
  więc kwitną dalej i mam nadzieję, że każdego słonecznego dnia otwierać się będą szerzej. 
Zrobiłam przegląd posezonowy. Trochę strat z powodu upałów, ale nie tak dotkliwe jak się obawiałam. 
Wiosną posadziłam w jednej doniczce dwie kępki Mediolobivia steinmannii brachyacantha. Wiosną wydawały się jednakowo rozrośnięte, jednak gdy przyszły sierpniowe skwary jedna z nich całkiem zaschła, a druga trochę ucierpiała, ale teraz wydobrzała i wygląda silnie i zdrowo - jednak geny, a nie warunki (przecież miały jednakowe) decydują o przeżyciu trudnych czasów. To samo stało się z dwiema Mediolobivia haagei var. elegantula WR 502, z tym, że tu ta słabsza chyba przeżyje. 
Dobre nasłonecznienie i ciepełko bardzo przysłużyło się niektórym cierniom - porosły długie, wybarwione:
Neochilenia nigriscoparia:
 
Echinopsis multiplex:
 
Echinofossulocactus:
 
Astrophytum capricorne:
 
Echinopsis haku-jo:
 
Neolloydia conoidea:
 
Te gymnole to jeszcze maluszki, ale ich ciernie mówią, że wyrosną na ładne sztuki - Gymnocalycium schickendantzii JO 794/5 i Gymnocalycium cardenasianum JO 604: 
 
  
 
Ogólnie ładnie poprzyrastały w tym sezonie i będzie z nich pociecha w następnym.