Moja sangwinaria rośnie w cieniu i jakoś nie widzę, żeby się w koce owijała. Oby mi całkiem nie przepadła
Trudno uwierzyć, że jałowiec sabiński może tak się rozbestwić w ciągu zaledwie trzech lat, żeby z rabaty pozostała jedynie dróżka. Z trudem wyciągałam z ziemi kamienie, by teraz się przekonać, że albo radykalne cięcie jałowca (nie lubię ciąć nic poza różami), albo nowa rabata gdzie indziej (znowu rycie i szukanie niespodzianek w glebie). Kamuszki regularnie ułożone, zbliżone wymiarem-ani chybi przedwojenny placyk lub podjazd miałam "przyjemność" wytaszczyć na powierzchnię.
Przylaszczki nadal kwitną


