Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II

[daysy]

Sławko chodzi Ci na pewno o Geishę, jedna z moich ulubionych

[apus]

Daysy, masz ogród zapierający dech w piersiach! Próbowałam przejrzeć całość, ale siedzę już drugą godzinę i.... I dopiero 20 strona, ale i tak wrócę. Muszę odpocząć, bo kręci mi się w głowie od tych braw, rodzajów i odmian.
Wzięłam kartkę i zaczęłam notować co chcę
Oczywiście nr 1 Princess of Infinity - ją muszę mieć

Tylko, że przejrzałam ofertę naszych sklepów i nie mogę na nią trafić.
Czyżby występowała pod jeszcze inną nazwą?

Pozdrawiam,
Basia.

[daysy]

Oj Basiu, chyba mało ogrodów oglądałaś , niemniej bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa i cieszę się, że coś tam przypadło Ci do gustu.
Systematycznie, małymi kroczkami staram się go co roku upiększać, chciałoby się więcej ale wiesz "tak krawiec kraje na ile materii staje". Na razie jeszcze nie wszystko w domu zrobione, więc i ogród musi troszkę poczekać. Mam jednak zamiar trochę oszukać Pana Boga i uszczknąć parę latek życia więcej, aby ukończyć swoje ziemskie plany. Może się uda, pocieszam się, że nie tylko ja mam ten problem, ale każdy startuje z innego poziomu i ma mniej lub więcej do zrobienia, ja mam chyba więcej
Basiu Princess of Infinity kupiłam jako marketową miniaturkę i jak wiesz długo była bezimienna, na pewno gdzieś wcześniej podawałam link, gdzie można ją kupić, użyczony zresztą przez Maję. Pisałaś,że wertujesz mój wątek, więc na pewno go znajdziesz.

Specjalnie dla Ciebie Princess of Infinity z lipca ubiegłego roku

[Georginia]

U mnie dzisiaj prawie cały dzień padał deszcz i było lodowisko,wszędzie stoi woda bo oczywiście za niska temp. żeby puścił grunt.A od czwartku znowu nas przymrozi.Potem znowu odwilż,patrzyłam dzisiaj na pączki różane.Niektóre lekko podmrożone.
Infinity cudna,cieszę się że mam sadzonki, oby przetrwały.

[apus]

Może mało ogrodów widziałam, ale Twój różany świat, to, tak jak w tytule - bajka.
Moja też.
Uwielbiam takie ogrodowe klimaty!


Daysy, cuuuudności mi kolejne do patrzenia zapodałaś, aż mi nastrój się poprawił, bo u mnie dzisiaj na świecie burość i marazm gościł. Miałaś szczęście trafiając w marketowych różyczkach na takie cudo.
Przewertuję cały wątek i doszukam się linku, bo naprawdę ta róża mnie zachwyciła.
Cudowna jest i muszę ja mieć.... muszę bo się uduszę!
pozdrawiam.

[daysy]

Alu u mnie o samo, po 17-tej zaczęło padać, temperatura bliska zeru, więc myślę, że rano będzie ciekawie na drogach i chodnikach. Strach się bać, jak zaśpią drogowcy.
U mnie patyczki wyglądają dobrze, więc u Ciebie tez powinny przeżyć, przecież masz większe doświadczenie ode mnie. Trzymam kciuki

Dzisiaj chciałam troszkę powspominać, napisałam dłuuugi post, po czym coś wcisnęłam i wszystko poooszło

Może uda mi się teraz nie wysłać go w kosmos, spróbuję jeszcze raz

Czerwiec piękny miesiąc, tak było i tym razem. Niektóre róże zaczynają kwitnienie wcześniej, inne później. Na pewno w moim ogrodzie cały czerwiec należał do L.D.Braithwaite i Geishy.

LD Braithwaite, róża o pięknych, wielkich szkarlatno-czerwonych kwiatach, odpornych na deszcz i słońce. Kwiaty osadzone na sztywnych łodygach, nie kłaniają się nikomu. Bywa, że ciężkie kwiaty, szczególnie po deszczu wyłamują się razem z krótkopędami. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to jedna z piękniejszych austinek w moim ogrodzie.






To jest duża rolka ręcznika kuchennego a w nim kwiat LD Braithwaite



Kto odwiedza mój ogród, Geishę zna i wie jak wygląda, nie mogę jednak jej pominąć, bo jej po prostu nie da się nie zauważyć na rabacie. Obsypana kwiatem w kolorze delikatnej brzoskwini przyciąga wzrok jak magnes. Ma tendencje do wypuszczania długich, raczej bezkolcowych pędów, które przywiązuję do palików. Inaczej mogłaby być różą okrywową .



Niespodzianką była dla mnie w zeszłym roku Etiude, mam ją długo w ogrodzie ale tak kwitnącej jeszcze nie widziałam. Piękna róża, chociaż do tej pory kwitła raczej skąpo.







Na dzisiaj to wszystko, fotosik się dzisiaj ślimaczy

[majka411]

Cześć Daysy ... masz śliczne kociaki
LD Braithwaite ma aż tak duże kwiaty mam tą róże w innym ogrodzie... ona nie ma aż tak dużych kwiatów i kolor ma czerwony.
Geisha ma piękny kolor kwiatów.

[Pashmina2006]

Dawno mnie tu nie było. Rozbroiły mnie fotki kociaków. No luzaki totalne. Róże jak zwykle cudne. Nie doczytałam jeszcze czy masz jakieś plany zakupowe na ten rok? Pewnie to głupie pytanie . Siadam i czytam zatem.

[tara]

Przecudna ta Princess of Infinity ma coś z First Lady w pierwszej fazie rozkwitu, Gartentraume i Jaśminy - cud, miód. malina

[Ignis05]

Kociaczki masz przecudne.
Chciałoby się je wziąć na ręce i miziać.
Nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie ten czerwiec dla róż mógłby trwać przez całe lato.
Chyba wtedy kwitną najobficiej i najpiękniej a choroby jeszcze im nie dokuczają.
To widać na Twoich zdjęciach.

[daysy]

Witajcie kochane piszę już 3-ci raz, ciągle wyskakuje mi internet

Dziękuję w imieniu kociaczków, zostały oczywiście wymiziane, bo to dla nich największa nagroda

Krysiu masz rację, czerwiec i lipiec to najlepsze miesiące dla róż, później już różnie bywa w zależności od pogody. W czerwcu róże wyglądają szczególnie pięknie, bo zdobią je nie tylko kwiaty ale i soczysta zieleń liści.

[3 KOTY]

Daysy, serdecznie dziękuję z zdjęcie bukszpana. Też mam taka wielką kulę, wydaje mi się za duża do mojego małego ogródka. Przycięcie może mu nadać lekkości.

[daysy]

Będę odpowiadać na raty , bo tak jak wyżej pisałam, ciągle mi ucieka połączenie.

Aniu ja też na początku poszukiwań imienia dla Princess kojarzyła się z First Lady, tylko w wersji "mini" Czyżbyś w w którejś z moich nn-ek rozpoznała Gartentraume? Jaśmin troszkę niefortunnie posadzony, ale i tak zapachem zwraca na siebie uwagę.

Madziu lista oczywiście już jest dawno, tylko teraz najbardziej przykra czynność, czyli ograniczanie swoich zachcianek aby sprostać finansowo swoim zapędom . Ciężka to próba dla każdej różomaniaczki

Maju masz rację LD Braithwaite jest szkarłatno-czerwony tylko, że mój aparat nie bardzo radzi sobie z tym kolorem, chyba tutaj jest najbardziej zbliżony kolorem. No i fotosik strajkuje, więc nici z fotki, ale na pewno wstawię jeszcze ją omawiając lipiec.

[daysy]

Marto bukszpan możesz ciąć bez obaw, zawsze coś możesz z niego wyczarować. Najtrudniej zacząć, bo zawsze jest obawa, że coś pójdzie nie tak, ale jak zrobisz pierwsze cięcie, to następne będą jak bułka z masłem .

[Reniak]

Witam Cię serdecznie , nie było mnie tak długo ,że teraz muszę nadrobić wielkie zaległości , zwłaszcza w najpiękniejszych ogrodach , a jeśli jeszcze w tych pięknych ogrodach mieszkają takie cudne koty , to po prostu mus . Ja już złożyłam zamówienie na róże , a jużTy mnie kusisz dodatkowo takimi pięknościami.
Daysy co to za rasa kotów ?