Mateusz chyba się widziałeś dzisiaj z moim M.

Tylko Ciebie nie posądzam o przekorę.Dzisiaj jak widział że mam lekko dosyć,zaproponował złośliwie ,że może jeszcze jedną rabatę z różami sobie machnę ,jest okazja.I gadaj tu z takim.
Mszyce to nic takiego ,przed nami jeszcze wszystkie plagi różane.Oby za dużych szkód nam nie zrobiły w tym roku.Też umiem pocieszyć,prawda.
Ewa może w pobliżu są inne drzewa owocowe i bardziej smakowite.U mnie tylko borówki a sąsiedzi w ogóle nic nie mają.Las też blisko,więc taka stołówka jak najbardziej pożądana.