U mnie także dziś była niespodzianka. Niby biało ale przy okazji wstrętnie, wilgotno, wietrznie i bardzo, bardzo nie przyjemnie. Śnieg pada nawet teraz ale jest ciężki i mokry. Myślałam, że szybko będzie topniał ale on- skubany- całkiem nie źle się trzyma.
Poszłam dziś do dentysty taką ścieżką na dziko i nie wiele brakowało a pierwsza gleba byłaby zaliczona
Beatko Cydr to dla mnie trochę za trudna kwestia. Wyciskanie, gąsiorki i inne zabawki. Na taką zabawę nie mam warunków.
W tym roku ze względu na przeróbkę warzywnika nie będę sadziła czosnku zimowego. Jeśli zdążę, na wiosnę posadzę taki na dłuższe przechowanie
Kasiu Czy taka siatka pod trawnikiem zdaje egzamin? Faktycznie nie kopią i nie masz kopców?
Biedne te Twoje kwiatuchy- taka ciężka kołderka nie służy im na pewno
Wituś Absolutne nie jestem zła, że muszę przekopać pół trawnika, że mam do posadzenia multum truskawek, że zamiast leżeć w łóżku musiałam jechać na wieś, ale jeśli możesz- wpadnij z tą glebogryzarką jak najszybciej
A tak poważnie- cieszę się, że będę miała kolejne truskawki. Miałam powiększenie w planach ale dopiero sadzonki od Ciebie zmotywowały mnie i już nie przekładam na później. Mam nadzieję, że w niedzielę uwinę się z tym trawnikiem i przed zimą truskawki trafią na swoje miejsce.
Po dzisiejszym załamaniu pogody ma być znów piękna jesień a potem już przecież będzie wiosna
Bardzo mi przykro, że nie zdążyłeś pozbierać wszystkich pomidorów przed nadejściem przymrozków- to pewnie przez ten mecz
Elu Mam nadzieję, że choinki jeszcze nie trzeba będzie ubierać. Od środy waca piękna jesień więc jeszcze sezon nie zakończony.
Moje dalie pewnie też już do wykopania a i nasiona z rudbekii bordo i pełnej miałam zbierać
No i masę jabłek jeszcze mam na drzewie
