Iwonko Myszaxs witam cię serdecznie...

i zapraszam częściej.
Rzeczywiście ,na forum jestem od maja zeszłego roku , ale czuję się jakbym była tu od zawsze.
Tą róże okrywam tak od dobrych 4 lat i jakoś nic dotąd się z nią nie stało. U mnie nie ma aż takich mrozów żeby miała przemarznąć. W tym roku dostała też na pieniek otulinę jaką stosuje się do rur pvc.
Bardziej chyba bałabym się ją przygiąć , według mnie by się złamała...
Dla ciebie mój storczyk i zimowe widoki za oknem.
Dziś miałam wenę twórczą i stworzyłam takie oto paśniczki dla ptaszków.
Tylko zapowiadają jakieś deszcze i przydałoby się zadaszenie. Ale dopóki jest śnieg i lekki mrozik niech wiszą.
Teraz trzeba wypatrywać gości w postaci ptaszków...
Gwiazda betlejemska nie popisała się i jakoś nie zaczerwieniła na święta....
Za późno zaczęłam ją zaciemniać.
Ale i tak się cieszę że przetrwała u mnie.
.
Moje szczepki pelargonii tak sobie radzą. Nie pokażę wam co zostało z drugiej skrzynki...
Ale na wiosnę z tych co przetrwały i tak ładnie rosną , znowu porobię młode pelargońki....
A potrzebuję ich dużo , oj dużo....Te się zagęszczą i będzie z czego działać.
