Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Właśnie u mnie też wiążą teraz jak głupie i nie wiem czy jest sens je zostawić? Może nie wszystkie oberwać z tych małych i zostawić jedną, dwie?
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Krynka, uszkodzone miejsce ladnie przyschlo i nie gnije, o to jestem spokojna. Chodzi mi o to, czy niedojrzala jeszcze tykwa po zerwniu zdrewnieje czy nie.
Zapowiadaja dluga i ciepla jesien ;:3 wiec tykwy maja jeszcze troche czasu na dojrzewanie, nawet te, ktore niedawno dopiero sie zawiazaly. U mnie obudzila sie tykwa na balkonie i wydala trzy owoce. Jest jeszcze duzo kwiatow meskich i zenskich ale na nie juz nie licze - ciesze sie, ze wogole cos uroslo.
Jedna tykwa jest wielkosci sporej gruszki (ta na pewno zdazy dojrzec) a dwie troche mniejsze.
Pierwsze tykwy w ogrodku robia sie juz troche lzejsze i pod skorka sa bardzo twarde (proba paznokciem), jak sprawdzi sie zapowiadana prognoza pogody to powinny ladnie podeschnac na krzakach - pozniej zostanie je juz tylko dosuszyc. Tak latwo nie bedzie jednak z tymi duzymi, ktore pojawily sie troche pozniej i nadal sa bardzo ciezkie ale wierze, ze i one niedlugo zaczna tracic na wadze ;:3
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Jak tam u was, planujecie już zbiory? A może ktoś u was już po? Ja na razie jeszcze spokojnie czekam, szybciej jak za miesiąc nie planuje się do tego brać bo na razie ciepło :).
rafikius
100p
100p
Posty: 127
Od: 11 mar 2013, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodni GOP

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja zawsze czekam do samego końca (czyli do zagrożenia przymrozkami) by zerwać owoce (no i wówczas zaczyna się sezon grzewczy, co pozwala na dobre wysuszenie tykw, bez zagrożenia że zgniją)
Mam wrażenie, że wtedy nasiona są jakieś bardziej plenne.

W tym roku niestety mączniak rzekomy zaatakował mi rośliny.
Robiłem opryski wczoraj.
zobaczymy czy rośliny dadzą radę.
Przez 3 dni straciły ponad połowę swych liści :-(
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja zastanawiam sie, czy nie zerwac juz tych; ktore urosly jako pierwsze.
Obrazek
Tak jak w tamtym roku, mam zamiar je najpierw okorowac i dopiero suszyc. Tykwy sa juz wyraznie lzejsze i zdrewniale pod skorka, a wiec gotowe na nastepny etap. Te odmiany, ktorych nie będę korowac (np. kobry) zostawie w ogrodku. W tym tygodniu nie mam czasu, ale w przyszlym chyba sie za to wezme. Okorowane tykwy szybciej wysychaja dlatego porozwieszam je na werandzie, gdzie beda sobie wisialy na sloneczku, w przewiewnym miejscu ;:3
U mnie tez maczniak rozpanoszyl sie wszedzie i liscie wygladaja brzydko ;:223
rafikius
100p
100p
Posty: 127
Od: 11 mar 2013, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodni GOP

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Dorota46 pisze:U mnie tez maczniak rozpanoszyl sie wszedzie i liscie wygladaja brzydko ;:223
Oj! twe liscie to jeszcze zdrowiutkie w porównaniu do mych.
Raptem jeden widzę dobrze nadżarty.

W jakim tempie postępuje Ci żółknięcie liści?
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

U mnie liście nie wyglądają brzydko, lecz raczej ich brak mnie dołuje ;:145 Musiałam ogołocić maksymalnie od dołu tykwy kobry, jutro zrobię zdjęcie to pokażę tę nędzę...
Tykwy od Dorotki46 wyglądają lepiej, tylko jeszcze nie zdrewniały/ z wyjątkiem jednej/. 8-)
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

No nie, tak dobrze to nie jest - to zdjecie zrobilam juz jakis czas temu i teraz liscie wygladaja duuuzo gorzej. Nie dosc, ze czesc zolknie i usycha to pozostale pokryte sa obrzydliwym maczniakiem ;:145. Z poczatku obrywalam je ale teraz musialabym ogolocic cala plantacje. Nie robilam ostatnio zdjec wlasnie ze wzgledu na te brzydkie liscie. Tylko mlode pedy sa swieze i zielone.
Dlatego czekam juz na zakonczenie sezonu i zebranie plonu. aha, i jeszcze jedna dziwna rzecz: pisalam juz, ze turecka tykwa urwala sie pod wplywem ciezaru. Urwala sie wraz z kawalkiem pedu, na ktorym jest 4-5 lisci, i wlasnie to mnie dziwi, ze te liscie do tej pory sa zielone i wcale nie wiedna. Czy to mozliwe, ze te liscie czerpia teraz soki z tykwy? Bo innego wytlumaczenia nie mam. A z tykwa na razie nic sie nie dzieje, tylko jest troche lzejsza - moze jednak uda sie ja wysuszyc?
A do ogrodka pojde dopiero w przyszlym tygodniu to tez zrobie jednak jakies zdjecia.
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ja robiąc oprysk cukiniom na mączniaka opryskalam profilaktycznie tykwy i mączniak chyba je ominął. Dzisiaj sprawdziłam czy są już lżejsze i o dziwo stwierdziłam, że niektóre już są dużo lzejsze
niż były.
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Ela, podpowiedz mi prosze czym robisz opryski na maczniaka, bo ja to w tych sprawach ciemna jestem :roll:
W zeszlym roku tez mialam z tym problem i w tym roku chcialam wczesniej cos zadzialac ale...nie zdazylam ;:185
Ja mam ogrodek dopiero drugi rok i nie bardzo sie znam na tych wszystkich opryskach, nawozach itp.
Teraz zainteresowalam sie hodowla dzdzownicy kalifornijskiej, zeby miec wlasny dobry nawoz ;:162 . Tak sie nakrecilam, ze juz szykuje miejsce dla nich, teraz pozostaje mi tylko poszukac kogos, kto sprzedaje te stworzonka :D
Na drugi rok moje tykwy dostana pyszny wartosciowy nawoz :tan
Awatar użytkownika
RingoJelcz
200p
200p
Posty: 351
Od: 1 mar 2012, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lesznowola

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Moje natomiast w tym roku długo nie owocowały, same męskie kwiatki, ale jak długość głównych pędów przekraczała już 10 metrów (to nie żart), to usunąłem wszystkie możliwe końcówki pędów i jeszcze w tym samym tygodniu pojawiły się kwiaty żeńskie. Było to w lipcu. Wyrosło kilka tykw, które dorosły do mega olbrzymich owoców jak na moje uprawy, bo nigdy nie miałem kobry o długości 50 cm. Od jakiś 3 tygodni te egzemplarze nie podrosły, wagę nadal maja taką samą, więc jeszcze chyba nie wysychają. W trakcie usuwania cały czas nowych pędów pojawił się nowy rzut tykw i już doganiają te pięćdziesiątki, brakuje może z 10 cm. Nadal się zawiązują, szaleństwo. Wszystkich tykw mam 5 krzaków, posiane w dwóch różnych miejscach, te rekordowe na słońcu, a w cieniu pod drzewami też do końca sierpnia miały same męskie kwiaty, wiły się po gałęziach sosny do góry i zrobiłem taki sam eksperyment z usuwaniem pędów. Po tygodniu powstały pierwsze zawiązki, a obecnie pędy z tykwami idą w dół pod ciężarem tykw. Może ameryki nie odkryłem z tym usuwaniem pędów, ale działa, wcześniej tego nie wiedziałem. Szkoda, że na to wcześniej nie wpadłem. Obecnie mączniak, zaczyna kropkowac liście, ale pojawiły się też mszyce od spodu liści, nawet jakaś gąsienica zaczęła obgryzać skórkę na tykwie.
rafikius pisze:Ja zawsze czekam do samego końca (czyli do zagrożenia przymrozkami) by zerwać owoce (no i wówczas zaczyna się sezon grzewczy, co pozwala na dobre wysuszenie tykw, bez zagrożenia że zgniją)
Mam wrażenie, że wtedy nasiona są jakieś bardziej plenne.
Kobra, która bije mi własnie takie rekordy, wyrosła z nasion z zeszłorocznych tykw, które miały jakieś 20 cm długości, nie zdążyły wyrosnąć przed przymrozkami. Nasiona były praktycznie białe. Wzrosty z nich były lepsze niż z tych co na wiosnę kupiłem. Ogólnie z dwóch opakowań kupionych wyrósł jeden krzaczek, z niedojrzałych zeszłorocznych praktycznie 100% wzrostów...
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

No to skoro niedojrzałe tak łatwo kiełkują to moja Martin house może wyda nasiona zdolne do kiełkowania chociaż dopiero na początku sierpnia zawiązała owoc, który się utrzymał.
Dorota pryskalam cukinie Amistarem to prysnelam i tykwy. Robiłam to dwa razy. Później jeszcze pryskałam czymś do dyniowatych na maczniaka rzekomego, ale nazwa wyleciała mi z głowy. Sprawdzę to napiszę.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

Na dole tykwa kobra wygląda tak

Obrazek

Na górze trochę lepiej


Obrazek

Niedawno wyrosło takie maleństwo, za sprawą Doroty46 :D w dotyku jest już twarde.



Obrazek

I jeszcze takie ślicznotki

Obrazek
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

U mnie też od dołu się łysawo zrobiło. Niby ta fala mączniaka już trochę minęła ale co zniszczył to zniszczył. Czym to prewencyjnie na przyszły rok opryskać?
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2

Post »

U mnie o dziwo,choć w dyniach i cukiniach już mocno zaatakował mączniak- tykwy są zdrowe.

Co do oprysku,to wypróbowałam w tym roku na ogórkach KSM. U mnie sprawdził się -choć pogoda też nie była sprzyjająca do rozwoju chorób grzybowych.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”