Moje spełnione marzenie - początki
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Im mniej się pieszczę z moimi storczykami tym lepiej rosną i obficiej kwitną -ot cała prawda 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Elu ale watek pędzi.
Burza mózgów się rozpętała, masz nad czym myśleć, tyle propozycji.
Twoje rękodzieło cudowne, podziwiam umiejętności tworzenia tak pięknych rzeczy. Papierowa wiklina jest niesamowita.
Wysiewy niech rosną zdrowo. To namiastka ogrodu zimą, więc wszystkie tak mamy, że zaglądamy do siewek codziennie. 
- Jane_Rose
- 100p

- Posty: 154
- Od: 10 lut 2016, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
O, wątek dla średniozaawansowanych, jak ja ;) Też mam działkę w ROD, od zeszłego sezonu próbujemy zrobić na niej coś z niczego.
Serdecznie zazdroszczę wyremontowanej altany! To moja największa bolączka, jak myślę o swojej działce to jakoś widzę te wszystkie kwiaty, krzewy, ale domek jakoś sam się pomija, bo bym osiwiała z nerwów. Wrzucić granat i uciec w porę, ot co. Niestety brak funduszy
Nie przejmuj się pustką na ogrodzie, teraz już masz z górki, a rośliny same nie wiadomo kiedy zawładną każdym kawałkiem wolnej przestrzeni. Ja za to kombinuję naokoło, bo co jeśli nagle trafi się wygrana w totka i będzie jak pozbyć się obecnego kurnika? ;) Jestem poniekąd działkowym przesiedleńcem, więc mimo buldożera na horyzoncie, to jednak udało się uratować trochę roślin. To znaczy - zobaczymy po tej dziwacznej zimie, co przeżyło, a co nie.
Ech, żeby chociaż domek był wyremontowany, to by się jakoś łatwiej planowało... Będę zaglądać!
Serdecznie zazdroszczę wyremontowanej altany! To moja największa bolączka, jak myślę o swojej działce to jakoś widzę te wszystkie kwiaty, krzewy, ale domek jakoś sam się pomija, bo bym osiwiała z nerwów. Wrzucić granat i uciec w porę, ot co. Niestety brak funduszy
Nie przejmuj się pustką na ogrodzie, teraz już masz z górki, a rośliny same nie wiadomo kiedy zawładną każdym kawałkiem wolnej przestrzeni. Ja za to kombinuję naokoło, bo co jeśli nagle trafi się wygrana w totka i będzie jak pozbyć się obecnego kurnika? ;) Jestem poniekąd działkowym przesiedleńcem, więc mimo buldożera na horyzoncie, to jednak udało się uratować trochę roślin. To znaczy - zobaczymy po tej dziwacznej zimie, co przeżyło, a co nie.
Ech, żeby chociaż domek był wyremontowany, to by się jakoś łatwiej planowało... Będę zaglądać!
Mów mi Jane!
- elusia723
- 100p

- Posty: 144
- Od: 14 kwie 2015, o 15:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Aneczko - zazdroszczę tego kopania - już nie mogę się doczekać, kiedy pojadę i przepadnę w grządkach - ja mogę tak cały dzień bez końca
.
Lucynko
bardzo dziękuję.
andzia458 - w zasadzie żadnego vademecum nie mam, mam 5 szt każdy inny- co roku wymieniam podłoże, stoją na parapecie w oknie od strony zachodniej, co 3 podlewanie stosuje odżywkę do storczyków ale tę w płynie i to wszystko. Kwitną cały czas naprzemiennie. Jako nowość słyszałam, że warto je raz na jakiś czas podlać wodą z dodatkiem rozdrobnionego czosnku - przecedzonego - w celu zapobiegania lub wyeliminowania robaczków, które mogą się gdzieś zagnieździć . Ale ja tego jeszcze nie stosowałam. A to że wolą raczej przesuszenie niż nadmiar wody to pewnie wiesz
. Faktycznie storczyki są przepiękne, nie zniechęcaj się do nich
dorcia7- coś w tym jest prawdy masz rację
Soniu - tak bardzo się cieszę ze wszystkich porad, bez wyjątku, każdą radę analizuję i odnotowywuję bo czasami pamięć lubi zawodzić
a tak jak coś potrzeba jest notesik ze złotymi myślami
Jane_Rose
- doskonale rozumiem ten ból - altana - dla nas była to piorytetowa sprawa i powiem szczerze że nie wierzyłam że tak szybko uda się ją załatwić - co nie oznacza że budżet nasz został mocno nadszarpnięty. Z tym granatem to w naszym przypadku też wówczas był by dobry pomysł
. Ale udało się zrobić porządek bez fajerwerków. Zapraszam, odwiedzaj a ja ze swojej strony postaram się kibicować i podtrzymywać na duchu w remoncie. Myślę, że lepiej robić to pomału a dokładnie,żeby potem nie wracać do tematu.
Moje pelasie pomału wyglądają z ziemi - jedne mają być zwisające - a drugie rabatowe, na razie są jeszcze maleńkie

Posiałam też ostnicę i wczoraj gazanię ale nie mam na razie co pokazać bo nie widać w tym temacie niczego, czekam więc cierpliwie. Ponieważ pogoda jest kiepska nadal, wolne chwile przeznaczam na moje drugie hobby i nim wypełniam każdy wolny czas. Wczoraj wyplatałam słoiki z przeznaczeniem na przechowywanie grzybków, ale zastosowanie może być przeróżne.

Mam tyle pomysłów na zastawę kuchenną - działkową - że chyba mogłabym z papieru stworzyć dokładnie wszystko - to mój taki mały bzik
. Pytanie tylko kiedy to nastąpi.
Lucynko
andzia458 - w zasadzie żadnego vademecum nie mam, mam 5 szt każdy inny- co roku wymieniam podłoże, stoją na parapecie w oknie od strony zachodniej, co 3 podlewanie stosuje odżywkę do storczyków ale tę w płynie i to wszystko. Kwitną cały czas naprzemiennie. Jako nowość słyszałam, że warto je raz na jakiś czas podlać wodą z dodatkiem rozdrobnionego czosnku - przecedzonego - w celu zapobiegania lub wyeliminowania robaczków, które mogą się gdzieś zagnieździć . Ale ja tego jeszcze nie stosowałam. A to że wolą raczej przesuszenie niż nadmiar wody to pewnie wiesz
dorcia7- coś w tym jest prawdy masz rację
Soniu - tak bardzo się cieszę ze wszystkich porad, bez wyjątku, każdą radę analizuję i odnotowywuję bo czasami pamięć lubi zawodzić
Jane_Rose
Moje pelasie pomału wyglądają z ziemi - jedne mają być zwisające - a drugie rabatowe, na razie są jeszcze maleńkie

Posiałam też ostnicę i wczoraj gazanię ale nie mam na razie co pokazać bo nie widać w tym temacie niczego, czekam więc cierpliwie. Ponieważ pogoda jest kiepska nadal, wolne chwile przeznaczam na moje drugie hobby i nim wypełniam każdy wolny czas. Wczoraj wyplatałam słoiki z przeznaczeniem na przechowywanie grzybków, ale zastosowanie może być przeróżne.

Mam tyle pomysłów na zastawę kuchenną - działkową - że chyba mogłabym z papieru stworzyć dokładnie wszystko - to mój taki mały bzik
- Jane_Rose
- 100p

- Posty: 154
- Od: 10 lut 2016, o 18:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Robisz bardzo ładne rzeczy z tej wikliny! Do tej pory widziałam tylko różne typy koszyczków i podstawek.
Doskonale rozumiem bzika na punkcie zastawy - u mnie wprawdzie co drugi talerz jest z innej parafii, ale nawet to lubię. Znajomi zawsze się dziwią, że nie serwuję im karkówki na plastiku lub tekturze, ale jakoś nie umiem
Lubię gdy tuż przed przyjściem gości mam na stole biały obrus z haftowanymi kwiatkami i talerze w poziomki lub grzyby ;) Nawet fajansowe talerze na ścianach sobie zostawiłam po poprzedniczce, jakoś mi tak pasują do działkowych klimatów.
Od Mikołaja dostałam komplet szklanek-słoików, z rączką i z zakrętkami. Nie mogę się doczekać, aż będę sobie na działce z nich sączyć drinki. Przynajmniej żaden żuczek czy pszczoła nie wpadnie przypadkiem
Doskonale rozumiem bzika na punkcie zastawy - u mnie wprawdzie co drugi talerz jest z innej parafii, ale nawet to lubię. Znajomi zawsze się dziwią, że nie serwuję im karkówki na plastiku lub tekturze, ale jakoś nie umiem
Od Mikołaja dostałam komplet szklanek-słoików, z rączką i z zakrętkami. Nie mogę się doczekać, aż będę sobie na działce z nich sączyć drinki. Przynajmniej żaden żuczek czy pszczoła nie wpadnie przypadkiem
Mów mi Jane!
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Byłoby cudownie na świecie, gdyby wszyscy mieli tylko takiego małego bzika, jak Twój. 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Eluś słoiczki pierwsza klasa... Oglądałam w internecie na czym polega to wiklinowe papierowe tworzenie...
I nawet napaliłam się że też coś sobie stworzę ale nie mam czasuuuuuu!
Aż jestem czasami sama na siebie zła bo ciągle wszystko biegiem...
I nawet napaliłam się że też coś sobie stworzę ale nie mam czasuuuuuu!
Aż jestem czasami sama na siebie zła bo ciągle wszystko biegiem...
- elusia723
- 100p

- Posty: 144
- Od: 14 kwie 2015, o 15:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Jane_Rose - ja też tak mam że lubię tzw starocie - i tez odrobinę rzeczy udało mi się uchować po poprzednich właścicielach - zostawili prawie wszystko - więc było w czym wybierać. Bardzo mi się marzy już wykończenie chociaż kuchni i dekorowanie jej. Ale to wszystko wymaga czasu
.
Lucynko - to prawda
Olu - skąd ja to znam - mam dokładnie tak samo - no chyba że wypadnie jakaś choroba i można chwilę posiedzieć w domu i coś porobić
. Ale choroby nikomu nie życzę
Wczoraj była znowu taka ładna pogoda - walentynki minęły bardzo sympatycznie - ale wieczorem trzeba było iść do pracy i jak dziś mam wolne i mogła bym jechać na działkę - to znowu pogoda pod psem - pada, mokro i zimno
. Jak pech to pech. Na parapecie przybywa wysianych nasionek - posadziłam gazanię i tak szybko rośnie że szok

a poniżej Tunbergia - już taka duża

a kupione kanny - chciałam jeszcze przetrzymać w torebce - ale jak zobaczyłam ten liść wypuszczony - to niestety musiała powędrować do doniczki

A będąc na zakupach na pobliskim ryneczku kupiłam jeszcze nasionka

Jeśli chodzi o warzywka - to nie nastawiam się na ich sadzenie - ale wyjątkowo pokusiłam się o kupno pomidorków koktajlowych - ponieważ w zeszłym roku miałam okazję je konsumować i bardzo mi smakowały a ponadto zbiory były obfite więc warto.
Posiałam również jakiś tydz temu ostnicę - i zaczynam sie martwić czy coś z tego będzie - bo nic nie widać do tej pory. Może ktoś ma w tym temacie jakieś doświadczenie
.
I wspomnienia walentynkowe - róże do aromatycznej kąpieli

Lucynko - to prawda
Olu - skąd ja to znam - mam dokładnie tak samo - no chyba że wypadnie jakaś choroba i można chwilę posiedzieć w domu i coś porobić
Wczoraj była znowu taka ładna pogoda - walentynki minęły bardzo sympatycznie - ale wieczorem trzeba było iść do pracy i jak dziś mam wolne i mogła bym jechać na działkę - to znowu pogoda pod psem - pada, mokro i zimno

a poniżej Tunbergia - już taka duża

a kupione kanny - chciałam jeszcze przetrzymać w torebce - ale jak zobaczyłam ten liść wypuszczony - to niestety musiała powędrować do doniczki

A będąc na zakupach na pobliskim ryneczku kupiłam jeszcze nasionka

Jeśli chodzi o warzywka - to nie nastawiam się na ich sadzenie - ale wyjątkowo pokusiłam się o kupno pomidorków koktajlowych - ponieważ w zeszłym roku miałam okazję je konsumować i bardzo mi smakowały a ponadto zbiory były obfite więc warto.
Posiałam również jakiś tydz temu ostnicę - i zaczynam sie martwić czy coś z tego będzie - bo nic nie widać do tej pory. Może ktoś ma w tym temacie jakieś doświadczenie
I wspomnienia walentynkowe - róże do aromatycznej kąpieli

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Eluś, a mi dziewczyny pisały że Kanny właśnie powinno się już podpędzać w donicach.
Też mam zamiar na dniach je posadzić. One żeby zakwitły podobno potrzebują 6 miesięcy światła
Inne wysiewy masz już super
Gazania jak żołnierzyki na baczność 
Też mam zamiar na dniach je posadzić. One żeby zakwitły podobno potrzebują 6 miesięcy światła
Inne wysiewy masz już super
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Elu, ja nie wyobrażam sobie ogrodnictwa bez swoich pomidorków
W ubiegłym sezonie miałam ponad 100 krzaczków i jeszcze w grudniu dojadaliśmy pomidorki. Rewelacja.
A pogoda i u mnie dzisiaj nieciekawa bo pada cały czas
A tyle mogłabym dzisiaj zrobić na zewnątrz
-zwłaszcza, że są ferie i nie muszę się w szofera bawić 
A pogoda i u mnie dzisiaj nieciekawa bo pada cały czas
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Wpadłam na inspekcję siewek i widzę że pięknie ci rosną. Tunbergia jaka już duża, moja tez się gramoli pomału. Gazanie mówisz szybko rosną ,może to nie problemowa roślinka z nasion. Zawsze kupowałam już duże roszady może warto posiać.
Dziś też sobie zaplanowałam prace na zewnątrz i pogoda popsuła mi szyki. Pada , mokro i błoto wszędzie.
Dziś też sobie zaplanowałam prace na zewnątrz i pogoda popsuła mi szyki. Pada , mokro i błoto wszędzie.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Eluś zafascynowana tymi wyrobami papierowymi postanowiłam wczoraj zagłębić się bardziej w temacie a może i spróbować.
I tu ci muszę napisać że już samo przygotowanie rurek nie jest łatwe. Raz wychodziły dłuższe, raz krótsze...trzeba dojść do wprawy. A i samo przeplatanie na początek sprawia że można się pogubić. Doszłam do wniosku, że do tego potrzeba dużo czasu i cierpliwości przede wszystkim.Na razie się zwinęłam z moją produkcją. Ale na pewno kiedyś wrócę do tego bo rzeczy super można zrobić. A dla ciebie
. buziaki... 
I tu ci muszę napisać że już samo przygotowanie rurek nie jest łatwe. Raz wychodziły dłuższe, raz krótsze...trzeba dojść do wprawy. A i samo przeplatanie na początek sprawia że można się pogubić. Doszłam do wniosku, że do tego potrzeba dużo czasu i cierpliwości przede wszystkim.Na razie się zwinęłam z moją produkcją. Ale na pewno kiedyś wrócę do tego bo rzeczy super można zrobić. A dla ciebie
- elusia723
- 100p

- Posty: 144
- Od: 14 kwie 2015, o 15:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Zuza
Kany bardzo mi się podobają i dlatego postanowiłam je kupić, do tej pory nie miałam z nimi do czynienia - zresztą jak z większą ilością roślin
- więc zrobiłam tak jak wyczytałam. Rosną w oczach już są takie

andzia458
pozdrawiam
Olu -
cieszę się że kogoś udało mi się choć trochę zarazić magią papierowej wikliny - faktycznie na początku ze zwijaniem rurek bywa różnie - ale to tylko kwestia wprawy. Gdybyś kiedyś potrzebowała jakiś rad - służę pomocą -
.
Dość dawno nic nie pisałam - ale mam bardzo trudny okres w pracy i muszę go jakoś przetrwać. Pogoda też nie nastraja do euforii i chęci działania
, dziś jak wyjrzałam za okno rano to

Teraz jest odrobinę lepiej bo wyszło słońce ale ogólnie ja już mam dosyć tej zimy. Tak bardzo tęskni mi się za działką i pracami ogrodniczymi.
Byłam dziś w Lidlu - były przecenione bratki w dwóch kolorach - chyba w 6-lub 8 -pakach - po niecałe 5 zł. Już miałam wziąć jeden - ale jakoś się powstrzymałam. Róże też były poprzeceniane - takie w torebkach ozdobnych - i posadzone w doniczkach - pięknie były rozwinięte, różowe i czerwone - i nad nimi tez się zastanawiałam ale ponieważ nie wiedziałam czy takowe można potem wsadzić do gruntu - więc nie wzięłam.
Koniecznie muszę kupić nawóz granulowany - ale wcześniej pooglądać jak wygląda jego gramatura - tzn co jest na tzw rynku
bo nawet nie wiem.
Moje pomidorki pokazały swoje główki

Interesuje mnie jeszcze temat krzewów owocowych - czy ktoś z Was ma godne polecenia np. odmiany winogron - bo to co mam obecnie u siebie to nie jest najsmaczniejsze. W zeszłym roku owocowało bardzo obficie - ale sam owoc był bardzo drobny i kwaśny -i dość późno można było je zrywać. Więc koniecznie musimy je wymienić.

I jeszcze jedna nurtująca mnie sprawa - ścieżka która prowadzi od domku przez połowę naszej działki - poza tym że wygląda kiepsko i będzie ,,wyklejana,, od nowa płytkami to jak do tej pory nie mogę się konkretnie zdecydować co można by wzdłuż niej posadzić. Mam jakąś tam koncepcję - ale postanowiłam poddać temat do oceny i rad tu na FO. Wszystkie rady będę analizowała i każdą wezmę pod uwagę. Może w ten sposób uda mi się konkretnie zagospodarować ten teren.Wygląda to tak

Myślałam nad posadzeniem bukszpanów i kształtowania ich w formie kul, podoba mi się trawa ostnica którą już wysiałam i też myślałam być może o jej wsadzeniu między bukszpanami, tylko że trawa jest dość wysoka i nie wiem czy to był by dobry pomysł
. Może ktoś z odwiedzających mnie gości
podsunie mi ciekawy pomysł.

andzia458
Olu -
Dość dawno nic nie pisałam - ale mam bardzo trudny okres w pracy i muszę go jakoś przetrwać. Pogoda też nie nastraja do euforii i chęci działania

Teraz jest odrobinę lepiej bo wyszło słońce ale ogólnie ja już mam dosyć tej zimy. Tak bardzo tęskni mi się za działką i pracami ogrodniczymi.
Byłam dziś w Lidlu - były przecenione bratki w dwóch kolorach - chyba w 6-lub 8 -pakach - po niecałe 5 zł. Już miałam wziąć jeden - ale jakoś się powstrzymałam. Róże też były poprzeceniane - takie w torebkach ozdobnych - i posadzone w doniczkach - pięknie były rozwinięte, różowe i czerwone - i nad nimi tez się zastanawiałam ale ponieważ nie wiedziałam czy takowe można potem wsadzić do gruntu - więc nie wzięłam.
Koniecznie muszę kupić nawóz granulowany - ale wcześniej pooglądać jak wygląda jego gramatura - tzn co jest na tzw rynku
Moje pomidorki pokazały swoje główki

Interesuje mnie jeszcze temat krzewów owocowych - czy ktoś z Was ma godne polecenia np. odmiany winogron - bo to co mam obecnie u siebie to nie jest najsmaczniejsze. W zeszłym roku owocowało bardzo obficie - ale sam owoc był bardzo drobny i kwaśny -i dość późno można było je zrywać. Więc koniecznie musimy je wymienić.

I jeszcze jedna nurtująca mnie sprawa - ścieżka która prowadzi od domku przez połowę naszej działki - poza tym że wygląda kiepsko i będzie ,,wyklejana,, od nowa płytkami to jak do tej pory nie mogę się konkretnie zdecydować co można by wzdłuż niej posadzić. Mam jakąś tam koncepcję - ale postanowiłam poddać temat do oceny i rad tu na FO. Wszystkie rady będę analizowała i każdą wezmę pod uwagę. Może w ten sposób uda mi się konkretnie zagospodarować ten teren.Wygląda to tak

Myślałam nad posadzeniem bukszpanów i kształtowania ich w formie kul, podoba mi się trawa ostnica którą już wysiałam i też myślałam być może o jej wsadzeniu między bukszpanami, tylko że trawa jest dość wysoka i nie wiem czy to był by dobry pomysł
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje spełnione marzenie - początki
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie - początki
Eluś ja bardzo lubię takie prace ręczne... Z zawodu jestem zdobnikiem ceramiki(a skończyłam w sklepie spożywczym jako kierowniczka, jedno z drugim nic wspólnego nie ma....) więc takie różne plastyczne rzeczy kocham. Tylko na to wszystko potrzeba czasu... Na pewno wrócę do tego i będę pamiętać że w razie pytań mogę do ciebie uderzyć...
Ja mam w wejściu po obu stronach ,zrobione murki na podwyższeniu i po jednej stronie różne kwiaty wiosenne wsadzone...a po drugiej różaneczniki , hosty, żurawki...
Usuń potem to zdjęcie...

Ja mam w wejściu po obu stronach ,zrobione murki na podwyższeniu i po jednej stronie różne kwiaty wiosenne wsadzone...a po drugiej różaneczniki , hosty, żurawki...
Usuń potem to zdjęcie...



