Namówiłam mamę na zakup Stefanotisa jako prezent na dzień mamy, wzbraniała się chwilę, ale uległa i tym sposobem kwiatek przyjechał do Polski z Holandii. Niestety zrzuca kwiatki i nie pachnie (może odchorowuje stres podróży). Ma oryginalnie plastikową doniczkę, także będę czekać aż zrzuci kwiaty i wtedy dostanie ceramikę z knotem

, podobno lubi kwaśną ziemię więc dostanie torfu, zobaczymy jak długo z nami pobędzie.

.