Samosiejka śliwy, Kuklik zwisły i "coś" z selerowatych

[lelumpolelum]

Kuklik zwisły w ogrodzie prezentuje się doskonale Czasem zaraz po zmianie środowiska łapie mączniak ale w następnych latach jest już ok.

[witch]

Fajna wiadomość, dziękuję.
A powiedz mi jeszcze czy jest bardzo ekspansywny?

[lelumpolelum]

Rozrasta się w sporą ale zgrabną kępę. Przycinam po kwitnieniu, żeby się nie siał.

[gupibelfer]

Spojrzałem jeszcze raz na tę selerowatą roślinę. Patrząc na to, co teraz kwitnie z rodziny selerowatych w naturze, porównując to z jakąś tam wiedzą praktyczną, stwierdzam, choć niejednoznacznie, że to gorysz Peucedanum. Jeśli teren jest suchy, to gorysz pagórkowy P. oreoselinum, a jeśli to gdzieś koło wody, na podmokłej łące lub w szuwarach, to gorysz błotny P. palustris.

No i tutaj mam taką wiadomość: gorysz pagórkowy jest rośliną trującą... Ale z kolei gorysz błotny figuruje jako roślina lecznicza. Oczywiście, określenia "lecznicze" i "trujące" odnoszą się do człowieka. Nie sądzę, żeby ktoś sprawdzał, jak poszczególne rośliny wpływają na konkretne gatunki hodowlane. Ale jeśli nikt nie zauważył do tej pory, że kury wbrew zdrowemu, kurzemu rozsądkowi, pochłaniają gorysze pagórkowe i mrą potem stadnie, to znaczy, że albo im nie szkodzi, albo nie smakuje. Nie było też wzmianek o cudownym uzdrowieniu kurnika po zapodaniu kiszonki z gorysza błotnego.
Ale jak już wcześniej napisałem, kury sałatki z tego nie robią, więc nic im nie będzie ani w jednym (pagórkowy), ani w drugim (błotny) przypadku.

Pozdrawiam!

[witch]

Dzięki
U nas teren raczej suchy ale to rośnie w takim bagienku leśnym, pewnie wody gruntowe są tam płytko pod ziemią.
To pewnie ten leczniczy okaz