Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2

[kaLo]

Z płatkami róży,skórką cytrynową i cynamonem? .Pychotka.

Przedstawiam Wam pamiątkę z dawnych czasów.Ta pani ma dobrze ponad 30 lat,kiedy można ją było kupić na kartki.Nie odkręcana,zalana parafiną ,a mimo to ubyło.Producenci whisky nazywają taki ubytek podczas leżakowania,''udziałem aniołów" (działką dla aniołów).


Dawnych wspomnień czar : http://www.czajkus.friko.pl/Etykiety/Po ... Polmos.htm

[x-p-11]

Zaraz zaraz, działka dla aniołów to beczek się tyczy a nie butelek zalanych parafiną

On więcej tego dobra daje, ale ja jeszcze nie zasłużyłem sobie na wtajemniczenie. Mój teść ogromne ma serce i hojny jest bardzo, nie powiem. Ale jeśli chodzi o przepis na trunki to tajemniczy jak mnich jaki

[whitedame]

Kalo! od dziś mówię do ciebie MISTRZU!
Właśnie degustujemy anyżówkę wg Twojego przepisu a potem udoskonaloną wg. Twoich rad. Niebo w gębie ( czujemy się już jak anioły) szkoda, że Ciebie tu nie ma.

[kaLo]

Parafrazując klasyka ,"zdrowie moje w gardła Wasze". .Też sobie cosik naleję,żeby i Wam zdrówko dopisało .

PS
pelikano11 ,z tego co wiem buteleczka została uszczelniona nie od razu.Poza tym nakrętki ówczesne jako uszczelnienie miały foliowaną tekturkę .
20 kilka lat temu ,otwierałem oryginalną Prunelkę ,która zapomniana , leżakowała w spiżarce u dziadka b.b.dłuuuugo.Również nie była pełna,tzn do połowy szyjki,tylko sporo poniżej.

[kaLo]

Na włoskich stronach jest kilka przepisów na orzechowy likier pod nazwą "Nocino" http://www.modelleriacotti.it/nocino.htm .Który wybrać?

[x-p-11]

KaLo on na pewno robi ze 2 miesiące wcześniej nalew, który potem łączy z orzechami w słoju - widziałem To co ja wyczuwam w likierze i próbowałem wyciągnąć od teścia to w nalewie są ziarna kawy, goździki, cynamon. Wyczuwam wanilię, zapach róży, raczej pomarańczę a nie cytrynę, może limonkę i jeszcze jest COŚ, niby gałka ale to nie ona, coś gałkowo-korzennego. I to dość długo jeszcze razem maceruje z pokrojonymi orzechami.

[kaLo]

Podobny do gałki jest kardamon,ale mniej piekący i mniej "żywiczny".Doskonale harmonizuje z kawą.
Wg włoskich recept orzechy pokrojone na ćwiartki należy zostawić na 1-2 dni w słoju.Mieszać 2-3 razy dziennie,żeby się utleniły i dopiero zalać alko na 2 miesiące,bez przypraw.Po tym czasie dodać przyprawy wg.uznania i cukier.Dodatek wiórów dębowych do leżakowania poprawi bukiet.Można też dodać Grappy.Syrop cukrowy (polecam do nalewek cukier brązowy) zrobić na winie białym.W jednym przepisie doczytałem o dodatku kory chinowej-substancja goryczkowa pobudzająca wydzielanie soków trawiennych.

[x-p-11]

Może to i kardamon, a co Ty napisałeś o goryczce? żeby jeszcze dodać kory chinowej? nawet nie wiem co to A nie wystarczy goryczka z orzechów? Pyszne to było ale się skończyło. Likier był na spróbowanie z ubiegłego roku, reszta gdzieś głęboko schowana przez teścia

[kaLo]

http://www.farmakognozja.farmacja.pl/ba ... rtex&id=60
Wszystkie gorzkie nalewki działają prozdrowotnie, np. Jägermeisterniemiecki likier składający się z około 50 ziół.W korze chinowca są pochodne chininy stosowanej obecnie do produkcji toniku.Można zastąpić innymi ziołami gorzkimi :bobrek trójlistny,drapacz lekarski ,korzeń goryczki.Należy stosować z umiarem,żeby nie popsuć nalewki.Odrobina goryczy niejednokrotnie doskonale zaokrągla smak.

[x-p-11]

No ale orzechówka goryczkę w sobie już ma jak wiesz, w nocino jest ona wprost boska, mojej żoneczce też bardzo smakowała. To zupełnie coś innego niż zwykła orzechówka

KaLo a nie znasz jakiejś doskonałej, wyjątkowej nalewki/ likieru co to bym teściowi i mojej kochanej teściowej pokazał się z tej najlepszej strony Dostęp do wszystkich i najlepszej jakości składników będę mieć łącznie z miodami, ziołami itp itd. Ale musi być wybitna

[kaLo]

Goryczka z orzechów jest trochę inna.Nie namawiam absolutnie do dodawania dodatkowej goryczki,napisałem tylko o takiej możliwości.

Nie wiem ,czy to wybitny trunek,ale mi smakuje i to bardzo!
10 g cienko skrojonej ,suszonej skórki pomarańczowej;mały kawałek kory cynamonu; 2,5 g suszonego korzenia arcydzięgla; 2 g anyżu gwiazdkowego; 3-4 goździki; 1 g korzenia goryczki; 1 g suszonego kłącza tataraku; 0,5 l wódki 40-45 %; 0,25 l spirytusu 95%; 0,15 l wina gronowego czerwonego; 0,15 kg cukru -można zastąpić miodem 0,2 kg.Korzenie rozdrobnić i zalać wódką i spirytusem na 2 tygodnie,często mieszając.Przecedzić , dodać wino i miód.Jeżeli słodzimy cukrem,to najlepiej brązowy,rozpuścić w małej ilości wody.Odstawić w ciemne miejsce do sklarowania.Może to trwać kilka miesięcy.
Jak widzisz jestem fanem gorzkich likierów.Mam w planach czeską Becherovkę i angielską gorzką.

[x-p-11]

Jak lubisz z goryczką to zrób swoje nocino, namawiam.
Twoja wybitna brzmi bardzo dobrze. Tylko od razu zapytam - czy dodatki arcydzięgiel, goryczka, tatarak, pomarańcza mają być koniecznie suszone. Jak mus to wysuszę. Jaki miód?

A znasz coś wybitnego z owocami z czarnego bzu?

[kaLo]

Orzechy mam zalane już 2 lata temu ,zapomniałem o nich.
Korzenie kupuję w sklepie zielarskim bo mam pewność,że to jest to i zebrane i wysuszone fachowo.Pomarańczę szoruję ,obieram obieraczką do warzyw i kładę na kilka godzin na kaloryfer.Na miodach specjalnie się nie znam,używam brązowego cukru.
Proponuję zrobić likier z kwiatów czarnego bzu,na czasie.Przepisy są w sieci,ale poszukam też w swoich zapiskach.

[x-p-11]

KaLo tylko i wyłącznie owoce z czarnego bzu. Wiem że z tego nie robił, a ja trochę pamiętam jak smakuje. Z kwiatów robił. W goglarce elderberry liqueur albo vlierbessen. Mam trochę czasu na przepis z pomocą rzecz jasna. W przepisach dodają od lukrecji przez anyż, cynamon, kolendrę, wanilię, migdały do domieszki owoców tarniny. Zalewane od spiryt przez rum, gin do brandy. Do wyboru do koloru

[kaLo]

Ja mam przepis na gorąco,,nie ma posmaku surowizny.
1,5 kg oczyszczonych jagód czarnego bzu, musi być dobrze dojrzały,zalać w garnku 2 l wody.Dodać sok z jednej dużej cytryny,kawałek laski cynamonu,kilka goździków,pół laski wanilii,albo mały (16 g) cukier wanilinowy.Powoli doprowadzić do wrzenia,delikatnie mieszając.Przestudzić,przecedzić,dodać kilogram cukru , ponownie zagotować,zebrać pianę.Przestudzić ,dodać małymi porcjami 1,5 l spirytusu 95%,ciągle mieszając.Otrzymamy ok 4,5 l likieru o mocy 35%.Odstawić w słoju do sklarowania.Jeśli ilość korzeni jest niedostateczna ,można dodać do leżakowania wg.uznania.