Dzisiaj wzięło mnie na wspomnienia i przeglądam stare zdjęcia Zaniedbałam wątek i nie wklejałam zdjęć z ogrodu więc dziś pora na kwiecień w ogrodzie. Patrząc na te zdjęcia stwierdziłam że dużo się zmieniło na pewno nie ma już tego "zabytkowego" płotu, który powinien być wpisany na listę zabytków na jednym zdjęciu jeszcze został uchwycony. Powstał nowy na którym będą w przyszłym roku powojniki
A więc zdjęcia z kwietnia 2015
Miłego popołudnia i dużo a ja idę czytać jeden wątek który wciągnął mnie jak dobra książka
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani
No i popatrz u nas jesiennie a u Ciebie cieplutkie foteczki wiosennych kwiatuszków.
Już zatęskniłam za ich widokiem u siebie, niestety zima też ma swoje prawa a ogród musi wypocząć zanim odrodzi się na nowo.
Piękną masz kolekcję ciemierników, Czy ten płot z ostatniej fotki ma zostać zarośnięty, jest całkiem ładny.
Stasiu na tym płocie to rośną już powojniki ale tylko dwa bo to płot sąsiadki, która co roku mówi że będzie go malowała ale z racji tego że nie ma jej kto pomóc w niektórych pracach płot nie jest pomalowany. W tym roku rosła na nim fasola ozdobna, kobea i te dwa powojniki. Nie sadze na nim nic więcej żeby mi nie było potem szkoda jeśli będzie trzeba to zdjąć pod malowanie. A ten nowy płot to zastąpił ten stary na 3 zdjęciu (ten na drugi planie) łącznie to jakieś 20 metrów
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani
Masz rację Aniu, na cudzym płocie nic nie warto sadzić, żeby potem nie mieć sąsiedzkich kłopotów.
Takie miała jedna forumka, chyba Ania " tara "potem musiała usuwać ogromne pienne róże. Co swoje, to swoje i można robić co się chce.
Zaglądam, zaglądam a tu cisza, czyżbyś zapadła w sen zimowy.
Obudź się kochana, idzie nowe i świeżych sił musimy nabrać.Mam nadzieję, że jesteście zdrowi, bo właśnie zdrówka Wam życzę na cały Roczek, pogody ducha i wszelkiego dobrobytu jak w domu tak i w ogrodzie.
Witam gorąco Stasiu i Tereniu dziękujemy za życzenia u nas wszystko bardzo dobrze, samopoczucie też dobrze oprócz bólu pleców i może dlatego nie spędzam dużo czasu przy komputerze i watek zaniedbałam znów. Mogę się już pochwalić że wiosną przyjdzie na świat nasz synek
Chyba muszę zrobić postanowienie noworoczne i wstawić jakieś zdjęcia z ogrodu i placu budowy
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani
Aniu ja też gratuluję i cieszę się razem z Wami że już wiecie kto będzie nowym członkiem rodziny.
Dbaj o siebie podwójnie i nie przemęczaj się, trzymam kciuki i szczęśliwego rozwiązania życzę.
Stasiu i Tereniu pięknie dziękujemy
Ewa miło że jesteś, gdzie ty się ukrywałaś?? Dziękujemy za gratulację
Może tym razem pokaże jak wyglądał ogród latem, pomimo upałów wiele roślin pięknie zakwitło Ogrodnictwo uczy cierpliwości i w tym roku moje uratowane rośliny wreszcie zakwitły na niektóre musiałam czekać 3 lata ale za to widok i ta niespodzianka co z tego wyrośnie i jak zakwitnie jest fajne A więc tak zakwitły piwonie - każda inna i to mnie bardzo cieszy a i miałam okazję zobaczyć jaka róże uratowałam z gęstwiny trawy i krzewów. Od wiosny chodziłam i ją pielęgnowałam bo w tamtym roku strasznie dużo mszyć u nas było i ciągle ją atakowały. Ta róża będzie pierwszym krzakiem różanym jaki będzie na mojej działce a miejsca tam będzie miała dużo
Druga czeka na przesadzenie z działki sąsiadującej z naszą i też jest strasznie zaniedbana ale to stara odmiana. Jak to mówi moja teściowa ja to mam rękę do roślin to na pewno u mnie odżyje
A na budowie .... trochę już widać:) Fundamenty prawie skończone, jutro będą gotowe i wstawię zdjęcia. Na dzień dzisiejszy mój mały ale własny domek wygląda tak.
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani
Aniu kochana, jaka to radość zamieszkać w domku własnoręcznie wybudowanym.
To małżonkowi pozostaje tylko posadzenie drzewa, bo pozostałe warunki, żeby być prawdziwym mężczyzną już mu się klują.
Pomimo upalnego i suchego lata, kwiatuchy i tak pięknie Ci zakwitły.Teraz to dopiero z rozmachem i nabytym doświadczeniem,będziesz miała pole do popisu, urządzając od podstaw taki wielki szmat ogrodu.
Stasiu w kwestii drzewa to mój mąż już dawno posadził na tej działce czyli wychodzi że jest prawdziwym mężczyzną chyba muszę mu o tym dziś powiedzieć
Co do domku to ja sobie powtarzam że nie musi być duży, ale własny działka jest spora, ale zagospodarowanie jej to jest dopiero wyczyn bo co sobie zaplanujemy to jakieś przeszkody. Niby ma wszystkie media, ale są tak usytuowane że problem cokolwiek zrobić.
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani
Tereniu już tak nie wygląda bo zasypaliśmy fundamenty i ociepliliśmy ale nie mam zdjęć bo jeszcze nie byłam na działce. Może w weekend pojadę z mężem to zrobię fotki
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania Ogród Ani