Na parapecie DAK

[DAK]

Gymnole są tak fotogeniczne, a przy tym jak już zaczną kwitnąć, to cały sezon zapełniają kwieciem - jak nie jeden to drugi, a często wiele naraz. Uzbierałam ich już ponad 70 i niektóre to jeszcze maluchy, ale większość kwitnąca.
Gymnocalycium baldianum:


Gymnocalycium papschii:


Gymnocalycium quehlianum:


Gymnocalycium damsii i Gymnocalycium bodenbenderianum:


Gymnocalycium erinaceum JO 1019/1 i Gymnocalycium ragonesei:

[mrooofka]

cuda pokazujesz brak mi słów

[piasek pustyni]

Potwierdzam! Na urok G. ragonesii jestem poniekąd uodporniona, bo posiadam, ale reszta... to po prostu bajka!

[hen_s]

70 sztuk to nie jest wiele, to duży rodzaj.
A ponieważ im jak widzę u Ciebie służy to polecam następne - będzie co oglądać i podziwiać!

[DAK]

Wiem Henryku. Bardzo chętnie, ale najpierw poproszę o patent na gumowe parapety.
No..... może być też zestaw cyferek na 100% pewność w TOTKA (najlepiej w megakumulacji)

[brombiel]

Jakie śliczności

[Gaga1960]

Gymnole są tak fotogeniczne, a przy tym jak już zaczną kwitnąć, to cały sezon zapełniają kwieciem - jak nie jeden to drugi

To prawda,a do tego dość długo kwitną i nie trzeba zarywać nocy żeby podziwiać ich kwiaty.

[honorka22]

Ładniutkie gymnolki
Mnie osobiście najbardziej podoba się Gymnocalycium ragonesei - bardzo lubię tego kurdupla, a największy sentyment mam do G. baldianum - akurat baldianek był pierwszym kaktusem jakiego sobie w dalekiej przeszłości kupiłam.

[DAK]

To ja mam tak samo, baldianki to były moje pierwsze gymnole. Pamiętam, że wybierałam (wydawło mi się) każdy inny i jakież było moje zdumienie jak ktoś potem tu na forum napisał - "Fajne, tylko dlaczego same G. baldianum?" Byłam zawiedziona i zawstydzona swoją nieświadomością, do czasu gdy zaczęły kwitnąć. I to był ostatni dzień mojego zawodu, a pierwszy dzień dumy i radości.

Przy okazji pokaże wam mój żłobek Notocactus roseoluteus. Już kilkakrotnie stwierdzałam ukatrupienie ich (przypalenia, zasuszenia, przelania z podtopieniem, atak pleśni), ale one chyba mają dużo silnej woli do tego by jednak żyć. Wysiane 13 marca, potem przepikowane 20 maja teraz wyglądają tak:



A więc przygoda z noworodkami trwa dalej. Ciekawe jak długo? Ile jeszcze zniosą te moje maleństwa?

[hen_s]

Dają radę! Wytrzymały najgorsze - teraz to już z górki.

[onectica]

Na urok G. ragonesii jestem poniekąd uodporniona,

a ja nie
U każdego, kto ma podziwiam i ile razy widzę, tyle razy postanawiam, że też muszę mieć

Trzymam kciuki za sieweczki, pewnie jeszcze jakies wypadną, ale za rok o tej porze na pewno będziesz miała być z czego dumna

[ejacek]

Grupowe zdjęcie baldianek powalające . gdzie Ty na tych parapetach pomieściłaś 70 gymno , a są przecież inne kaktusy, a jeszcze jak podrosną noworodki

[DAK]

Gymnole mieszczą się na 1 parapecie. Niektóre podrosną, ale to zajmie miejsce Portosowi, który ma tam jeszcze jedyne miejsce na swoją dupkę.
A noworodki? Jak nie padną to wszystkie będą do rozdania, a że N. roseoluteus jest wyjątkowo urodziwy, to dobrych rąk do adopcji pewnie nie zabraknie.

[DAK]

Każdego roku, gdy rozwija się pierwszy pąk Echinopsisa przypominam sobie jak 7 lat temu czuwałam nocą wypatrując pierwszego swego kaktusowego kwiatka, a społeczność forum wspierała mnie w tej akcji porodowej.
I zawsze nostalgia mnie wtedy wzbiera, bo to już 7 lat z Wami.
Z tej okazji dziś impresje z nocnej akcji przy Echinopsis subdenudata:

[Akwelan_2009]

gratuluję samozaparcia, systematyczności i wytrwałości , relacja "klatka po klatce" jak w filmie, kwiat bardzo ładny .