Ooo jak dobrze, że wróciłaś - jednak twój balkon zawsze był jednym z moich ulubionych
Ja też całe lato walczyłam z przędziorkami, pogoda bardzo im sprzyjała niestety. No i ile już wysiewów, aż mi głupio, że ja jeszcze nic - muszę nadrobić. A siałaś może coś jeszcze, czy na razie tylko papryczki?