Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9841
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Jak nominowanie do gratulacji - gratuluję!!! :tan Ale również jeżówek! One są urocze, a jakoś szczęćie mam tylko do tych zwykłych ;:173
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Sasanka18
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1977
Od: 1 sty 2010, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Krysiu, te jeżówki, to nie takie zwykłe chciałabym takie u siebie ale nie chcą rosnąć,
są tylko do zimy a po zimie znikają więc nic na siłę.
W takie upały najlepiej mają wnuki -takim, to dobrze.
Za, tak wczesne dalie ja, też przyznaję nominacje do ;:215
Psianka moja została w gruncie i przepadła ale przypomniałaś mi
,że jej szczepka musi być gdzieś w ogrodzie jutro zobaczę /zupełnie o psiance zapomniałam ;:223 /
;:168
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7731
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

PEPSI moja psianka to spadek po mamusi, dlatego jest mi szczególnie bliska i bardzo o nią dbam. Po pierwszych przymrozkach obcinam ale tylko te badylki które przeszkadzają w przechowywaniu, bliżej wiosny raz po raz podleję i po wystawieniu na dwór robię radykalne cięcie. W tym roku obcięłam na golasa i widzę, że dobrze jej to zrobiło.
Z oleandrami podobnie jak z psianką, przechowywanie dość uciążliwe ale teraz mam już ku temu warunki, choć z konewkami trzeba się ;:65 ;:65

jeszcze jedne gdzie wymagają ciąglego podlewania

Obrazek

MIŁKA za nominacje dziękuję, ale jeżówki widzisz, że u mnie tylko zwykłe poza jedną, ale i tak je lubię i niech się rozsiewają.
Natomiast dalie idą jak burza przy tarasie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

MARYSIU psiankę można dość latwo ukorzenić, jak zdrewniwją gałązki mogę ciachnąć i podesłać, ale ja na zimę chowam.

Za to teraz zachwycam się Gloriozą, krucha więc obchodzę się z nią jak noworodkiem ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i nadszedł czas na lilie które mają swój urok, nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich

Obrazek

Obrazek

Mój kącik zadumy, za plecami lada dzień datury będą rozsiewały swój zapach

Obrazek
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Fajny kącik ! Odpoczywaj Krysiu. Ja zjechałam do domciu i za kilka dni lecimy do syna ( Niemcy) Cieszę się , dawno "na żywo" nie widzieliśmy się. Zajmie nam to 10 dni. Dzięki z góry za oleandra ;:168
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7731
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

MIRKA zobacz jak wyglądał kącik i taras po nawałnicy

zachmurzyło się

Obrazek

a za moment taras wygladał tak

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

namiot chyba juz poległ na dobre

Obrazek


małe jest piękne i nie poddało się nawałnicy

Obrazek
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12473
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Nas nawałnica ominęła łukiem,popadało i pogrzmiało i dzięki Bogu, doniczki to "pikuś" dobrze że większych strat nie ma
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9841
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Gdyby to było w moim ogrodzie - namiot na pewno by odfrunął! ;:306 Ja na szczęście zdążyłam wszystko luźne pochować :roll: Trochę sprzątania mieliście, ale przynajmniej podlało! ;:306 Ja stałam z zegarkiem przy oknie i liczyłam minuty, jak długo pada, bo przed burzą ziemia była sucha jak popiół!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Witaj Krysiu. U mnie też powywalało donice, jedną daturę ułamało, ale to nic co nawałnica zrobiła u Ewy (Ewakora). Tam dopiero żywioł pokazał co umie zrobić.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
ann_30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1159
Od: 7 mar 2012, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Krysiu współczuję strat wyrządzonych przez nawałnicę ;:168 I u mnie niestety nie obyło się bez szkód :( My w niedzielę byliśmy u Taty w szpitalu w Koninie i kiedy wyszliśmy i zobaczyłam co się święci to jak najszybciej zmykaliśmy do domu.Po drodze odwieźliśmy moją Mamę do domu i na szczęście coś mnie podkusiło,żeby zostawić u niej córcie bo powrót w samym środku nawałnicy był straszny.Na szczęście jakoś udało nam się dojechać ale kiedy kilka godzin później jechaliśmy tą samą trasą to mijaliśmy co najmniej kilkanaście drzew powalonych wraz z korzeniami i niezliczoną ilość połamanych gałęzi na drodze :shock:
Awatar użytkownika
drozd
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4173
Od: 13 lut 2009, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Krysiu. Szczerze współczuję. Takie nagłe wichury to przeżycie niesamowite. Nigdy nie wiadomo czego można się po nich spodziewać. Na szczęście u Ciebie skończyło się na lekkim bałaganie. Poprzewracane donice to jeszcze nic takiego. Ważne,że nikomu nic się nie stało i dachy całe. Oglądając relacje w TV ze szkód jakie wyrządziły huragany to wierzyć się nie chce,że w ciągu paru minut można stracić dorobek życia a i czasami życie. U nas na razie spokój. Przechodzą burze ale nie takie groźne. Był parę dni temu nocą taki porywisty wiatr. W przerażeniu patrzyłem kiedy zniesie dachy, bo brzozy gięło do poziomu.
Sucho nadal. Większość dnia spędzam na podlewaniu,szczególnie rano i wieczorem a w dzień nosze podgrzaną wodę z beczek konewkami pod bardziej zwiędnięte rośliny.

Ładnie zakwitła Glorioza. Swoja mam w donicach pod folią
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4625
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Krysiu jeżówki te zwykłe są najbardziej wytrzymałe, te wszystkie cudeńka są piękne ale mało odporne.
Widok po wichurze przygnębiający, nas na szczęście jak do tej pory omijają takie atrakcje.
Mnie została jedna datura , rośnie w donicy i polewam ją dwa razy dziennie.
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7731
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

JOLKA jeżówki zwykle najbardziej wytrzymałe i najlepiej się rozsiewające, po kwitnieniu wszedzie ich pełno. Po nawałnicy porządek dość szybko zapanował, skrzynie mimo upadku z wysokości połamań nie doznały jedynie otarcia naskórka ;:306
U mnie datury w tym roku mają się dobrze i mam w trzech kolorach, no i ten zapach wieczorową porą

Obrazek

JANUSZU mój taras ma wystawę zachodnio-wschodnią a wiatry szczególnie z zachodu więc często nam coś zdmuchnie, ale powywracane donice to pestka z pozrywanymi dachami z domów.

Glorioza moja ucierpiała bo stała w jednej z donic ale widzę, że poza małymi uszczerbkami nadal rośnie.

Dalie mimo nawałnicy mają się dobrze, ale mają porządne podpory

Obrazek

ANIU też się bałam o swojego orzecha giganta na podwórzu, szumiał i suche badyle sypały się na trawę, ale się nie poddał - nadal stoi

lilie nadal kwitną i pięknie pachną

Obrazek

Obrazek

JUSTYNKO byłam u Ewy i rzeczywiście to co u mnie to niby nic, prawie sama porządek zaprowadzilam poza tymi duzymi donicami, jednak na żywioł nie ma mocnych.

u mnie w warzywniaku od nie pamiętnych czasów takie pomidory wiszą

Obrazek

MIŁKA gdyby nie śledzie to namiot na pewno byłby w lesie :;230
Dalie przy tarasie się położyły ale szybko je doprowadzilam do pionu, kwitną i zdobią mój taras

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Agapa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 29 maja 2009, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Krysiu ;:196
ależ u Ciebie ślicznie. I dobrze, że wiatr większych szkód nie narobił. A jadąc w sobotę w Twoich okolicach widziałam te powalone drzewa. Jeszcze ;:202 spor było nie uprzątniętych, szczególnie nad rowami. W sobotę aż bałam się, bo u Teściowej ocieplają blok i tak strasznie huczał wiatr w rusztowaniach, że myślałam, że zaraz spadną, rujnując wszystko wokół... Na szczęście nic się nie stało

Jakie okazałe masz już datury ;:oj Moje mają mnóstwo liści, ale kwiatów ani na lekarstwo. Możesz podpowiedzieć mi jak je uprawiać, by i u mnie zechciały zakwitnąć? Bardzo Cię o to proszę. Tak samo zresztą mam z oleandrem, ale temu daję jeszcze troszku czasu, bo to tegoroczna sierotka uratowana z jednym, złamanym pędem, a już dość ładnie odbija ;:131

Pomidory rzeczywiście dorodne ;:215 a, przecież uprawiane w wiaderkach ;:180
A daliami nieodmienne zachwycona jestem ;:167
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7731
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

AGNIESZKO datury każdego roku zasilałam Azofoską i nie narzekałam na kwitnienie datur, w tym roku nie kupiłam Azofoski i wszystkie kwitnące zasilam Florowitem do kwitnących roslin, najczęsciej kupuję do pelargoni i mam wrażenie, że datury kwitną obficiej na Florowicie jak na Azofosce. Choć w Azofoskę do datur wierzę i na przyszły sezon w nią się zaopatrzę.
Oleandry wczesną wiosną dość ostro przycinam aby się ładnie zagęściły i póżniej Azofoska i sporo wody.
AGA pomidory pokazane to posadzone na warzywniaku, te we wiadrach chyba trochę się powyciągały i są wybujałe.

Agnieszko jak jesteś tak blisko mnie to zapraszam, na razie mnie nie ma jestem w Łebie ale po niedzieli już będę w swoim królestwie

pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2

Post »

Ooo Leszczynko ja też dopiero co byłam w Łebie :lol:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”