Ogród- mój azyl -JolantaG -część 10

[karolacha]

Wow, ile Żurawek , każda podpisana. W życiu bym nie zapamietała jakie piękne lilie (czy liliowce) Kwitnie już hortensja, chyba też taka mam, ale młoda jeszcze i słabo kwitnie . Zasilałam specjalnym nawozem żeby się przebarwiła na niebiesko i nic z tego-różowa

[JolantaG]

KAROLINKO ,Blue Bird też zasilałam specjalnym nawozem ,ale niestety jakoś niebieska nie chce się zrobić .
W większości pokazywałam liliowce .lilii na razie tylko kilka .

Kolejne liliowce zakwitły .

[Aiss]

A co tak będę cichcem przemykać po Twym ogrodzie niech się koleżanka dowie, że coś brzydkiego mnie zżera, jak się tu pałętam. Joluś, powinni Ci stanowczo zakazać, albo coś, bo mi się wszyskiego chce i wszystko podoba i to strasznie. Po pierwsze to powiedz, co robisz ze swoimi różanecznikami, że tak ślicznie kwitną, ( ja dopiero w nie wchodzę ), po wtóre to fajnie Ci wyszedł balkonik w splocie róż, tylko Otella tam brak , i ... skoro nie znasz nazwy tej białej drobnej różycy, to musisz ją ukorzenić , koniecznie!
Piękne lilie i ililiowce, a przerywnik

[takasobie]

Mówisz, ze wystarczy zakwasić, żeby Blue Bird była bardziej niebieska? Ale to chyba trzeba na wiosnę zakwasić, żeby pewnie w czasie zawiązywania pąków już kwach miała?

[JolantaG]

MIŁKO ,masz rację.Zakwaszanie hortensji musi trwać dłużej .Właściwie przez cały czas gleba musi mieć odczyn kwaśny ,nie tylko w okresie kwitnienia .Sadząc rośliny musimy już o to zadbać i później jeszcze dokwaszać .
AISS ,jak myślisz ,skąd mam tyle roślin . Kiedyś byłam w podobnej sytuacji ,jak Ty .Odwiedzałam forumowe ogrody .Chciejstwa rosły i rosły............. .Kupowałam,kupowałam .....................Miejsce zaczęło się kurczyć ,więc teraz sprzedaję ,sprzedaję i nadal kupuję ,kupuję .................. itd.............
Białą różyczkę mam ukorzenioną .
Rododendrony ,zanim mnie polubiły ,wiele padło .Nie wiele o nich wiedziałam i nie umiałam zadbać .Teraz właściwie nie wiele przy nich robię .
Pierwszy rok muszą być okryte na zimę ,bo wrażliwe .Trzeba posadzić w cieniu ,lub półcieniu ,do kwaśnej gleby .Wyściółkować korą ,czy co tam mamy .Zasilić nawozem do RH ,dwa razy do roku ,wiosną i latem .Po kwitnieniu oberwać przekwitłe kwiatostany ,aby nie wysilały się na zawiązywanie nasion ,tylko tworzyły pąki na przyszły rok .Nie zapominać o podlewaniu .Lubią wilgoć ,nawet zimą ,jak nie ma mrozu i śniegu to trzeba podlać .Nie przechodzą w stan spoczynku ,więc cały czas potrzebują wody .

[Aiss]

Dzięki wielkie za wiedzę, mego rodka chyba czeka przeprowadzka, dałam mu kwaśna rabatkę, ale na razie tam jest patelnia, bo mszyce pałaszują na bierząco śliwę, która w planach miała już być duuużym drzewem, ale cóż...A Twoja ścieżka .... ;:167Chyba największym wyzwaniem jest założenie kolekcji, która będzie się prezentować atrakcyjnie - Tobie się to udało, chylę czoła

[JolantaG]

AISS ,rododendron i słońce ,to bardzo złe rozwiązanie .
Mój ogród na żywo wcale tak pięknie się nie prezentuje .Na fotkach wygląda lepiej .

PAJĄK -GIGANT .


Ten tylko ciut mniejszy .

[takasobie]

Pajaki super Niezwykle wyglądają!
Ale ten kolejny cytrynowy cudo!

[JolantaG]

MIŁKO ,moim faworytem z ostatnio pokazanych ,poza pająkiem gigantem,jest liliowiec z ostatniej fotki .Na żywo jest jeszcze piękniejszy .Duży kwiat ,na wysokiej łodydze i długo utrzymuje świeżość .

[duju]

Jolu piękne te ,,pająki''

[patusia336]

Ślicznie u Ciebie jak Ty to wszystko mieścisz

[JolantaG]

PATI ,dzięki .U mnie straszny ścisk .Miejsce się kurczy ,a chciejstw wciąż przybywa .
KATI ,dziękuję w imieniu lilii ,ale liliowcom też chyba nic nie brakuje .
JUSTYNKO ,jutro zakwitną kolejne pająki .Sama jestem ciekawa jakie będą .

Lilie
Lady Alice


















Rudbekie

[a_nie]

Lady Alice ze względu na jej imię wypadałoby mi mieć.
Oj przeszłaby się po tej alejce z żurawkami i hostami. Jakie tam bogactwo odmian.
Widzę że w tym roku obie kupiłyśmy Grape Soda i Forever purple. Też zaintrygowały mnie te odmiany.

[JolantaG]

ALICJO , Lady Alice bajeczna .Musisz ją mieć .


Aloha i Secret Glow

[clem3]

Lilie cudne, coraz bardziej jestem zachwycona tymi pięknościami i choć jeszcze wszystkie mi nie zakwitły to już stwierdzam, że mam ich stanowczo za mało Ach ta chciwość na zielone Rudbekie już pięknie ci kwitną, a moja nawet jeszcze nie zamierza