Minibotanik Jacka cz.10

[JacekP]

Grażynko, Twój aster sprawia mi wiele radości. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, zakwitnie obficiej
A pamiętasz tego astra? Wpadł Ci w oko już w ub. roku Dziś właśnie pokażę astry wrzosolistne:


Violu masz rację; do końca listopada, jeśli tylko za mocno nie przymrozi, w ogrodzie moim jest kolorowo od chryzantem i astrów.
Nadwyżki tych ostatnich mam w ofercie w maju.
Astry wrzosolistne to jak kolorowe gwiazdki :


Karolciu, środki astrów lateriflorus do końca pozostają różowe, a potem brązowieją przekwitając.
Pokazywane przeze mnie astry można znaleźć w necie ale na stronach zagranicznych. O polskich szkółkach - zapomnij!
Tego astra już raz pokazywałem ale nadal kwitnie i ma typową dla wrzosolistnych żebrową strukturę:

[kogra]

Oczywiście że pamiętam.
Białe słoneczka mnie wtedy urzekły i jego wielka delikatność.
Przypomina mi kwiaty rumianku.
Masz wspaniałą kolekcję astrów.

[DTJ_1]

Jacku , dawno nie zaglądałam , widzę na tapecie astry. Piękna kolekcja chyba większa , nie chyba a na pewno większa niż rok temu. A asty lateriflorus- szczególnie ten pierwszy w fazie pół pączkowej , czy jak to nazwać jest śliczny.

[slanka-flora]

JACEK,napisz coś o astrach lateriflorus
Bo takie inne
Pozdrowienia,
Sławek

[JacekP]

Grażynko, masz rację - astry wrzosolistne mają delikatne kwiatuszki ale jest ich mnóstwo! Mam do nich słabość. Oto następny; ma tak duże koszyczki, że w nazwie ma "złoty":


Dorotko tak, astrami wytapetowany jest mój wątek i ogród Kolekcja się powiększyła od ub. roku - to fakt
Najpóźniejszy aster wrzosolistny powoli się rozwija:


Sławku, astry lateriflorus (przy okazji dowiedziałem się, że jest już polska nazwa: aster bocznolistny) odróżnia od innych astrów różowy koszyczek. Gatunek jest wysoki i tę cechę zachowały odmiany 'Lady in Black' i 'Prince'. Mają pokrój wiechowaty. Natomiast odmiany niskie (u mnie 'Bucks Fizz' i 'Horizontais') są zwarte i pokrojem przypominają astry wrzosolistne. Dla porównania przypomnę:

[PEPSI]

Ja oczywiście nie zapamiętam wszystkich nazw , ale te wrzosolistne mnie urzekły najbardziej. Są delikatne, cudne. I widziałam je w realu. Zaraz siadam do lekcji z botaniki i zaczynam studiować różnice pomiędzy belgijskimi i tymi pozostałymi.
Dziękujemy za wspaniale spędzony czas w Twoim towarzystwie. I oczywiście liczę na rewizytę...pamiętaj, że obiecałam przeciągnąć Cię po okolicznych zamkach.

[JAKUCH]

Piękne te wrzosolistne astry obsypane na maxa kwiatami Golden Sprite ma ładne koszyczki zaś prostratus cudne kwiaty robi wrażenie .Na takie bym się jeszcze skusiła bo to sama radość Śnieżna jodełka również szkoda ,że to wielkolud

[kogra]

Śliczne maleństwa, szkoda że nie mam już na nich miejsca, bo urzekają pod każdym względem.
Pewno też bym się na nich skusiła, ale jak sam wiesz, na nowe zakupy mam już szlaban.

[hala67]

Jacku Twoja kolekcja astrów znacznie się powiększyła od poprzedniego sezonu. Odmiany z serii lateriflorus są wyjątkowo urodziwe. Te ich ciemniejsze środeczki nadają im uroku.
Pozwolisz, że odpowiem Sławkowi na temat astra 'Milka'. Jest to wysoki krzew i bardzo rozłożysty. Ma grube łodygi, a każda gałązka obsypana jest kwieciem. Nie rozłazi się podziemnymi rozłogami.

[JacekP]

Gosiu, to ja dziękuję Zamki bardzo lubię więc dam się przeciągnąć ale nie wiem, kiedy będzie mi dane
Tak, astry wrzosolistne mają wrodzoną delikatność. A pamiętasz tego? Traktuję go jak astra, ale dokładnie to kalimeris. Zachwycam się jego delikatnością, bo właśnie jest w pełni kwitnienia:


Jadziu astry, które wymieniłaś, są unikatowe i cieszę się, że mam je w swojej kolekcji. 'Schneetanne' raczej nie nazwałbym wielkoludem, bo ma ok.80cm. Nowobelgijskie czy nowoangielskie potrafią być dwukrotnie wyższe. Równie unikatowe są kalimerisy i oto następny:


Grażynko tak, trzeba rozsądnie podchodzić do kolejnych roślin, bo nasze ogrody nie są z gumy. Ja już też ograniczam się tylko do ukochanych kolekcji, a w astrach staram się dodatkowo nie pozwalać się im rozrastać.
Dla porządku - trzeci z moich kalimerisów:


Halinko, dziękuję, że coś więcej napisałaś o astrze 'Milka'. Informacją, że się nie rozłazi bardzo mnie zaskoczyłaś
Kolekcja, troszkę się powiększyła ale teraz już przystopowałem.
Nareszcie udało mi się zrobić właściwe zdjęcie astrowi typu 'variegata':


i jeszcze gałązka bez kwiatów ale pięknie wybarwiona:

[koziorozec]

Witaj Jacku,oglądając Twoje astry nawet nie wiem co powiedzieć ,bo wszystko już zostało powiedziane,nigdy nie myślałam ,że mnie tak urzekną ,chociaż mam parę w trzech kolorach,bo bardzo mi sie podobały ,ale te ilości odmian w Twojej kolekcji mnie powalają i teraz podobają mi się jeszcze więcej,moje już przekwitły ,a u Ciebie dalej tak kwitną ,czy po prostu masz zrobione zdjęcia i teraz pokazujesz,czy to są odmiany ,które kwitną później,bo z tego co piszesz to wynika ,że to obecne kwitnienia ,świetne to jest ,bo ciągle w ogrodzie kolorowo,pozdrawiam i czapki z głów za te rośliny, o których praktycznie wszyscy zapomnieli ,lub nie przywiązywali wielkiej uwagi,a ich skromność,prostota ,zwiewność ,delikatność zasługują na wielkie uznanie

[tu.ja]

Kolekcja coraz większa Zastanawiam się czy jest ktoś kto ma większą...
Wszystkie są piękne. Każdy ma to coś. Jedne zachwycają kolorem, inne obfitością kwiatów, a jeszcze inne detalami.
Podziwiam Cię, że starasz się je wszystkie zidentyfikować i sklasyfikować. To bardzo trudne zadanie ( z różnych względów).
U mnie też wciąż jeszcze sporo astrów kwitnie rozświetlając działkę w te ponure listopadowe dni.

[hala67]

Jacku aster 'Milka' rozrasta się, ale w obrębie swojej kępy. Nie mogę o nim napisać, że tworzy zwarty krzew. Jego gałązki rozchylają się na boki i zajmują sporo miejsca. Może w Twojej żyznej glebie będzie rósł inaczej.

Wstawię jego zdjęcie z poprzedniego sezonu, potem usunę:

[dorcia7]

A ja mojego Variegata w tym roku nie sfotografowałam,trudno będę podziwiać u Ciebie

[slanka-flora]

Takie pytanie ...
Gdzie się kupuje astry marginata
Moze u Ciebie
Piękna kolekcja,co raz to jakieś nówki,przynajmniej dla mnie
Nie pamiętam,czy żółtego też pokazywałeś