Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
dobrego dzionka Haniu...
http://www.youtube.com/watch?v=QmPOM_TO ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=QmPOM_TO ... re=related
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Witajcie Słoneczka Po Wielkiej Awarii
Z samego ranka, czyli już po 6-tej walenie w drzwi,
wywlekło nas z łożnicy.
Jakiś nieprzytomny sąsiad wezwał elektryka, by zrobić nam przegląd kabli
.
A awaria nie u nas, tylko parę ulic dalej, pod ziemią.
My wczoraj już uświadomienie przez Pogotowie Energetyczne i...
do łożnicy po średniowiecznemu, czyli koło 23,
cali w strachu, by moc przedłużaczy wijących się po korytarzu
i zasilających lodówkę, zamrażarkę, jakieś radio do gadania,
nie została porozłączana przez psiaki.
Gdzieś w nocy, energetycy wyłączyli, wszystkie fazy
więc teraz lodówka/ zamrażarka lekko pływa w odmrożonych potrawkach.
Ufff, od około południa mamy prąd!
I zamiast biegać ze ścierą - siadam do kompa
Tessco, tak, cieplej całe 17C, a gorącą kawkę już leję w siebie!
W tej temperaturze, to raczej kwiatki nie bardzo chcą rozwijać kwiatostany.
Rozpal w kominku, a gdy otoczenie ociepli się do ponad 20-25C,
wtedy różyczki porozchylają płatki.
Tylko czy doprawdy tego chcesz?
Rozkwit, to chwila przed przekwitnięciem...
Klimakterium... i już - "Być kobietą po 40-stce
http://www.youtube.com/watch?v=Y57S_Wus5jg
Grażynko, ciepło, tylko ciepło.
A do wazonika wrzucam albo gotową mieszankę kwiaciarską, albo kawałek węgla,
lub kroplę ACE - działają bakteriostatycznie :P
Asiu, wróciłaś z tarczą.
Witaj Rzymianko!

Niech się wrogowie schowają do dziury
i ze strachu trzęsą portkami, przed waleczną Walkirią !
Anuś/ kubanki, też się cieszę z ciepłej zimy ale tylko pod kątem oszczędności
U nas wszystko na prąd, więc jest szansa, że rachunki elektryczne nie przekroczą
350zł/ mc. Dwa lata temu, płaciliśmy po niemal 2tyś.
ale też mroziska i śniegu, było po uszy !
Tobie także miłej, dobrokoncepcyjnej, ogródkowej pracki, życzę.
Choć już chyba niewiele w ogródku zostało do zrobienia?
Agape, witaj cieplutko.
Nie wiem tylko, czy wśród tych pourywanych myśli, zmian tematu i krotochwili,
znajdziesz coś sensownego.
My tu sobie tak przeskakujemy z kwiatka, na listek
i żadnej słusznej a mądrej tezy, tu nie rozwijamy
Grażynko/ kogro, medal Ci się należy za wytrwałość.
Jeszcze nigdy nie zabierałam się za czytanie tego wątku
od chwil powstania. Tu słowa, lecą wartko, niczym strumyk
i tylko nowa woda, jest w stanie nas na moment, zatrzymać
i skłonić do czytania ;;230.
Nie, na iglaki to ja się nie przestawiam, bo nie wyobrażam sobie
ogrodu bez żółci i czerwieni, czyli bez liściastych.
A bez róż?
A może być w ogóle ogród bez róż????
Po szukaniu czegoś w Muratorze, natrafiłam na post o szkółkach małopolski i...
znów Krzywaczka !
A po zobaczeniu jej na własne oczy, okazało się, ze mogę
" JESZCZE" kupować,
Tylko miniatury ale za to w bajecznych kolorach i pokrojach.
I stąd ten ostatni zakup i rewizja grządek pod kątem
wolnych przestrzeni ale zminimalizowanych do 10x 10cm.
Skarlacze - i owszem, ten nagły wzrost widzę po " byłej miniaturze doniczkowej",
która już wybiła pędem na 60cm.
A iglaki - tnę niemiłosiernie, zresztą za rada MirkaL, który z błękitnych świerków,
zrobi u siebie stożki kompaktowe, wielości średniego luda.
Podobno przy cięciu, liczy się głównie systematyka.
Krzysiu, dla mnie każdy czosnek dobry, byle by był w ogrodzie, a nie na talerzu! ;;230
Coś nie za bardzo rozkładam te lotne substancje,
które dają gorszy efekt, niż zjedzenie izolacji kabla elektrycznego.
Bernadettko, Aguś, trzmieliny też są z różnych stron ( cieplejszych) i rożnych konfiguracji.
Harlequin uchodzi za jedną z najbardziej delikatnych i wrażliwych.
Nie dość, że ma białe liście ( całkowity brak chlorofilu chroniącego przed ultrafioletem - czyli jak albinos na Saharze, bez melaniny), to na dodatek, wykazuje często niezgodność tkankową
z podkładką, na której się ją szczepi.
Więc wymaga ostrożności takiej, jak chory po przeszczepie płuco-serca.
I mnie się ona kompletnie nie udaje.
2 trupy, mam już na sumieniu.
A Bernadettka- same sukcesy w uprawie tego unikatu.
Mirku, czy ja przesadzam ?

Nigdy.
Raczej, Ty nie chcesz się doceniać i nie widzisz siebie oczyma innych.
Ot, co. Takich skarbów, to brakuje zawsze i wszędzie.
Ewiku, Tobie także, pięknych chwil złotej jesieni! :P
Rekordowe temperatury listopada
Z samego ranka, czyli już po 6-tej walenie w drzwi,
wywlekło nas z łożnicy.
Jakiś nieprzytomny sąsiad wezwał elektryka, by zrobić nam przegląd kabli
A awaria nie u nas, tylko parę ulic dalej, pod ziemią.
My wczoraj już uświadomienie przez Pogotowie Energetyczne i...
do łożnicy po średniowiecznemu, czyli koło 23,
cali w strachu, by moc przedłużaczy wijących się po korytarzu
i zasilających lodówkę, zamrażarkę, jakieś radio do gadania,
nie została porozłączana przez psiaki.
Gdzieś w nocy, energetycy wyłączyli, wszystkie fazy
więc teraz lodówka/ zamrażarka lekko pływa w odmrożonych potrawkach.
Ufff, od około południa mamy prąd!
I zamiast biegać ze ścierą - siadam do kompa
Tessco, tak, cieplej całe 17C, a gorącą kawkę już leję w siebie!
W tej temperaturze, to raczej kwiatki nie bardzo chcą rozwijać kwiatostany.
Rozpal w kominku, a gdy otoczenie ociepli się do ponad 20-25C,
wtedy różyczki porozchylają płatki.
Tylko czy doprawdy tego chcesz?
Rozkwit, to chwila przed przekwitnięciem...
Klimakterium... i już - "Być kobietą po 40-stce
http://www.youtube.com/watch?v=Y57S_Wus5jg
Grażynko, ciepło, tylko ciepło.
A do wazonika wrzucam albo gotową mieszankę kwiaciarską, albo kawałek węgla,
lub kroplę ACE - działają bakteriostatycznie :P
Asiu, wróciłaś z tarczą.
Witaj Rzymianko!

Niech się wrogowie schowają do dziury
i ze strachu trzęsą portkami, przed waleczną Walkirią !
Anuś/ kubanki, też się cieszę z ciepłej zimy ale tylko pod kątem oszczędności
U nas wszystko na prąd, więc jest szansa, że rachunki elektryczne nie przekroczą
350zł/ mc. Dwa lata temu, płaciliśmy po niemal 2tyś.
ale też mroziska i śniegu, było po uszy !
Tobie także miłej, dobrokoncepcyjnej, ogródkowej pracki, życzę.
Choć już chyba niewiele w ogródku zostało do zrobienia?
Agape, witaj cieplutko.
Nie wiem tylko, czy wśród tych pourywanych myśli, zmian tematu i krotochwili,
znajdziesz coś sensownego.
My tu sobie tak przeskakujemy z kwiatka, na listek
i żadnej słusznej a mądrej tezy, tu nie rozwijamy
Grażynko/ kogro, medal Ci się należy za wytrwałość.
Jeszcze nigdy nie zabierałam się za czytanie tego wątku
od chwil powstania. Tu słowa, lecą wartko, niczym strumyk
i tylko nowa woda, jest w stanie nas na moment, zatrzymać
i skłonić do czytania ;;230.
Nie, na iglaki to ja się nie przestawiam, bo nie wyobrażam sobie
ogrodu bez żółci i czerwieni, czyli bez liściastych.
A bez róż?
A może być w ogóle ogród bez róż????
Po szukaniu czegoś w Muratorze, natrafiłam na post o szkółkach małopolski i...
znów Krzywaczka !
A po zobaczeniu jej na własne oczy, okazało się, ze mogę
" JESZCZE" kupować,
Tylko miniatury ale za to w bajecznych kolorach i pokrojach.
I stąd ten ostatni zakup i rewizja grządek pod kątem
wolnych przestrzeni ale zminimalizowanych do 10x 10cm.
Skarlacze - i owszem, ten nagły wzrost widzę po " byłej miniaturze doniczkowej",
która już wybiła pędem na 60cm.
A iglaki - tnę niemiłosiernie, zresztą za rada MirkaL, który z błękitnych świerków,
zrobi u siebie stożki kompaktowe, wielości średniego luda.
Podobno przy cięciu, liczy się głównie systematyka.
Krzysiu, dla mnie każdy czosnek dobry, byle by był w ogrodzie, a nie na talerzu! ;;230
Coś nie za bardzo rozkładam te lotne substancje,
które dają gorszy efekt, niż zjedzenie izolacji kabla elektrycznego.
Bernadettko, Aguś, trzmieliny też są z różnych stron ( cieplejszych) i rożnych konfiguracji.
Harlequin uchodzi za jedną z najbardziej delikatnych i wrażliwych.
Nie dość, że ma białe liście ( całkowity brak chlorofilu chroniącego przed ultrafioletem - czyli jak albinos na Saharze, bez melaniny), to na dodatek, wykazuje często niezgodność tkankową
z podkładką, na której się ją szczepi.
Więc wymaga ostrożności takiej, jak chory po przeszczepie płuco-serca.
I mnie się ona kompletnie nie udaje.
2 trupy, mam już na sumieniu.
A Bernadettka- same sukcesy w uprawie tego unikatu.
Mirku, czy ja przesadzam ?
Nigdy.
Raczej, Ty nie chcesz się doceniać i nie widzisz siebie oczyma innych.
Ot, co. Takich skarbów, to brakuje zawsze i wszędzie.
Ewiku, Tobie także, pięknych chwil złotej jesieni! :P
Rekordowe temperatury listopada
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A ja, jestem zauroczona teraz tą piosenką
"Kolorowe Gałganki"
http://www.youtube.com/watch?v=ggmwSXyMMCA
"Kolorowe Gałganki"
http://www.youtube.com/watch?v=ggmwSXyMMCA
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Spektakl i piosenki, nie mówiąc o wykonawstwie - super
życiowo i dowcipnie 
Z tym ciepłym listopadem. to może być ściema, bo u nas zapowiadają od wtorku w nocy przymrozki, a potem spore ochłodzenie i straszą nawet jakimiś białymi opadami ;) Czyżby zima się zeźliła, że się z niej nabijamy ... W każdym razie jutro jadę ubrać niektóre roślinki, coby się nie przeziębiły
Haniu, a u Was nie można zainstalować w domku czegoś "ciepłoprodukującego, ale nie na prąd" ? W górach drewno ponoć tańsze niż u nas ...
Z tym ciepłym listopadem. to może być ściema, bo u nas zapowiadają od wtorku w nocy przymrozki, a potem spore ochłodzenie i straszą nawet jakimiś białymi opadami ;) Czyżby zima się zeźliła, że się z niej nabijamy ... W każdym razie jutro jadę ubrać niektóre roślinki, coby się nie przeziębiły
Haniu, a u Was nie można zainstalować w domku czegoś "ciepłoprodukującego, ale nie na prąd" ? W górach drewno ponoć tańsze niż u nas ...
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Właśnie się ogrzewam Ewuniu, oglądając historię fuksji:
http://ww6.tvp.pl/6565,213464,2.view
A piosenki z " Klimakterium" Cynamoniu?
Ogromnie żałuję, że tylko tyle =tak mało, znalazło się na youtube.
Na wsi, mam co najwyżej ludowe przedstawienia i pijackie pokazy
a prawdziwego humoru dla trochę inaczej myślących, górale nie wyrabiają
(ani na potrzeby swoje, anie na- turystów)
I tylko net zostaje...ech....
A czy zima przyjdzie ?
Tu, juz "wrocławska" zima. -2C i opatulane na noc chryzantemki,
te, których nie wymroziło jeszcze.
Iguś, dobry humor, zawsze w cenie!
Zaraz do Ciebie zajrzę. :P
Panie, panowie - Krystyna Sienkiewicz, Piotr Fronczewski
http://www.youtube.com/watch?v=vjSnH6hCpfM
http://ww6.tvp.pl/6565,213464,2.view
A piosenki z " Klimakterium" Cynamoniu?
Ogromnie żałuję, że tylko tyle =tak mało, znalazło się na youtube.
Na wsi, mam co najwyżej ludowe przedstawienia i pijackie pokazy
a prawdziwego humoru dla trochę inaczej myślących, górale nie wyrabiają
(ani na potrzeby swoje, anie na- turystów)
I tylko net zostaje...ech....
A czy zima przyjdzie ?
Tu, juz "wrocławska" zima. -2C i opatulane na noc chryzantemki,
te, których nie wymroziło jeszcze.
Iguś, dobry humor, zawsze w cenie!
Zaraz do Ciebie zajrzę. :P
Panie, panowie - Krystyna Sienkiewicz, Piotr Fronczewski
http://www.youtube.com/watch?v=vjSnH6hCpfM
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Haniu - rany ... rosła sobie trzmielinka sama .. i ja nawet nie wiedziałam , że mam takie cudo - o które muszę dbać i chuchać na nie .. a teraz aż się boję o nią. Naprawdę nie przypuszczałam, że taka wrażliwa. Czy mam ją okryć na zimę?Bernadettko, Aguś, trzmieliny też są z różnych stron ( cieplejszych) i rożnych konfiguracji.
Harlequin uchodzi za jedną z najbardziej delikatnych i wrażliwych.
Nie dość, że ma białe liście ( całkowity brak chlorofilu chroniącego przed ultrafioletem - czyli jak albinos na Saharze, bez melaniny), to na dodatek, wykazuje często niezgodność tkankową
z podkładką, na której się ją szczepi.
Więc wymaga ostrożności takiej, jak chory po przeszczepie płuco-serca.
I mnie się ona kompletnie nie udaje.
2 trupy, mam już na sumieniu.
A Bernadettka- same sukcesy w uprawie tego unikatu.
U mnie jej pewno stanowisko i ziemia spasowały ... zupełnie przypadkowo ...
Haniu - skąd TY to wszystko wiesz???
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Dzięki za "dobre" słowo. Też miałam do niego podejrzenia. Ale jest na moje oko ze 3 lub 4 letni
i ma dobry 1m wysokości, dlatego zaryzykowałam.Z okrywaniem roślin to jeszcze trochę, bo u nas na razie około 10 stopni. poczekam do pierwszych mrozów. Zawsze tak robię i chyba roślinom to służy bo od 4 lat rośnie sobie u mnie Kryptomeria.

Ja piję herbatkę a Ty co?
i ma dobry 1m wysokości, dlatego zaryzykowałam.Z okrywaniem roślin to jeszcze trochę, bo u nas na razie około 10 stopni. poczekam do pierwszych mrozów. Zawsze tak robię i chyba roślinom to służy bo od 4 lat rośnie sobie u mnie Kryptomeria.

Ja piję herbatkę a Ty co?




