[miaaa]

Oj współczuję szczerze ja mam porządną migrenę raz (ew. 2 ) w miesiącu i dziękuję bardzo
Kasiu to pewnie wina tego szalonego pędu w jakim niestety żyjemy Duży wpływ mają na to nerwy, stres, odżywianie, nieuregulowany tryb życia ... Pewnie każdy próbuje się tego wszystkiego wystrzegać, ale nie zawsze się udaje:roll: a wiem to najlepiej po sobie takie czasy, żyjemy coraz szybciej niestety
Trzeba znaleźć chwilkę dla siebie, jakieś zajęcie, które pomoże odpocząć od tego wszystkiego, "naładować baterie"
Witaminki dużo pomogą, ale nie rozwiążą problemu
Życzę powodzenia i duuuuuużo zdrówka

[EwkaEs]

to bóle napięciowe spowodowane nerwami, nieuregulowanym trybem życia i złym odżywianiem. Może tak być bo od czasu kiedy schudłam 35 kilo te bóle się nasiliły

A coś jeszcze z Ciebie zostało po takim schudnięciu?Nie z głodu Cię ta głowa boli?

[kati-1976]

Dorotko dziękuję za miłe słowa. Tak masz rację nie przyszło nam żyć w łatwych czasach. Ten pęd niestety odbija się na naszym zdrowiu. Tak naprawdę ukojenie znajduję przy moich zielonych przyjacielach . Chociaż na chwilę wyłanczam się i jestem tylko dla nich.o niczym więcej nie myślę. Toi naprawdę pomaga mi choć trochę się wyciszyć.

Ewuniu. teraz to nawet i przybyło mi kilogramów. Rok po odchudzaniu ważyłam 48 kg. Teraz 55 - 56, niezmiennie od ok. 8 lat.

[kati-1976]

Tak dla porównania chcę pokazać Wam moją fotkę 10 lat temu (robiona ze zdjęcia)

[kati-1976]

upsss to nie to
Teraz to już na pewno ja 10 lat temu

[anoli]

Bardzo się zmieniłaś. Zwłaszcza, że wcześniej byłaś difenbachią :P

[Antooosia]

Bardzo się zmieniłaś. Zwłaszcza, że wcześniej byłaś difenbachią :P

Anolka z ust mi to wyjęłaś ,no Kati- Difciu-podziwiam Cię za samozaparcie i ogromną pracę ...chylę czoła....

[kati-1976]

Bardzo się zmieniłaś. Zwłaszcza, że wcześniej byłaś difenbachią :P

No coments
To przez tewn pośpiech

[EwkaEs]

Ewuniu. teraz to nawet i przybyło mi kilogramów. Rok po odchudzaniu ważyłam 48 kg. Teraz 55 - 56, niezmiennie od ok. 8 lat. [/quote]Piękne było to z diffenbacią. Nic dziwnego-trujak, że tak schudłaś.

[treissi]

Brak mi słów Iloko

Kasiu zmiana ogromna:)

[Toffy]

Wow wynik masz niezły. Przecież to połowa wagi w rok czasu
Zdradź tajemnicę swojego odchudzania.
Ale patrząc na zdjęcie w awatarku a zdjęcie Twoje z przed 10 lat, zmiana prze prze ogromna

ps. w zielonym Ci do twarzy i ta łodyżka taka zgrabna

[kati-1976]

Żadna tajemnica Toffy po prostu dieta 1000 kalorii i ani jednej więcej (żadnych czekoladek, przegryzek, fast food-ów, wszystko gotowane i zdrowe) do tego około 1 do1,5 godziny dziennie ćwiczeń aerobowych(na początku z Cindy Crofford potem już sama dobierałam sobie ćwiczenia na poszczególne partie mięśniowe) dużo silnej woli i optymizmu .
Po zakończeniu kuracji stopniowe zwiększanie liczby kalorii , by organizm zdążył się przestawić na otrzymywaną dawkę kalorii, bo w przeciwnym razie spotkałby nas ten koszmarny efekt jojo. Polega on na tym, że kiedy się odchudzamy organizm tak sobie porcjuje dostarczane z pożywieniem kalorie,by móc energię dostarczyć do całego organizmu. Gdy po odchudzaniu zaczynamy jeść od razu normalnie to organizm, to czego nie zdąży przerobić(spowolniona przemiana materii) zamienia w tkankę tłuszczową. Dla zainteresowanych jeszcze podam jedną ciekawostkę. Aby stracić 1 kg tkanki tłuszczowej należy wyrzec się 7000kcal. I to jest do zrobienia w jakieś 2 tygodnie

[Ziel-ona]

Zmiana naprawdę zaskakująca! Ślicznotka z Ciebie, nie będę ukrywała Ja chciałabym przytyć z 5 kg chociaż i nie mogę, choć jem za dziesięciu