Marysiu! Ja też je lubię, ale nie mam dużo, bo smakują moim gryzoniom. Jeśli będę miała możliwość to kilka różyczek, też zmieni swoje miejsce.
Tosiu! W tym roku róże nie okryte, ale zobaczymy jak sobie poradzą. Ze zdrówkiem różnie bywa, grunt że jeszcze tym razem mi się upiekło, bo ponoć łagodny, ale nerwów było sporo. Lobelkę siałam w zeszłym roku pierwszy raz, warto było! Wyglądała bardzo licho, a później tak pięknie kwitła, do samych mrozów.
Aniu! Moje zwierzaki zaszczepione, wysterylizowane itp, ale też miewam nieproszonych gości i to mnie bardzo mobilizuje do naprawy ogrodzenia wiosną.
Lucynko! Oby u mnie też tak się stało! Ja z samosiewek, to najczęściej mam ...gwiazdnicę
Aniu! Dzwonek zakupiony był jesienią 2014 w
BR, i zapowiada się na wdzięczną roślinkę.
Mam nadzieję, że dalej tak szybko będzie się rozrastał, bo już kilka osób się o niego uśmiecha.
Psiunka jest prze słodka, to ulubienica mojego chrześniaka.
Loki! U mnie tylko wspomnienia, a u Ciebie same ''świeżynki''!
