Dziś postanowiłam ze pokażę wam mój ogród z szerszej perspektywy...

Trochę szary okres i zdjęcia mogą się wydawać łyse, ale wiosną i latem wszystko obrośnięte i tak pusto nie jest na pewno.
To tak na początek wejście ....
Po prawej stronie rosną modrzewie które na jesień pierw miały igiełki żółte a teraz całkowicie im się obsypały i są wszędzie....a drzewko łyse. (Chyba modrzewie....)Bardzo to wkurzające jest.
Lewa strona obsadzona jest świerkiem i trzema tujami...Tam tez jest moja mała rabata z hortensjami ogrodowymi i różanecznikami...
Przy wejściu są główne rabaty teściowej przerabiane przeze mnie jesienią . Wchodząc , przechodzimy przez pergolę , porośniętą bluszczem. I tu już mam wejście do domu...
Idąc wzdłuż domu , zaraz na pierwszym planie jest altana moich teściów. Wykonana przez teścia samodzielnie i twierdzi on że rewelacyjna mu wyszła... Ja byłabym innego zdania(
inaczej bym ją widziała), no ale cóż , nie ja tam gości przyjmuję....
I tu w sumie przód domu to królestwo teściowej. Ja mam swoje rabaty z tyłu domu i tam najczęściej urzęduję...

Tam przerabiam i wymyślam coraz to nowsze rabaty.
Tu jeszcze nasz wspólny mały warzywniak. Kiedyś było tu małe oczko ,ale jak urodziły się dzieci teść zasypał je , bo i tak nie miał kto przy nim robić i sprzątać...
Od strony altany chodnik prowadzi do naszych garaży i małej altanki. Kiedyś był tam schowek narzędziowy a potem zrobiliśmy taki mały domek dla dzieci. I tak już zostało. Dzieci podrosły , domek został... teraz chowam tam latem leżaki i poduszki z huśtawki...
Trochę można by ją teraz przemalować bo bardzo ciapata jest i psuje mi wystrój całego ogrodu...
Muszę się za to zabrać może tego lata....
Przy altanie jest rabata na której rosną otróżki , orliki , złocienie , mieczyki , astry i inne bylinki a w tym roku doszły jeszcze róże...
Stojąc w miejscu wjazdu na posesję po jednej stronie rósł winogron który słabo owocował . Z ostał wycięty i powstała rabata z hortensjami i trawami oraz wrzosami...
Po lewej zaczyna się moje królestwo :przerobiona rabata (
kolejna z tego co tu piszę 
) , nowo postawiona altana i zarazem miejsce w którym uwielbiam przesiadywać. Tzn. lubiłam gdy stał stary pawilon , teraz pewnie będzie jeszcze milej...
Po prawej stronie
jeszcze stoi wiśnia , ale całkowicie uschła. Trzeba ją wyciąć i w tym miejscu może zrobię małą różankę...
Moim marzeniem jest też odgrodzić się od sąsiadów.( może jakieś maty...) Z jednej strony chaszcze po pas, z drugiej stare szopki i składowisko rupieci...
I tak oto przedstawia się moje królestwo ogrodowe....Miejsca na nowe rabaty jeszcze jest sporo, lecz moim domownikom chcę też zostawić trochę swobody. Przynajmniej na razie...
