Masz rację Andrzeju, czasem kopią naraz w kilka, jednego... jak to widzieliśmy wczoraj...
Dobrze, że wyskoczył na czas autobusem i uszedł cudem z życiem Niestety nie miałem szans na udział w zabawie, jestem obecnie często w delegacjach i czytam ostatnio forum dość rzadko
JarekX pisze:Masz rację Andrzeju, czasem kopią naraz w kilka, jednego... jak to widzieliśmy wczoraj...
Dobrze, że wyskoczył na czas autobusem i uszedł cudem z życiem Niestety nie miałem szans na udział w zabawie, jestem obecnie często w delegacjach i czytam ostatnio forum dość rzadko
Hmm.. dziwne - a w temacie obok napisałeś, że czytasz posty i przez to dużo wiesz o kimś tam. Trochę się jakby kupy nie trzyma.
Jakie kopanie??? Mnie zawsze uczono, że atakującemu się po prostu oddaje - inaczej można nie wyjść z opresji cało :P
Zauważyłam 2 posty o odmiennej treści napisane tego samego dnia - zupełnie nie wiem więc o co Ci chodzi? Chyba, że piszesz w myśl zasady: jak się nie wie co powiedzieć, to warto powiedzieć cokolwiek
Ja to sądzę JarkuX, ze dla Martas to nawet z super cementem by się nie trzymało kupy. Nie widziałem jak dotąd ani jednego optymistycznego, wesołego postu, w którym byłaby zadowolona, tak jak inni. To dziwne miałem wrażenie, ze z życia jesteś bardzo zadowolona. A człowiek zadowlony z życia jest pogodny, wesoły i przyjaźnie, przyjacielsko nastawiony do innych.
Yaro32 pisze:Ja to sądzę JarkuX, ze dla Martas to nawet z super cementem by się nie trzymało kupy. Nie widziałem jak dotąd ani jednego optymistycznego, wesołego postu, w którym byłaby zadowolona, tak jak inni. To dziwne miałem wrażenie, ze z życia jesteś bardzo zadowolona. A człowiek zadowlony z życia jest pogodny, wesoły i przyjaźnie, przyjacielsko nastawiony do innych.
A Ty widzę , że chciałbyś aby na świecie było nudno i każdy żeby był identyczny Wesoły, to nie znaczy naiwny Jarku
i vice versa moje Panie. Czy wy czasem siostrami bliźniaczkami nie jesteście? A może syjamskie bo jak jedna wstaje to zaraz widzę i druga. Martas się nie oburzaj, bo jest jak jest i tego nie zmienisz. To, ze trzymasz sztamę Aurynki to widać , słychać i czuć. I odwrotnie. Umówiłyście się do takiego stylu i realizujecie go z pełnym poświęceniem. Jesteście nienaturalne. Wcześniej wesołe ale nie zgryźliwe. Teraz rozczarowujecie. A lepiej wcześniej niż później sparzyć się na kimś. Bo po co żyć w zakłamaniu. A co do smutku. To śmieszne, abym z powodu wirtualnej rozmowy miał się smucić lub załamywać. W realnym świecie takie zdarzenia nie robią na mnie wrażenia. Tak, że jak zwykle naturalnie i do przodu. Bez uśmieszku, bo nawet to potraficie skomentować.
Yaro32 pisze:Jesteście nienaturalne. Wcześniej wesołe ale nie zgryźliwe. Teraz rozczarowujecie. A lepiej wcześniej niż później sparzyć się na kimś. Bo po co żyć w zakłamaniu. A co do smutku. To śmieszne, abym z powodu wirtualnej rozmowy miał się smucić lub załamywać. W realnym świecie takie zdarzenia nie robią na mnie wrażenia. Tak, że jak zwykle naturalnie i do przodu. Bez uśmieszku, bo nawet to potraficie skomentować.
Ale fajnie, że podałeś Jarku swój życiorys wreszcie Tak trzymać Do odważnych świat należy