Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3

[Maska]

Oj niedobrze pączki zaszkodziły a nalewki było za dużo ...dwa razy post wklejony!
Nie wierzę że ktoś Wam specjalnie chodzi po działkach i co wyrywa te rośliny czy podlewa czymś? bzdura ale w turkucia wierzę tym bardziej że ludzie używają końskiego nawozu, a w nim turkucia przywożą
Pączków to Ci zazdroszczę ja też usmażą, ale dopiero na ostatki
Śpij Lucynko i żeby Cię nie gniotło jak się naw.....pączków

[cyma2704]

Lucynko atmosferę podgrzałaś podwójnie, kolorami w ogrodzie i paczuszkami w domu. Zapach peonii czuć przez ekran. Ja jeżdżę innymi ulicami, żeby nie skręcać jeszcze do mojego ulubionego sklepu ogrodniczego.

[iga23]

W ubiegłym roku nabyłam żółtą piwonię. Młodziutka. Oby nie zmarzła.

Powodzenia, z mojej kupionej jako żółta zakwitła różowa, jak zwykle.

[Malvy]

iga23, gdzieś kiedyś słyszałam, że piwonia może zmienić kolor w zależności od składu gleby, może Twoja ziemia ma tylko różowy barwnik?

[plocczanka]

Pączki - pychotka! Sąsiadka już u siebie, a ja wpadłam na moment tak z ciekawości, czy jeszcze nie śpicie.

Że Marysia [Maska] jak zwykle po nocy się tłucze, to wiem.
Ten podwójny post to tak z rozpędu. Za długo nie wchodziło, a pączki już pachniały, to kliknęłam ponownie.
U nas na działkach jest taka rodzina, która wszystkiego wszystkim - nie zazdrości - zawiści i naprawdę wielu działkowcom rozmaite szkody wyczynia.
Dla przykładu sąsiadka miała przepiękne azalie, kilka sztuk i w ciągu jednej nocy wszystkie zostały 'spalone' jakimś środkiem chemicznym.
Sąsiadowi czymś podlano iglaki. Wszystkie padły.
Możesz nie wierzyć, ale my wiemy, kto broi, a nie możemy przyłapać na gorącym uczynku. Oni przez cały sezon mieszkają na działce, w dodatku przy naszej alejce.
Dopóki żył sąsiad - pijaczyna, wszystko było w porządku, bo on też na działce urzędował i pilnował nie tylko swojej, ale woda ognista go zabiła i teraz nikt nie pilnuje.
Końskiego nawozu tu nikt nie stosuje, bo większość ma gołębie, a ci co nie mają, dostają nawóz od hodowców. Czasami kupują obornik bydlęcy.

Dawniej smażyłam pączki często. Miałam dla kogo. Teraz tylko raz w całym karnawale. W tym roku ma to się odbyć 6.lutego. Wszystkie mają w tym dniu specjalnie na pączki się stawić. W sobotę planuję chrust albo oponki. Jedno i drugie robi się szybko, nie wymaga wielkiego wysiłku.

Idź spać, Marysiu, nie graj już po nocach.

Soniu - poczekaj... Jutro pokażę więcej. Dzisiaj to było tylko preludium... Mówię o zakupionych nasionach.
Nie dałam wszystkich na raz, żeby Marysia mnie nie straszyła, że miejsca zabraknie. Sama to wiem, ale ona i tak mnie straszy.

Iguś ...Ty mnie nie strasz, bo ja chcę żółtą piwonię!!! Różowe mam dwie. Wystarczy!


O! Malwinka pewnie dobrze podpowiada. Coś w tym jest. U mojej sąsiadki lilie z roku na rok zmieniły barwę. Już nie pamiętam z jakie na jaką: z różowej na żółtą, czy z żółtej na czerwoną ... jakoś tak.

Czerwona.

Mam jeszcze białe, ale zdjęcia mi się przez przypadek skasowały.

Buziaki i buziole dla wszystkich.

[sweetdaisy]

A ja myślałam, że Wy z tymi pączkami i naleweczką do rańca posiedzicie, a Ty już Lucynko z powrotem na Fo
Swoją drogą pączusie o tej porze... to znaczy że wątroba u Ciebie w znakomitej kondycji
Ja dziś kupiłam nasiona werbeny. Jak by nie było mrozu i śniegu rozrzuciła bym na rabaty, a tak to chyba wysieje później do pojemników

[Maska]

O Ty
Czekaj, czekaj a ja Cię tak lubiłam
idę sobie pograć

[iwona0042]

Lucynko z takimi zawistnym sąsiadami to chyba trzeba ostro, może jakiś monitoring, albo chociaż straszak, a rozpowiedzieć że prawdziwy?

[majalis2013]

Lucynko, Iwonka ma rację a z tym udawanym monitoringiem ,to bardzo dobry pomysł.

[adamiec]

Przegapiłam otwarcie ale mam nadzieję że zostanę przyjęta.

[vimen]

Można i prawdziwy - koleżanka ma komputer, kamerkę internetową przez okno na ogród skierowaną, to podłączone do internetu i w każdym momencie moze podejrzeć co się tam dzieje.

[alicjad31]

Witaj Lucynko
Miło Cię widzieć
Zaglądam ,a tu następny wątek i już ósma strona ,ale jestem jak to mówią lepiej późno niż wcale .
Działeczka pięknie kwitnąca .Sąsiadów podłych wszędzie pełno .Może się doczekają ,że ktoś kiedyś ich przyłapie na gorącym uczynku .
Zdrówka życzę i dużo sił w nowym roku ,a i wiosenki i lata pięknego

[Daria_Eliza]

Ojojoj! Ja zawsze gdzieś spóźniona, jak nie tu, to tam.
Dopiero na 8. stronie, ale jestem!

Wszystkie zwierzaczki tak ładnie witają gości na pierwszej stronie, i te futrzate, i te pierzaste, a koteczka to jak prawdziwa dama sobie siedzi i się nie spoufala.

Widzę, że szał nasion już się u Ciebie zaczął. A u mnie nadal bałagan w nasionach, muszę wreszcie pozbierać do kupy i posegregować. Jeszcze ich nie dotykałam.
Ale Ci fajnie, że sąsiadka Ci pyszne domowe pączki przyniosła! I nalewka do tego była! Mniam!
Ja zamówiłam u sąsiadów na wsi dobry smalec, w tym roku po raz pierwszy w życiu chcę wreszcie zrobić własne pączki.

Turkuć podjadek to paskudny stwór, nie boję się go, ale brzydzę, no ohydny jest. A czasem go spotykamy niestety. Sąsiad ma konia, to turkucie mają gdzie zimować.
Ale Ty masz "turkucie" na dwóch nogach, to jeszcze bardziej przykre, że można czuć taką zawiść o czyjeś rośliny.

Lucynko, nie pisałam, ale zauważyłam od razu Twój nowy awatarek i bardzo mi się podoba.

P.S. Dzięki za przepisy do zabezpieczania cebul. Ale, ale - pisałaś, że załatwiłaś sobie cebulę lilii drzewiastej. Czy lilie drzewiaste wymagają wykopywania na zimę??? Nie podoba mi się to. Ja żadnych lilii nie wykopuję. No fakt, że na razie mam głównie azjatyckie - najbardziej odporne, ale też posadziłam trąbkowe i lilię candidum. No i teraz chciałam kupić drzewiaste.

[plocczanka]

Witajcie!

Znalazłam!




Zuziu - na szczęście wszystkie trzewia mam w znakomitej kondycji, a jedyne, co mi czasem humor psuje, to ból głowy zwiastujący zbliżanie się frontu atmosferycznego bądź szybki wzrost ciśnienia atmosferycznego.
Natomiast pączki jeszcze ciepłe najbardziej mi smakują.
Idzie odwilż. Rozrzucisz sobie werbenę.




Marysiu [Maska] - To co? Już mnie nie lubisz?
Ja się tylko martwię, co byś się nie uzależniła. Jeden nałóg, np. ogród, może być, ale dwa ... coś o tym wiem.




Agatko, Iwonko [oo..] - Coś w tym jest.
Opowiadałyśmy z sąsiadką wszem i wobec, że zainstalowałyśmy u jednej z nas ( bez informacji, u której) ukrytą kamerę i od tej pory ani jej, ani mnie nic z działki nie zginęło.





Irenko - Bardzo ucieszyła mnie Twoja obecność.
Bywaj, bywaj, kiedy tylko czas Ci pozwoli.




Kasiu [vimen] - prawdziwy monitoring to raczej w ogrodzie przed domem. Na działce nie zda egzaminu. Ukradną i po ptokach.




Alicjo -




Dario - oj, szał siania już tak mnie ogarnął, że miejsca sobie znaleźć nie mogę. Nosi mnie, a muszę jeszcze wytrzymać do poniedziałku. Ciężko będzie.
Jakby co, to mam przepis na pyszne pączki. Zawsze się udają i długo zachowują świeżość.
Te paskudne turkucie często zaburzają spokój, ale trzeba z tym jakoś żyć.
Cebule lilii drzewiastych dostałam od babki - sąsiadki. Dała mi zaraz po wykopaniu, a ja chciałam posadzić jesienią i "załatwiłam" je tak, że nie miałam czego sadzić.
Lepiej wsadzić lilie wiosną. Tak myślę. Wtedy wiadomo, że nie zmarzną i nornice nie zeżrą.


Pudło z własnoręcznie zebranymi nasionami.[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/27bc00f019d655cf][/URL]


Te nasiona przywiózł kurier

Rozpiska zrobiona, nasiona podzielone wg czasu wysiewu.
No i jak tu spokojnie i cierpliwie czekać poniedziałku? NO JAK!?!

[cyganka77]

O matko i córko!
Toż to pół sklepu ogrodniczego. Też muszę uporządkować swoje nasionka i podzielić, bo później okazuje się, że o czymś zapomniałam.