Zanim wiosna wiejski ogród odmieni cz. 28

[cyganka77]

A ja się trochę porozglądam za nasionkami nowych pomidorów, bo z akcji nie prędko dostanę, może na następny sezon. Jakieś komplikacje się pojawiły. A za kilka dni luty i też będę mogła zamówić trochę nasionek.

[Maska]

No to dzień przeleciał jak sobie pomyślę, że już niedługo będzie jasno nawet 5 godzin dłużej

Tereniu droga ten link był już dawno w tym wątku, bo dwa tygodnie czekałam na przysłanie (nasiona na zamówienie) . Wcześniej trzy dni wypełniałam koszyk i odrzucałam kolejne nasiona aż w końcu zdecydowałam się wysłać i już się cieszę że będzie z czego zbierać nasiona
Trzymaj się zdrowo

Justynko to życzę Ci żeby nasiona kobei ładnie wzeszły, moje niestety siedzą cichutko dzwonki irlandzkie miałam dwa lata temu (a może trzy) śliczne były brukselce musisz dać dużo papu.

Lucynko to i tak dobrze że nie rozmawiamy o bucikach, falbankach, bluzeczkach tylko o czymś konkretnym A teraz czytaj! wschodzą koleusy, 1 petunia, 1 biały hibiskus, pumpkiny, powojnik (chyba Cassandra) 1 groszek co stoi jak zaklęty . Te na H Nie jest źle coś się dzieje! Muszę zajrzeć do kalendarza, bo tłum stoi w gotowości do wysiania
Dużo masz nasion? ja też ale walczę z przerażeniem teraz walczę ze sobą żeby już nic nie chcieć i nie zamawiać
Miłego popołudnia

Alu ja nawet nie tyle żeby mnie całkiem nie było stać, bo czasem jadę do LM i kupuję doniczkę z piękną dużą sadzonką (za niemałe pieniądze), wsadzam cieszę się i wiesz jak mnie to wkurza jak na następny rok nic nie wylezie Więc dość sceptycznie podchodzą do takich zakupów

Asiu a my załatwiłyśmy już sprawę

[alicjad31]

Marysiu wiem

[Tacca]

Marysiu, czytam że już coś wschodzi, to fajnie. Ja jak zwykle z dużym umiarem podchodzę do zakupów i do siania. Dziś wysiałam resztę papryki. Inne będą siane dopiero w lutym.

[AmeliaL]

Marysiu ja do Ciebie zdecydowanie zaglądać nie powinnam Czy ty wiesz kobieto jaką robisz mi ochotę na nasionkowe zakupy
Wlazłam i ja w te różne tu podawane linki i przepadłam Czego to ja bym w tym roku wysiać nie chciała Albo dokupić to i owo z gotowych sadzonek.

Siedzę teraz i intensywnie myślę jak pogodzić swoje plany..Muszę jako tako,co z grubsza zaplanować jedną wielką rabatkę(co to ją mąż ma wiosną dopiero zrobić ), przemyśleć nasadzenie krzaczorków,żeby na wiosnę mąż mógł je docelowo posadzić .No i wpasować się z lęgami w czas wolny przed i po porodzie.A to najtrudniejsze,bo sama jeszcze nie wiem kiedy cc będzie
W głowie aż kipi od pomysłów A mąż obawia się kolejnych moich wymysłów

[kasik 69]

No proszę Marysiu,u Ciebie już coś rośnie ,ja nie sieję,małe dachowe okna to mało światła,zresztą nawet domowe doniczkowce prędzej czy później kończą u mnie żywot
Co do zakupów,trzymam się,no ale pewnie na targach w lutym coś kupię.Pozdrawiam cieplutko

[plocczanka]

Też jestem zdania, że u Marysi zbyt dużo pokus i powinno się Ją omijać z daleka...
No ale jak to zrobić, skoro tu jest tak milutko i sympatycznie.
Nie będę już zaglądać na podawane stronki sprzedażowe. Przyrzekłam sobie i nie będę.
Już jestem przerażona ilością nasion. Gdzie ja to poupycham?! No gdzie
Dobrej nocki bardzo dobrych wschodów.

[Maska]

Danusiu ja zdecydowanie wcześnie weszłam w sezon siania, ale co się nie robi dla towarzystwa sieją inni sieję i ja , bo przecież ja też chcę mieć wcześniej kwiatki, a jak będzie zobaczymy i zapiszemy

Amelciu właśnie czytałam u Beti, że jeszcze nic się nie zmieniło w stanie liczbowym rodzinki I powiem Ci tylko tyle, spokojnie teraz najważniejszy jest ten mały człowieczek, on zajmie miejsce kwiatków (bo będzie najpiękniejszym) lęgów, bo to przyjście na świat się teraz tylko liczy Nie oglądaj nasion bo nakupujesz a potem inni zamiast Tobie pomóc będą mieli dodatkowe zajęcie. Ja wiem oczy chciałyby wszystko Jak będę miała coś z tego siania to wyślę Ci sadzonki a teraz odpoczywaj i ....o właśnie, a jak tam kołyska chyba miałaś się pochwalić

Kasieńko parapet masz zdecydowanie nie tam gdzie trzeba więc daj sobie spokój Na zakupy też jeszcze czas, ale już niedługo

Lucynko Ty mi tu nie wstawiaj takich nagłówków, bo wiesz że są tacy co na tytułach kończą i wiesz co myślą
Ja gości kocham i dbam o to żeby każdy coś tu znalazł dla siebie
Nie przerażaj się liczbą nasion, bo całej paczki nie musisz wysiać tylko część, a jeszcze masz się z kim podzielić
Już idziesz spać no to dobrej nnnooccki, żeby nam ten na W wreszcie wylazł

[kasik 69]

Marysiu nawet parapetu nie mam,jedynie w łazience

[plocczanka]

Nie, no, nie mogę jeszcze spać, bo widzę coś, o czym nie miałam pojęcia.
Co Ty na W wysiałaś? Bo ja nic. A może zapomniałam...
Wot, skleroza?

[AmeliaL]

Marysiu kiedy właśnie to oglądanie i planowanie na miarę własnych możliwości trzyma mnie przy zdrowych zmysłach.
Wielotygodniowa bezczynność bez mała wpędziła mnie w lekki stan depresyjny. Nie lubię ,nie cierpię nic nie robić.To gorsze od choroby I dlatego,choć to niegrzecznie nie odpisywać,nie udzielam się w swoim wątku.Bo i co mam napisać Że dobija mnie ciągłe nicnierobienie

Kołyska na czas bejcowania została wywieziona do teściowej,a i trzeba było wystrugać nowe szczebelki,więc zeszło się więcej niż było planowane. Jak już tylko będę mieć ją w domu to pokaże

[Maska]

Kasiu w łazience rozsady chyba nie byłyby szczęśliwe

Amelciu cóż to ja się poddaję, Tobie teraz wszystko wolno i wszystko wybaczamy ale jak już wyjdziesz na prostą (kiedy to będzie przy trójeczce) to będziesz musiała o nas zadbać Amelciu wymyśl mi coś, żeby moje kury chciały siadać na jajach. Mam zamiar skorzystać z namiarów co mi dałaś i zamówić jakąś chętną surogatkę bo chcę mieć kurczątka

Pomyślałam, że nie bacząc na narzekania niektórych że nie nadążają jednak wstawię parę zdjęć


































-- 26 sty 2016, o 21:24 --

Nie, no, nie mogę jeszcze spać, bo widzę coś, o czym nie miałam pojęcia.
Co Ty na W wysiałaś? Bo ja nic. A może zapomniałam...
Wot, skleroza?

No na H oczywiście widzisz mnie też się kiciusia!

[plocczanka]

No i zaraz na początku smaka narobiłaś...
Potem się już nie dało myśleć o tych pięknościach, które pokazałaś, bo chciało się tych czerwonych słodkości. Jak widać żołądek silniej oddziałuje na psychikę niż oczy.

[Maska]

Lucynko chyba sobie jutro rozmrożę truskawki, bo też mi przyszła ochota

[plocczanka]

To sobie zmarznięte zalej gorącą galaretką truskawkową. Praktycznie od zaraz będziesz miała gotowe danie: truskawki w galarecie.
Smacznego.