Normalnie zaniemówiłem!
Na parapecie DAK
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Na parapecie DAK
Już chwaliłam na FB ,ale jest taki piękny ,ze mogę jeszcze raz
Piękny
Piękny
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Na parapecie DAK
Danusiu - Ty to potrafisz dać po oczach, zwłaszcza ostatnie zdjęcie mnie rozłożyło na dobre. Śliczne! Uwielbiam ten czas, kiedy jedna z pierwszych bombardujesz nas tak pięknymi zdjęciami kwitnień, co rusz takimi, że oczu nie można oderwać. Wielkie brawa za całą poliwęglanową konstrukcję i Twoje "zielone rączki" 
-
Gaga1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Na parapecie DAK
No i wpadam powoli w depresję
Wszędzie piękne kwiaty a u mnie nawet pąków nie widać.
Wszędzie piękne kwiaty a u mnie nawet pąków nie widać.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Na parapecie DAK
Na takie kwietniowe kwiaty, warto bardzo cierpliwie czekać całą zimę i jest prześliczna nagroda
.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Na parapecie DAK
Czytając tą dyskusję o stosowaniu nawozów, może ktoś mi odpowie czy ma jakieś doświadczenie w stosowaniu do nawożenia kaktusów nawozu do borówki amerykańskiej.
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Na parapecie DAK
A po co nawozić, rozumiem ten zabieg jak ktos przesadza kaktusy raz na pieć lat
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Do borówki??? Toż to mocno zakwasza!!! Aż tak kwasicy to cierniaki chyba nie lubią. Borówkę amerykańską uprawia się przy pH ok. 4 a nawet niżej.
A nawozić jak najmniej, bo przeholować bardzo łatwo. Są zwolennicy zerowego zasilania, bo w naturze mają tego papu co kot napłakał, a mnie jakoś takie zerowe trochę nie pasi.
Tu chyba dobra jest zasada jak z podlewaniem - jak nie wiesz, czy zasilić nawozem, to .... nie zasilaj i podlej samą wodą.
- a jak nie wiesz czy podlać, to nie podlewaj 
A nawozić jak najmniej, bo przeholować bardzo łatwo. Są zwolennicy zerowego zasilania, bo w naturze mają tego papu co kot napłakał, a mnie jakoś takie zerowe trochę nie pasi.
Tu chyba dobra jest zasada jak z podlewaniem - jak nie wiesz, czy zasilić nawozem, to .... nie zasilaj i podlej samą wodą.
- Phacops
- 1000p

- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Na parapecie DAK
Borówka hm.... są sposoby na jej uprawę na zwykłej ziemi bez potrzeby zakwaszania. U mnie w rodzinie kiedyś zrobiono eksperyment i zaszczepiono to na jarzębinie. 20 lat uprawy w takich warunkach potwierdza że to jest dobra metoda nie trzeba sobie niszczyć zakwaszeniem ziemi specjalnie dla tej uprawy.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Gymnocalycium damsii, którego pąki czekały długo (bo pewnie od grudnia) otworzył się, ale pogoda nie sprzyjała pełnym rozkwitom. Wymordowane te kwiatki, bo przez tyle miesięcy czekały w chłodzie, ale będzie teraz już z górki:
Dodam jeszcze dwie latarenki - G. leeanum i Rebucja:
A tu pokaz jak bardzo poszerzają się możliwości fotografowania szczegółów po dodaniu do aparatu małego elementu - konwertera makro - wielokrotne powiększenia zdjęcia nie pogarszają tak jego jakości: (otwierają się w pełnych rozmiarach)
Myślałam, że wszystkie maluchy przerobiłam na zupę, ale okazały się silne życiowo i nadal rosną. Ciekawe kiedy je ukatrupię
, bo tyle Notocactus roseoluteus to ja nie potrzebuję, choć ładna bestia, a ich mamusia na razie mi wystarczy - już ma zalążki co najmniej 6 pąków, a pewnie będzie sporo większy bukiet.
Dodam jeszcze dwie latarenki - G. leeanum i Rebucja:
A tu pokaz jak bardzo poszerzają się możliwości fotografowania szczegółów po dodaniu do aparatu małego elementu - konwertera makro - wielokrotne powiększenia zdjęcia nie pogarszają tak jego jakości: (otwierają się w pełnych rozmiarach)
Myślałam, że wszystkie maluchy przerobiłam na zupę, ale okazały się silne życiowo i nadal rosną. Ciekawe kiedy je ukatrupię
-
leszek2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Na parapecie DAK
Danko,tylko nie przesadzaj,maluszki bardzo fajne i zawsze będziesz miała się z kimś podzielić 
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Na parapecie DAK
A pewnie! Gratisy dla kogoś masz zapewnione
A żłobek i kwitnienia - piękne, i wcale nie wyglądają na wymordowane
A żłobek i kwitnienia - piękne, i wcale nie wyglądają na wymordowane
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Na parapecie DAK
Specjalnie ich mordować nie będę, trenuję na nich i dbam jak tylko mogę i umiem. Ale w lipcu wyjeżdżam na 2 tygodnie, to nie wiem czy opiekun Portosa będzie chciał je codziennie pryskać
Dziś nawet dostały pierwsze papu - oprysk leciuteńkim roztworem nawozu. Stoją pod szkłem (z przewiewem od spodu) na słonecznym parapecie przykryte papierowym ręcznikiem.
"Mamusia" jest bardzo urodziwa, więc z adopcją nie powinno być kłopotów, tylko nie wiem, czy czegoś nie schrzanię zanim dożyją do takiej adopcji. Jakoś nie mam parcia na sianie i nie za bardzo mam ochotę na zagłębianie w literaturę, w razie problemów, co dalej, będę pytać was, na pewno ktoś poradzi.
"Mamusia" jest bardzo urodziwa, więc z adopcją nie powinno być kłopotów, tylko nie wiem, czy czegoś nie schrzanię zanim dożyją do takiej adopcji. Jakoś nie mam parcia na sianie i nie za bardzo mam ochotę na zagłębianie w literaturę, w razie problemów, co dalej, będę pytać was, na pewno ktoś poradzi.
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Na parapecie DAK
Kwitnienia naprawdę piękne, a maluchy też niczego sobie 
Re: Na parapecie DAK
U Ciebie zawsze pięknie, tutaj nigdy nie ma problemu z kwiatami - zawsze są 
od marca do grudnia
W dodatku moje ulubione gymnole
od marca do grudnia
W dodatku moje ulubione gymnole




