Anucha64 - dzięki wielkie
A które 'cudaki' Cię najbardziej zadziwiły ?
Możemy o nich pomyśleć
Dorota - wysiew kaktusów
No to szacun
Bo ja już wiem, że wysiewy to nie na moje nerwy ...
Życie jest za krótkie żebym miała czekać na wschody wysiewów
To może jak się troszkę rozrośnie to pomyślimy o tym drugim strzałkowcu
Żanet - absolutnie nie ma sprawy
Kasiu - no tak, na fotce miał być eszynantus marmurkowy,
a gwiazdorzy na pierwszym planie ceropegia
A nawet dwie ceropegie -
C. woodi i
C. linearis
Blueberry - moje mieszkanie ma okna na dwie strony - wschód i zachód.
Wschód jest ok, ale na zachodzie słońce dość mocno operuje,
szczególnie na parapecie, gdzie stoi część krotonów.
I jak już pisałam nie ma zoo, wystarcza mi profilaktyka.
Ale jakiś czas temu miałam go na marancie, co jest o tyle dziwne,
że ona nie stoi na parapecie, ale na półce na ścianie, dalej od okna.
No więc niby powinno być ok a nie było ...
Co do dobroczynka, to ja parę razy się do niego przymierzałam.
Może warto by go mieć na wszelki wypadek.
Ale to jest dość droga sprawa, gdybym miała zasiedlić nim wszystkie doniczki.
Zwłaszcza, że nie jestem pewna, czy to nie jest taka 'jednorazowa akcja ratunkowa'.
Chodzi mi o to, że ten, hmmm ... robal

siedziałby na kwiatku pewnie do pierwszej kąpieli,
czy do pierwszego przesadzenia, ale może się mylę.
Bo przecież regularnie zieleninki prysznicujemy, czyścimy liście.
Więc czy ten dobroczynek by czasem nie wylądował w ... kanalizacji
Ale piszesz, że go czasem widzisz na kwiatach, więc widzę, że ma wolę przetrwania
Napisz mi proszę coś więcej o nim - jak długo go miałaś, czy może być na każdej roślinie,
czy na przykład krotony go nie ukatrupią

Aha - tak jak już wspominałam, 'jakby co' mam szczepki zielonej irezynki
