aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Cieszę się że w samych superlatywach pisałyście o Mrs....,Dzięki Wam zdecydowałam się na dołożenie go do koszyczka
Pozdrawiam. Ewa
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
No to teraz pozostaje nam czekać na jego spektakl u Ciebie i porównywać odcień płatków kwiatu.
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Powinien niedługo zakwitnąć bo był reklamowany
W ogóle to ciężko trafić z tymi kolorkami bo w słońcu wyglądają inaczej niż w cieniu
Na zdjęciach mam Bałtyka w różnych kolorach i nie wiem czy w słońcu się kolorki zmieniają czy aparat głupieje,bo ja na pewno
W ogóle to ciężko trafić z tymi kolorkami bo w słońcu wyglądają inaczej niż w cieniu
Na zdjęciach mam Bałtyka w różnych kolorach i nie wiem czy w słońcu się kolorki zmieniają czy aparat głupieje,bo ja na pewno
Pozdrawiam. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
W słońcu jest po prostu cuuuuudowny. Fantastyczny, ulubiony. Choć Bałtyk robi mu konkurencję .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu, a wiesz, że ja jestem taka genialna, że posadziłam przy jednej pergoli dwa powojniki, które okazały się pomyłkami.. zamiast Anioła i Mazowsza mam Bałtyk i Asao.. dobrze chociaż, że wymagania mają podobne i cięcie takie samo Normalnie fuks
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu Asao w pąku niesamowity, gdzie uczyłaś się fotografowania. Im więcej czytam, tym mniej wiem o powojnikach. Swoich już nie przywiązuję, bo czepiają się same. Czy jednak je podwiązać.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Soniu a jak Ci się podoba Asao w takim wydaniu?
Jak powojniki same się czepiają, to podepnij tylko symbolicznie. Co 30-40cm, by umocnić roślinę. Wtedy większe wiatry nie będą nadwyrężać powojnikowych łapek.
Sabinko Bałtyk i Asao to może być naprawdę ciekawe zestawienie. Z niecierpliwością oczekuję fotek.
Madziu Mrs Cholmondeley nawet w moim półcieniu jest fantastyczny!
Mewo ja tam bardzo się cieszę, że głupiejesz...clematisowo głupiejesz...
Jak powojniki same się czepiają, to podepnij tylko symbolicznie. Co 30-40cm, by umocnić roślinę. Wtedy większe wiatry nie będą nadwyrężać powojnikowych łapek.
Sabinko Bałtyk i Asao to może być naprawdę ciekawe zestawienie. Z niecierpliwością oczekuję fotek.
Madziu Mrs Cholmondeley nawet w moim półcieniu jest fantastyczny!
Mewo ja tam bardzo się cieszę, że głupiejesz...clematisowo głupiejesz...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Jest piękny, dla mnie powojniki są chyba ładniejsze od róż. Wpędzisz mnie w depresję, jak jeszcze ze dwa dni pobiegam do wątku z powojnikami.
-
- 200p
- Posty: 376
- Od: 11 mar 2015, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Przepiękny Asao
U mnie niektóre już kończą festiwal kwitnienia, inne zaczynają m.in Jan Paweł, a Huldine rośnie jak szalony, jednak ani jednego pączka, kwitnienia ma od czerwca, więc może ma jeszcze czas.
Za to Kaisera dopadł uwiąd, co prawda nie wiązałam z nim wielkich nadziei, ale i tak żal. Musze poczytać może da się go jakoś reanimować.
Co do wzrostu powojników to jak kwitną to nie rosną? Bo właśnie oprócz wspomnianego Huldine to te moje jakoś w miejscu stoją .
U mnie niektóre już kończą festiwal kwitnienia, inne zaczynają m.in Jan Paweł, a Huldine rośnie jak szalony, jednak ani jednego pączka, kwitnienia ma od czerwca, więc może ma jeszcze czas.
Za to Kaisera dopadł uwiąd, co prawda nie wiązałam z nim wielkich nadziei, ale i tak żal. Musze poczytać może da się go jakoś reanimować.
Co do wzrostu powojników to jak kwitną to nie rosną? Bo właśnie oprócz wspomnianego Huldine to te moje jakoś w miejscu stoją .
Paulina
Chmielakowo-początki
Chmielakowo-początki
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aniu ja wrócę do Twojego biedronkowego Multi Blue, jest szansa że taki może zostać bo przyjrzalam się swojemu b ponieważ pączki się otwierają i nie widać zeby był pełny a w zeszlym roku kwitł tak jak Twój.
pączki ma na ztarych pędach mimio to będzie półpelnym
A Asao muszę u Stasieńki kupić
pączki ma na ztarych pędach mimio to będzie półpelnym
A Asao muszę u Stasieńki kupić
Pozdrawiam. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4979
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Aneczko zaintrygowana nazwą wątku zaglądnęłam i już na pierwszej stronie umarłam z zachwytu Ile ty tego masz Aż boję się oglądać dalej
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12961
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
A ja mogę tylko podziwiać, rozpoczynam powojnikowa przygodę choć kilka odmian mam ale jakoś specjalnie nie dbałam dałam je na żywioł, wiem błąd
Mam ochotę na duże, pełne w kolorze zieleni i ciemnej czerwieni czy możesz coś szepnąć
Mam ochotę na duże, pełne w kolorze zieleni i ciemnej czerwieni czy możesz coś szepnąć
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: aneczkowe powojniki -czyli jak aneczka totalnie zbzikowała
Witajcie. Kajam się srodze i skruszona odświeżam powojnikowy wątek...
Mimo iż nie dzieje się tu non stop to zapewniam, że clematisy są nadal moją wielką miłością. Jednak najwięcej udzielam się w swoim głównym wątku.
Taro jeśli chodzi o powojnikową czerwień to nie ma "strikte" czerwonych kwiatów. Polecam zagłębienie tego tematu tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+clematis
clem3 witaj. Zaqglądaj śmiało i się zarażaj.
Mewo Multi Blue ma to do siebie, że nie ma jednego, jedynego i tego samego oblicza. Ja jestem szczęściarą, bo mam dwa z nich.
Kasiu dokładnie tak jak mówisz! Jak kwitną to nie rosną. Szczególnie wielkokwiatowe wcześnie kwitnące. Najpierw rosną trochę, potem kwitną i potem rosną docelowo by znów zakwitnąć ale już nie tak obficie.
Soniu ależ doskonale Cię rozumiem i zachęcam do pozytywnego szaleństwa clematisowego.
Tymczasem u mnie...
Musiałam wyciąć całego Blue Light posadzonego tej wiosny. Pół trzyletniego Monte Cassino. I o dziwo pół też młodziutkiej Justy, która jest przeciez powojnikiem włoskim!
Poza tym wszystko rośnie aż miło. Kwiatki też są...
Innocent Blush:
Teshio... ten to umie trzymać w napięciu! Otwiera się już ponad dwa tygodnie!
Bylinowy Juuli. Część poszła na pergolę a część polazła na rabatę:
The President. Istne szaleństwo... pięć kwiatów w trzecim roku...
Prince Charles. Najbardziej wigorny z moich tegorocznych maluchów. I taki śliczny...
Przepiękny Asao:
Zjawiskowy Mrs Cholmondeley. Ten kolor... :
Kwiatki też potrafi mieć różnorodne:
Jego kwiaty blakną w trakcie kwitnienia:
Monte Cassino:
I Blue Light którego musiałam ściąć nim zdążył rozkwitnąć:
Teraz czekam na kolejne.
Mimo iż nie dzieje się tu non stop to zapewniam, że clematisy są nadal moją wielką miłością. Jednak najwięcej udzielam się w swoim głównym wątku.
Taro jeśli chodzi o powojnikową czerwień to nie ma "strikte" czerwonych kwiatów. Polecam zagłębienie tego tematu tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+clematis
clem3 witaj. Zaqglądaj śmiało i się zarażaj.
Mewo Multi Blue ma to do siebie, że nie ma jednego, jedynego i tego samego oblicza. Ja jestem szczęściarą, bo mam dwa z nich.
Kasiu dokładnie tak jak mówisz! Jak kwitną to nie rosną. Szczególnie wielkokwiatowe wcześnie kwitnące. Najpierw rosną trochę, potem kwitną i potem rosną docelowo by znów zakwitnąć ale już nie tak obficie.
Soniu ależ doskonale Cię rozumiem i zachęcam do pozytywnego szaleństwa clematisowego.
Tymczasem u mnie...
Musiałam wyciąć całego Blue Light posadzonego tej wiosny. Pół trzyletniego Monte Cassino. I o dziwo pół też młodziutkiej Justy, która jest przeciez powojnikiem włoskim!
Poza tym wszystko rośnie aż miło. Kwiatki też są...
Innocent Blush:
Teshio... ten to umie trzymać w napięciu! Otwiera się już ponad dwa tygodnie!
Bylinowy Juuli. Część poszła na pergolę a część polazła na rabatę:
The President. Istne szaleństwo... pięć kwiatów w trzecim roku...
Prince Charles. Najbardziej wigorny z moich tegorocznych maluchów. I taki śliczny...
Przepiękny Asao:
Zjawiskowy Mrs Cholmondeley. Ten kolor... :
Kwiatki też potrafi mieć różnorodne:
Jego kwiaty blakną w trakcie kwitnienia:
Monte Cassino:
I Blue Light którego musiałam ściąć nim zdążył rozkwitnąć:
Teraz czekam na kolejne.