Jagoda,
ja tam lubię wszystkie kolory w ogrodzie.
Na pewno wynika to również z tego, że mam dużo miejsca.
Gdyby m dysponowała jedynie niewielkim ogrodem musiałabym zapewne na coś się zdecydować.
Moje katalpy mają w tym roku trochę mniejsze przyrosty niż normalnie.
Poza tym doskonale dają sobie radę - na szczęście.
Karolino,
katalpy ściółkuję słomą z gnojem (w zimie, zazwyczaj raz na dwa lub trzy lata).
Myślę, że duża zawartość próchnicy, która dzięki temu powstaje jest tym czynnikiem, który decyduje o powodzeniu w ich uprawie.
Sabino,
jest tak, jak piszesz.
Łączka kwiatowa powstała, ponieważ dysponuję miejscem, w którym mogłam ją założyć.
Inaczej byłoby to niemożliwe.
Kina,
przede wszystkim miło powitać nowego gościa
Hortensje u mnie świetnie sobie dają radę.
Ale jest to zasługa próchniczej ziemi, która długo trzyma wilgoć.
Asiu,
nie wiem, jak nazywa się ta lilia - była kupowana ze straganu razem z innymi.
Każda miała być inna - wszystkie były jednakowe.
Marysiu,
rudbekię możesz przesadzić - one świetnie się przyjmują.
Ja tam jestem z pogody zadowolona - w końcu jest należycie ciepło
