Izuś, ze mnie taki fachowiec od chryzantem, jak z 4 trąba!Hanuś, a myślisz, że one muszą być całe opatulone,
czy wystarczy im tylko górę okryć, zeby pączki osłonić?
Ja je owijam całe , a na dodatek stoją na podstawkach, nie dotykając ziemi.
Pączki i płytkie korzenie, to najbardziej delikatne miejsca.
Tak mówił " pan chryzantemowy".
I tfu, tfu, mimo mrozów, trzymają się i kwitną obficie! :P
Co mnie doprawdy - zaskoczyło!










